Hello,

Tu też trzeba zajrzeć :)  Zupełnie inny klimat, niż w poprzedniej - więcej destrukcji, więcej upływu czasu. Trochę fotek wpadło mimo braku takiej aury, jak w tych jeszcze zabudowanych cegielniach. Pzdr, Wojtek

Ta skrzyneczka czekała na Nas już dość długo. Zbieraliśmy się na nią kilkukrotnie, ale jakoś nie udawało się. W końcu któregoś dnia wracając z Łodzi przystanęliśmy, żeby "zbadać teren". Roślinność ma się tutaj dobrze - trawy po pasPowoli posuwaliśmy się do przodu. Gdy znaleźliśmy wejście i zeszliśmy na poziom -1/2 nasze problemy z roślinnością się skończyły - tu nic nie rośnie, za to buty nabierają pięknej czerwonej barwy. Przeszliśmy całość dookoła ze dwa razy, ale kesza "na widoku" nie było. Nie chcieliśmy penetrować każdego otworu z osobna, więc skorzystaliśmy ze zdjęć. Układ cegieł trochę pomógł i po 5 minutach grzebaliśmy już w dziurze. No i wygrzebaliśmyRadość była wielka - niby kesz normalny, ale w takich okolicznościach radość ze znalezienia jakoś większa się robi. Wpisaliśmy się i skrzyneczka wróciła na swoje miejsce. Szkoda, że obiekt jest w tak słabej kondycji, szczególnie dach i elementy drewniane są w najgorszym stanie. Jak najbardziej warto się tu wybrać, najlepiej oprócz telefonu wziąć tradycyjną latarkę albo czołówkę. Wpis robimy z niemałym poślizgiem, ale w międzyczasie wpadły nam w ręce zdjęcia z II Wojny Światowej na których jest budynek cegielni dąbrowickiej - wtedy w czasie budowy. Świetny kawał historii i w ogóle jesteśmy pod wrażeniem

Skierniewice tylko minąłem tym razem od południa, ale na tą skrzynkę czas się znalazł. Niestety dziur dużo a ja sam jeden i po kilkunastu minutach skapitulowałem. Miejsce jednak fantastyczne, jak każda cegielnia i cieszę się że tu zajrzałem.

Miejscówka odwiedzona wraz z Whateverem, Nannette i Ojcem Założycielem na zakończenie dnia :) 

Mozna powiedziec, że ten kesz nawet uratował ten dzień!hihi ;) 

Dzięki i pozdrawiam :) 

Fajne "lost in place" miejsce, odwiedzone w asyście założyciela. Niby wszystkie te ciegielnie takie same, a zawsze jest radocha z buszowania :)

Dzięki i pozdrawiam.

bajka! też chciałem w takim miejcu założyć tylko nie wiedziałem czy to priv;/ dzięki!

Ostatni, znakomity kesz dzisiejszego dniaJechaliśmy już do domu, ale zdecydowanie warto było się tu zatrzymać. Miejsce ma niesamowity kilmat. Polecam, zeby wygospodarowac chwilę i tu wpaśćdzięki!

Dzisiejsza świąteczna wyprawa udana. Skrzynka znaleziona, ciekawe miejsce o którym nie wiedziałem mimo, że często tam przejeżdżam. Uwaga wejście na własne ryzyko !

Niedzielne keszowanie z łódzką ekipą w Skierniewicach.

Dzięki za pokazanie miejsca, było dość niebezpiecznie - budynek się wali.

Szczerze to trochę się bałem tam wejść, gdy ujrzałem walące się ściany, lecz jakoś dałem rade. W środku z kolei miałem lekkie obawy, że nie uda nam się odnaleźć skrzynki, bo podobnych otworów było kilkanaście. Co pięć głów to nie jedna. Szybki wpis i mogliśmy dalej ruszać w drogę. Dzięki za pokazanie miejsca i za kesza.

Kesz odnaleziony  łódzką ekipą, dzięki za pokazanie miejsca i historię.

Pozdrawiam 

Zbliżamy się do współrzędnych 400m, 300m, 200m, 100m ale przecież nie widać żadnego komina?!?! Na chwilę wyłonił się zarys budynku i tylko depnięcie w hamulce i parkowanie pod bramą. Kilka cegielni już się w karierze zaliczyło, więc tutaj w miarę sprawnie zlokalizowaliśmy to jedno z wielu. Gospodarza nie spotkaliśmy. Dzięki

jezeli kogoś interesuje temat zapraszamy koło nas do Badzowa obiekt jeszcze w dobrym stanie i dużo większy jak i sama skprzyneczka;)

Szybko poszło a przy okazji zwiedziliśmy te stare ``korytarze`` dzięki za kesza i za pokzanie miejsca ;)

Bez latarki ale dalismy radeMila pogawedka z wlascicielem terenu no i jakos poszlo. Bardzo dobra skrzyneczka.

Bardzo fajne miejscea skrzynka bardzo łatwa w znalezieniu

Świetne miejsce, skrzynka szybko znaleziona chociaż na początku mineliśmy wejście.

 

Znalezione z peterwest, badmiki i Przemkiem

Skrzynka jak skrzynka, ale za pokazanie tak klimatycznego miejsca daję bez wahania ocenę znakomitą. 

Słońce wpadające do środka przez ubytki w dachu i ścianach tworzyło widok, który zapamiętam na bardzo długo. Wielkie dzięki!

W drodze do Skierniewic z radosną gromadką z okolic Łodzi.

Pierwsza skrzynka w drodze do Skierniewic. Miejsce bardzo zielone, a w środku przyjemny chłód - super w ten upalny dzień! Kesz podjęty w doborowym składzie: anoriell, Astro, Bossu, Gałka, Izeg, Maleska , Ryjek, Rysiaa.

Bardzo ładne i klimatyczne miejsce. Muszę koniecznie wrócić tutaj kiedyś ze statywem i odrobiną czasu...

Skrzynka podjęta wspólnie z: anoriell, Astro, Bossu, Bramstenga, Gałka, izeq, Maleska i Rysiaa.

TFTC + ocena znakomita za miejsce!

Jadąc do Skierniewic na pierwszy ogień poszło zbieranie cegielni. Zdjęcie lavinki było niezłym spoilerem więc zebranie skrzynki odbyło się szybko i sprawnie. I to bez czołgania sięAle i na to przyszedł czas później. 

Cegielnia świetna. Szkoda, że tyle śmieci się tu walało. 

 

Pierwsza skrzynka tego dnia. Na szczęście nie spotkaliśmy żadnego zwierzęcia w środku :)

Podjęta z ekipą w składzie: anoriell, Astro, Bossu, Bramstenga, Gałka, Izeg, Maleska, Ryjek i ja. TFTC!

Pierwsza skrzynka na drodze do Skierniewic. Miejsce mimo że zapuszczone bardzo ładne i mające swój niepowtarzalny klimat. Kesz podjęty w składzie: anoriell, Bossu, Bramstenga, Gałka, Izeg, Maleska , Ryjek, Rysiaa.

Dzięki śliczne, ocena znakomita leci na konto skrzynki.

Skrzynka zgarnięta z ekipą w składzie: anoriell, Astro, Bramstenga, Gałka, Izeq, Maleska, Ryjek i Rysiaaa. TFTC!

Pierwsza skrzyneczka na naszym skierniewickim szlakuszybciutko załadowaliśmy się do budynku i rozpoczęliśmy szukanie, keszyk dosyć szybko namierzony, zrobiliśmy kółeczko, chwilę się pośmialiśmy i można było ruszać podbijać garnizondzięki wielkie!

Już myślałam, że będzie trzeba wydobywać skrzynkę w taki sam sposób w jaki zaprezentowała Lavinka na zdjęciuObyło się bez tarzaniaI całkiem w dobrym stanie ta cegielnia w porównaniu do niektórych co widziałam Znalezione przez zacną ekipę . Skład: Gałka, Bossu, Ryjek, anoriell, Izeg, Astro, Bramstenga, Rysiaa.

 

Najpierw trochę wygibasów wnosząc rowery na teren, trafiamy wprost na najwygodniejsze wejście do cegielni. Poszukiwania trochę trwały - najpierw pobieżnie obadaliśmy wszystkie dziury i dopiero przy drugim, dokładniejszym przeszukiwaniu lavinka namierzyła skrzynkę. Po logowpisach jeszcze zwiedzanie terenu i rozwałka z kawą, herbatką i kanapkami.

Oczywiście kordów bonusowych nie spisaliśmy, ale z tego co widzę projekt utknął... najwyżej się podszkoczy kiedy, teren zwiedzony, skrzynka namierzona, to będzie szybciej.

Co do zamknięcia cegielni, to ostatnie dekady XX wieku są schyłkiem ery cegielni... pozamykano w tym czasie większość jeszcze działających cegielni, jako powód obstawiam raczej zmniejszony popyt na cegłę wypieraną przez beton, pustaki itp., albo zmianą technologii produkcji cegły i zanikiem tradycyjnych pieców. W sumie ciekawy temat do obadania.

Uzupełniamy galerię o spoilery wg meteora i lavinki ;-)

Trochę mnie rozczarował rozmiar, bo w taki miejscu dałoby się ukryć normalną. Ale grunt, że jest, dzięki za pokazanie miejsca, tym bardziej że tu zachowała się jeszcze drewniana nadbudówka. Okoliczni menele chlają, ale jeszcze nie wpadli na pomysł, żeby ją spalić. Szkoda, że nie ma już komina.
Nastąpiła wymiana geokretów :)

Pierwszy kesz na ziemi skierniewickiej w towarzystwie Nannette oraz Rubina. Choć Rubin przeoczył bramę niezawodny garmin kazał zawrócić.  Miejsce świetne. Spacer wokół obiektu. Kesz namierzony. Najpierw głowa, ręce nogi się nie zmieściły. Brawo Rubin

Ach, cudne miejsce! Nic na to nie wskazuje z zewnątrz, ale w środku magia! Dziwakus powiedział, że on jest biedny i chudziutki i do pieca nie wchodzi ("a jak się to robi, bo ja nie wiem?")Za złą Babę Jagę z "Jasia i Małgosi" musiałam robić ja. Dobrze, że nie było drzwi do pieca, bo syneczek gotów był mnie tam zamknąć..

Dzięki za pokazanie super miejscówki!

Kesz namierzony szybko i sprawnie razem z maDZIARKĄJuż parę takich miejsc zdążyliśmy z maDZIARKĄ odwiedzić wiec wiedzieliśmy czego się spodziewaćMiejsce bardzo ciekawe i całkiem nieźle zachowaneTFTC!

Ostatnia skrzynka podczas wyprawy do Skierniewic wraz z hanu7. Warto było jeszcze tutaj przywędrować i pooglądać. Kilka podobnych obiektów już zwiedzaliśmy, ale nadal mimo to są dla mnie ciekawe.

Dziękuję za kesza:)

Znaleziona na majówkowej keszowyprawie z Łowcą_Łosi. Kilmatyczne miejsce mimo mojej alergii na pył 

 

In kret

Kesz znaleziony wspólnie z Tonio podczas majowej przejażdżki.

Miejsce od strony drogi nie wygląda zbyt obiecująco. Dopiero po przejściu na tylną częśc podwórka można zobaczyć cel wycieczki :D. Sam piec spenetrowaliśmy w dwóch okrążeniach. Nawet psy tropiące nie wyczuły kesza mimo sprawdzania wybranych przez nas dziur. Dopiero sokole oko Tonia wychaczyło miejsce ukrycia kesza. Oczywiście jako niebrudzący się ludzie (mała ilość ciuchów a rzed nami jeszcze tyle dni keszowania) spróbowaliśmy metodę na przedłużenie ręki. Czyli dobre stare grzebanie patykami. I tak dzięki mojemu sprytowi (w końcu człowiek wywodzi się od małpy więc i też może się od niej wielu nauczyć) wygrzebałem skrzyneczkę. Jeszcze więcej zabawy miałem z odłożeniem jej i ukryciem tak jak było. Na właściciela posesji też nie trafiliśmy, ale kto by się kręcił wieczorem w niedzielę po sadach.

Szczęśliwy zbieg okoliczności sprawił, że podbicie Skierniewic stało się faktem. Na pierwszy ogień poszła cegielnia. Ze względu na zaplecze komunalne ten obiekt zajmuje na mojej cegielnianej liście numer 2 (zaraz po boksytowej Cegielni Aniołów OP1BE1). Skrzynkę wyczaił morrison, więc to jemu przypadł zaszczyt utytłania się :)

Pierwszy kesz na trasie duetu M&Y podczas misji Skierniewice.

No to już bodajże czwarta odwiedzona przeze mnie cegielnia. I ta jest chyba w najlepszym stanie spośród wszystkich spenetrowanych. Mimo, że drewniany strop na zewnątrz nie budzi specjalnego zaufania to samo wnętrze jest jak najbardziej OK.

Sam kesz znaleziony w OK 10 minut. Może dlatego, że początkowo niespecjalnie przykładaliśmy się do znalezienia żeby zwiedzić gdzieniegdzie:). I tak najpierw budynek przed cegielnią (swoją drogą dość dziwny bo z maluteńkimi pomieszczeniami), a później samą cegielnię.

Kesza znalazłem (stety - niestety) ja... I ja musiałem wkroczyć w to "bagno";). Pierwsza myśl po zdobyciu, a później odłożeniu kesza? Wracamy do Łodzi bo jestem tak upier......, że wstyd się nawet w Garnizonie pokazać;).

Jednak ruszyliśmy dalej:). Super kesz na dobry początek:)!

Dzięki!

Podczas nieplanowanej wizyty w Skierniewicach. Co to za czasy, gdzie po takim okresie, można ftfa wyhaczyć. Bardzo ciekawy obiekt, zasługujący na zielone ;)

TFTC

Kurcze sporo tych dziurNie byłem przygotoway żeby aż tak się utytłaćNext time ;-)

Znaleziona po drodzeW środku fajnie, ciepło, sucho i brudno jak cholera. Niestety nie dane mi było podjąć tego kesza w rękami w kieszeniach. Myślę, że tak ukryty będzie się tam trzymał dłużej niż sam budynek;)

niestety