Jak niżej

Do tego miejsca mam kilka uwag:
- w miejscu ukrycia skrzynki widać przewrócony kamień maskujący tuż obok symbolu na ścianie, a wokół można znaleźć porozrzucane certyfikaty. Po skrzynce nie ma ani śladu.
- przez wejście pokazane na zdjęciu wejść jest niezwykle trudne, ponieważ piach zasypał tunel do połowy, a wewnątrz jest dużo porozbijanych butelek szklanych.
- kraty są pootwierane zapewne przez twórców tamtejszej sztuki (rysunki kobiecych aktów na ścianach)

Nowy pojemnik.

Dołożono nowe certyfikaty.

Cieszę się że udało mi się uratować Geokrety. 

W kanale sucho ale w keszu jak napisał poprzednik.

Potrzebny serwis kesza. 

Wrażenia

Czołganie się i raczkowanie w tunelu było takie fajne, że zwiedziłem resztę korytarzy znajdujących się nieopodal cacha.

Potrzebny serwis

Pierwszy raz spotkałem się z tym żeby ktoś znalazł cach i porozrzucał wokoło wszystko co się w nim znajdowało. Wszystko było mokre i ubłocone. Najlepiej o skali zniszczeń świadczy logbook, który był tak mokry, że można było go przykleić do pionowej ściany wraz z kilkoma certyfikatami, które przykleiły się do logbooka.

Ocena

Za ciekawe miejsce daje ocenę znakomitą, a rekomendacje dam gdy kiedyś tu wrócę i cach będzie ogarnięty.

Jejku jak ja uwielbiam takie klimaty!! Bardzo ciekawe miejsce, skrzynka ładna i sucha. Znaleziona z AdlinąDragon, która stała na czatach. Świetny kesz, dzięki!

Po zawarciu bliższej znajomości z miejscowym pomnikiem przyrody stwierdziliśmy, ze czas zejść do podziemia. Nadmierna sympatia do drzew jest wszak w dzisiejszych czasach passé i kto wie, co nas teraz czeka... Przeprawiliśmy się zatem przez uśpiony Piastów mijając po drodze miejscówkę parkingową keszowozu i decydując się na spacer kosztem statystyk. Nieopodal celu pojawiła się pewna konfuzja, bo ja w moim namierzaczu miałem starą lokalizację Berty, w związku z czym próbowałem usilnie wmówić Werronie, że coś się jej pokiełbasiło, bo do Berty mamy pójść później, a nie teraz. Niestety, okazało się, że ona ma w swoim namierzaczu nowsze dane i musiałem jej przyznać rację, co jest jakże bolesnym-dla-ego doświadczeniem. Na szczęście nikt tego nie słyszał, bo wszyscy spali.

No a potem w werronich oczach pojawił się znany błysk-na-widok-dziury. Wiedziałem, że się jej spodoba! Zgodnie z uświęconą tradycją stanąłem w pozycji czaciej, a Werrona się tym swoim chudym ciałem wślizgnęła. Dwa pociągi później wyślizgnęła się nawet jakoś niespecjalnie zabrudzona, ale z trwającym nadal błyskiem. Na swoje usprawiedliwienie muszę powiedzieć, że prawdopodobnie i tak bym się zaklinował, nie mówiąc o tym, że pożarłaby mnie wizja szczura zmierzającego w kierunku przeciwnym. Ale Werrona stwierdziła, że było dobrze, a ja w tych kwestiach ufam jej, choć gadają, że nie-wierz-nigdy...

Zadbałem o to, by w keszu wylądowało kilka kretów i dziękuję za historię, pomysł i kesza!

No więc oczywiście moge stwierdzić, że powstaniec ze mnie byłby marny . I może i dobrze, bo wojny i zabijania nie akceptuję. Moge jednak stwierdzić, że zupełnie teoretyczne przymiarki do bycia powstańcem sprawiły mi tyle radości, że zieloną gwiazdę tu właśnie zostawiam.

PS. Odsunęłabym nieco kesza od "jasności" bo w ten sposób przebywa on w lekko wilgotnym środowisku. I nie chodzi mi tu o te okalajace go dżdżownice, ale o ogólną wytrzymałość skrzynki.

Wysuszone pudełko.

Nowy logbook.

Nowe certyfikaty czekają :)

Serwisowanie

Znaleziona z małąszarąharcerką.

Ciekawe miejsce, lubię kiedy jest ciasno :) 

72. rocznica Powstania Warszawskiego uczczona odpowiednio. Czuć klimatSkrzynka podjęta ze stricken'em całkiem sprawnie po przeczołganiu swojego. Dzięki za certyfikat i keszyka ;)

z Krzychem

Fajny tunelik. Trochę brudno w środku, ale da się przeżyć.

Przeczołgane co trzeba - kesz zdobyty. :D TFTC. :)

Pierwotnie ten keszyk nie był w dzisiejszych w planach, ale skoro już znaleźliśmy się w okolicy, to dlaczego nie mielibyśmy spróbować go złupić? J No i się udało, a było całkiem sympatycznie. Dzięki za skrzyneczkę. :)

Wszystko po kolei, znakomity i listek leci. Napraawdę trzeba sie natrudzic by ja znalezc, ale kesz po prostu swietny, dzikuje :)

Dzięki za pokazanie zabawy i spędzony czas w dobrym towarzystwie.

super, odwiedzać koniecznie pod osłoną nocy!

Gotowa na nowo do szukania :)

Jeszcze trwa remont.

Rowerem przez Piastów, Ursus, Włochy.

Remont wiaduktu widzieliśmy z pociągu, więc jak zobaczyłem na mapie lokalizację skrzynki, wiedziałem że będzie ciężko... no, ale dziś święto, to przynajmniej robotników nie było, co najwyżej jakiś cieć pilnujący sprzętu (ale żadnego nie widzieliśmy) i kolejarze z nastawni. Wstępnie obadałem możliwości dojścia na satelicie, a na miejscu stwierdziłem że przez środek budowy pod wiaduktem nie będę się pchał, lavinka została z rowerami w pobliskiej uliczce (potem ona miała odłożyć skrzynkę na miejsce), a ja myk przez wiadukt i do dziury. Tunele przeszukane, łaziłem kilka razy w te i z powrotem,  ale znaku nie stwierdziłem, wyglądają na niedawno odmalowane, próbowałem też namierzyć ewentualnie skrzynkę, ale też nic. Jak się okaże, że jestem ślepy i skrzynka jest, albo nastąpi reaktywacja, to chętnie wrócę.

Podsumowując - w najbliższym czasie dostęp może być utrudniony ze względu na budowę, a skrzynka mogła zginąć.

Obrazki do tego wpisu:

Nowe przęsło an miejscu, brak części nasypu

Ciekawy sposób zdobywania - sam nie wiem, ile razy skakałem tam i z powrotem po torach. GK Kreto-Wiewiórka zabrany w dalszą drogę.

Dzięki!

Bardzo ciekawie schowany kesz, nietypowo jak na okolice

dzieki za troche wysiłku ;)

Znaleziona razem z martuś i Czajorkiem w drodze do Błonia

Trudy nie tylko powstańcze, keszerskie też. Przypałowa okolica, nie wspominając już etapu multaka.

Pierwszy w tym roku FTF :) 

z MagdalenkąOri

TFTC