Skrzynka została zarchiwizowana. (Zgłoszenie #8993)

Witaj!

Wpłynęło do nas zgłoszenie #8993 dotyczące skrzynki Berta - Ostrzał Warszawy. Sprawdziłam - kesza nie ma na miejscu. Proszę o reaktywację bądź archiwizację skrzynki

W przypadku braku reakcji na tę wiadomość, po upływie tygodnia status skrzynki zostanie zmieniony na "zarchiwizowana".
W razie pytań, proszę o kontakt z Centrum Obsługi Geokeszera.

Pozdrawiam,
Werrona/COG

Skrzynki nie znalazłem. W spoilerowym miejscu na ziemi leżały wyblakłe certyfikaty.

Świetny kesz. Samo dotarcie tu po nocy to fajna przygoda, a do tego rozmiar kesza i certyfikat. Polecam i dziękuję.

A przy innych keszach ten też jest wielki jak Berta TFTC

Odnaleziona bez problemu. Ma się bardzo dobrze :)

TFTC

TFTC

Cali mokrzy ale udało się :D

Takie rozmiary to już prawie rzadkość :) Razem z ygrekiem i choooch.

Jest. Dzięki!

No w końcu coś dużegoOcena znakomita.

Dokonaliśmy wymiany fantów, wziąłem geokreta w dalszą podróż. DzK.

No i takie skrzynki w takim rozmiarze to ja rozumiem. Skrzynek to nawet były dwie w jednym pojemnikuThx for cache.

Skrzynka słusznych rozmiarów. Dołożyłem mobilniaka Serce bez rozumu.

Dzięki.

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Dzięki

Znaleziona. Ciężka do wyciągnięcia ;] 

Ciekawa historia. Kiedyś na Woli podejmowałem skrzynkę, która jakoby była w miejscu, z którego podczas 2wś prowadziła ostrzał Warszawy Gruba Berta. Kesz olbrzymi, z trudem go wyciągnąłem z miejsca ukrycia. Wymieniłem krety i oczywiście pobrałem certa. Dzięki.

Dołożono nowe certyfikaty.

Chwilowe serwisowanie

Do kesza dotarłem przez nasyp, tak samo wróciłem, jak zobaczyłem jakie tu są zarośla. Ciekawej nowej rzeczy się dowiaduję. Skrzyneczka duuża i z bogatym wnętrzem, jakiś świrek musiał kesza wcześniej znaleźć, bo jeden z fantów mnie rozwalił :D. Przytuliłem certa. Na prawdę polecam skrzyneczkę, dzięki! 

Przedzieranie się przez zarośla było średnią przyjemnością, i nawet myślałam, żeby odpuścić i wrócić w jakiejś mniej rosnącej porze roku, ale ostatecznie dotarłam - i warto było, bo skrzynka na wielko i na bogato. Dorzuciłam zakładki i podkładkę.

Był to ostatni kesz na dziś; dawno już nie zdarzyło mi się, żeby obrać sobie na cel x keszy i znaleźć je wszystkie na swoich miejscach. Dzięki!

Mega

Dojście do skrzynki bez wchodzenia na tory dość trudne, zwłaszcza gdy targa się ze sobą rower, z powodu sporych krzaków. Moja lewa noga wygląda jak po biczowaniu. Kesz suchy, dużo fantów. Jedyną rzeczą, która budzi moje wątpliwości jest wspomniany wcześniej przedmiot, którego zdecydowanie nie powinno tam być. Bardzo ładny, doży certyfikat, zostawiam z oceną znakomitą. 

Dzięki za kesza!

Znalazłem dwie alternatywne trasy prowadzące do skrzynki, które nie wymagają przejścia przez tory. Pierwsza trasa prowadzi przez tunel nieopodal cacha "Trudy powstańcze" i wzdłuż torów, a druga prowadzi przez wiadukt (obok torów jest przejście dla pieszych) i wzdłuż torów. Cach spoko z wyjątkiem jednego (kwadratowego i pomarańczowego) fantu który według mnie nie powinien znajdować się w skrzynce. Fant ten spowodował, że zacząłem się zastanawiać nad oceną dobrą, ale opis skrzynki, największy certyfikat jaki znalazłem, wiadukt i nisko przelatujące co chwila samoloty przekonały mnie, że bardziej pasuje tu ocena znakomita.

P.S

Po drodze do skrzynki znalazłem starą zapomnianą ale nie sflaczałą piłkę, którą zostawiłem nieopodal cacha.

No takie skrzynki to ja lubię, mega wielka, miejsce spokojne i bezproblemowe i z fajnymi widokami na pociągi. Od strony Niedźwiadka dojście w miarę bezproblemowe, chociaż już trochę krzaczory zaczynają rosnąć, później pewnie będzie trochę trudniej się przedrzeć.

Bardzo piękny, duży kesz! Dojście do niego w nocy sprawiło nam też dużo radości! Dziękuję za histrorię i kesza!

W sąsiednich kanałach moja rola była z gatunku tych bardziej biernych (ale za to jakże odpowiedzialna! ). Tutaj już zaangażowałem się w pełni i bardzo mi się podobało. Zawsze lubiłem kolejowe klimaty i łażenie po torach (na wagary w szkole zawsze chodziłem w rejony torowe), więc było ekstra, szczególnie że byłem na górze i to Werronę zabrałaby fala powodziowa, jakby przyszła. Jak dla mnie dojście do kesza mogłoby trwać nawet ze dwa, trzy pociągi dłużej...

Kesz jest wielki, pełen różnych gadżetów - tu bardzo żałowałem, że nie ma ze mną Hobbitów. Może nawet ich tu kiedyś przyciągnę. Oni też lubię kolejowe klimaty - jednak geny robią swoje.

To dla mnie najlepszy dzisiejszy kesz. No może na równi z kafffką - choć jakże inny w swym charakterze!

Wielkie dzięki!

Rekomendację daję temu keszu, ale to jest też trochę rekomendacja dla Ojca Założyciela za to, że tak pracowicie stara się okeszować niewielki Piastów, dzięki czemu takie świry jak my możemy sobie po nim połazić w nocy 

A miałem się zrehabilitować i zrobić serwis...

Nowy pojemnik.

Nowe certyfikaty czekają :)

Połamane pudełko. Cały zamoczony.

Ciekawa historia. Kawał żelastwa z tego działa było. Pojemnik przymarzł i przy podejmowaniu trochę popękał. Obiecuję, że zrobię serwis jak zrobi się cieplej. Znalezione z Madzią. ZnakomitaDziękujemy.

Wieelkie pudło i fajnieDużo fantówRobcon trochę narozrabiał, ale obiecał wymianę/serwis :)

Dzięki za ciekawostkę :)

Znaleziona z małąszarąharcerką, fajny pomysł.

Ja atakowałem w dzień więc tak romantycznie jak poprzednik nie miałem ale też nie narzekam na widoki po drodze. Przeszedłem tylko przez zarośniete czymś pole, potem przez jedno podwójne torowisko, to które przechodzi pod wiaduktem, dalej już wydeptaną ścieżką. Fajna duża skrzynia. Dzięki :) 

Przyznałem zielone, chociaż gdybym zdobywał w dzień byłaby tylko znakomita. Skrzynka to zwykły pojemnik upchany w dziurze. Solidna, ale nic wyróżniającego się. Za to jej zdobycie było ciekawym doświadczeniem. Rower zostawiłem w wysokich trawach przy skrzyżowaniu torów. Kto go tam by zresztą o drugiej w nocy wypatrzył. Przeszedłem torowisko, wszedłem na wiadukt i obejrzałem mknącą lokomotywę która akurat się napatoczyła. Potem koroną nasypu w stronę kordów, jestem osiem metrów od kesza, ale gdzie on jest. No nic, trzeba zejść w dół i chyba tam poszukać, co było słuszną decyzją. Powrót tą samą drogą, w świetle pełni księżyca. Ja na górze nasypu, a mój cień, niewyraźny, lekko drgający parę metrów w dole. To były magiczne chwile, jakie przy skrzynkach zdarzają się naprawdę rzadko.

Droga od wschodu sugerowana przez autora: Dżungla. Dżungla! DŻUNGLA!

Gdyby ktoś wybierał się rowerem w sezonie "rosnącym", polecam przemyśleć sprawę jeszcze raz. Do wyboru jest zarośnięty skrawek ścieżynki na górze, albo betonowy rów odwadniający na dole (o wymiarach powodujących co chwilę łomotanie pedałami w krawędzie i usłany żwirem i resztkami kanapek wyrzuconych przez okno pociągu). A na koniec można złapać flaka. Na szczęście do stacji i pętli autobusowej niedaleko, i marsz z powrotem nie trwał długo, ale gdybym wiedział wcześniej, to chyba bym się zastanowił (a potem i tak wlazł, no ale).

Także z tą dostępnością dla rowerów to sceptycznie, ale poza tym było spoko.

z Krzychem

Droga dojścia do kesza była ciekawa, a i fajnie zamaskowana ta (duża) pucha :)

Niedzielne keszowanie z Art_noise.

Kawał skrzyni! Dzięki za przybliżenie historii Berty i pokazanie miejsca.

Pozdrawiam
Art_noise

Super duża skrzyneczka. Dzięki.

Znalezione bez większych problemów

Ach, takim spacerkiem poszło ... z pędzącym pociągiem nad głową. ;) TFTC. :)

Krótki spacerek przytorowy, chwila rozejrzenia się na miejscu i kesz zdobyty. Warto uważać, bo wraz z ciepełkiem panującym w powietrzu, na działkach zaczął się już ruch. Dziękuję za skrzyneczkę.

Duza skrzynka jakich niestety maloDzieki za skrzynke, za pokazanie miejsca i za historie.

Wszędzie dookoła szron. Temperatura w okolicach 0C. Zimno, ciemno, ale skrzyneczka nasza!TFTC!

Wyprawa z akimg i polcia&zymaeq, cóż był to za wspaniały dzień.

Dziwne się szło tym wykopem po keszynę, jeszcze lekki przymrozek trzymał, więc lekko niebezpiecznie było. Znalezienie jej przyniosło nam dużo radości.

Znaleziona z Gackkiem i Szymankiem :)

Pierwsza tego dnia. Niby wiosna, niby kwiecień, a rano taaak zimno :(

Dla człeka w wieku tak podeszłym jak mój, był to survival z uwagi na dojście z rowerem w błocie i niemal ulewie od strony Siemiradzkiego przez "międzytorze". Ale warto było. Zawartość skrzynki, szczególnie te "miniaturki" jak pies i telefon, powaliły mnie na błotnistą glebę w serdecznym ataku brzusznej kolki. Na szczęście po kwadransie doszedłem do siebie o własnych siłach bo w tym miejscu na ratunek liczyć bym nie mógł.

 

Pozostawiam jednak bez oceny, a szkoda bo byłaby wysoka. Skala, zapewne mająca stanowić primaaprilisowy żart budzi mój niesmak i zażenowanie z powodu poziomu tego osobliwego "poczucia humoru".

Keszyk na prawde znakomity i duzy czyli jak lubie, dzieki :)

Dzięki za pokazanie zabawy i spędzony czas w dobrym towarzystwie.

fajna duża skrzynka!

Wieczorne keszowanie po Piastowe na niej zakończone, człowiek ubłocony i zadowolony. 

Dziękuję za fajny pomysł na spacer i spędzenie czasu. 

 

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Gotowa na nowo do szukania :)

Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Jeszcze trwa remont.

serwis

Ta skrzynka była moją ostatnią podczas dzisiejszej eskapady po terenach kolejowych. Super multak na koniec. TFTC

Przy tej skrzynce ciężko się wynudzić - jest i czołganie, i skakanie, i tory, i zielsko... Bardzo mi się podobało. Do kesza powędrował GK Verbatim 12/14.

Dzięki!

Bałem się już że trzeba będzie latać 5km od jednego punktu do drugiego, a tu proszę jaka miła niespodzianka :P

Dzięki

Reaktywacja skrzynki. Nie miałem takiego samego wiadrerka 5 litrowego. Skrzynka troche mniejszych wymiarów. Powodzenia w szukaniu

Niestety ktoś ją zabrał, ponieważ nie ma jej w miejscu ukrycia...

No to wybił mi tysiączek... 

Poszukiwania skrzynki zacząłem na początku stycznia... wtedy też udało się znaleźć pierwszą wskazówkę... po drugi etap pofatygowałem się 22 marca... finał to już tylko formalność... dziękuję za bardzo fajną, dużą skrzynkę pełną fantów i za kolejowe klimaty.... do skrzyneczki wrzuciłem skrzynkę mobilną   Różowy Króliczek.... niestety ciufajka się nie zmieściła.... Pozdrawiam... czajorek

Fajna Sprawa :0

Na liczne sugestie o trudności znalezienia skrzynki pośredniej umieściłem w skrzynce "Trudy powstańcze - OP5DB1" gdzie jest o niej informacja bardziej czytelne wskazówki jak ją znaleźć.

Bardzo interesujący multikesz. Kesz poczatkowy wymagal troche czasu i wysilenia sie aby do niego dojść. Skrzynka pośrednia znaleziona po dłuższej chwili, ale udało się, nie było tak źle jak inni piszą. Finałowa skrzynka to już w porównanieu łatwo znaleziona. Fajnie schowany duzy kesz z ciekawa zawartoscia.

Dzieki za fajna zabawe na wieczor.

Multikesza zdecydowanie nalezy  szukac wieczorem, o wiece ciekasza atmosfera o jakiej załozyciel pisał. 

Najwieksza i najciekawsza jak do tej pory skrzynka znaleziona. Ciekawie sie szukalo. Troche czasu zajelo znalezienie skrzynki posredniej, ale pewnie dlatego ze bylo juz dosc ciemno i nie dalo sie rozpoznac do konca zdjecia ze spojlera. Bardzo fajna bogata skrzynka.

Fajna multi skrzyneczka, choć mały problem miałem z punktem pośrednim, dałem radę zdobyć TTF. Miło raz na jakiś czas zdobyć tej wielkości cache'a. Zostawiłem krecika

miejsce ukrycia kolejnego kesza pośredniego - jest tragicznie nie trafione, szukaliśmy kilka chwil, nad głową parę ekspresów, z nastawni widzą jak na dłoni, a jak wiadomo w takich miejscach uwijać się trzeba jak najszybciej... inaczej sok będzie grany. No nic, dla mnie trochę bez sensu, choć historia jakiej dowiedziałem się z tego kesza warta była zawitania w okolicy !

 

FTF z Magdan9, Annakonda25 namierzona przez posredni i stracila dziewictwoswietny pomysl na wieczorny wypadSS nas nie namjerzylo z zoltego budynku:) TFTC

FTF z Magdan9 i Konrad626udało się ;)

Niestety drobne problemy z punktem pośrednim spowodowały wyprzedzenie przez kolejną ekipę 

STF zdobyty z MagdalenkąOri 

TFTC rekomendacja przyznana za finał (wielkość i sposób ukrycia) :)

 

OUT GK