Skrzynka została zarchiwizowana.

Niestety nie znaleźliśmy pierwszego etapu. Ale mieliśmy frajde z dzieciakami zwiedzając bunkry.

Znaleziona mała przyjemność a jak cieszy☺Dzięki za keszyk.

Znaleziona przy drugim podejściu, wcześniej ciapki nie widziały pierwszego etapu, ale dzisiaj już na luziku, znaleziona z Gosią podczas ataku na Załom i okolice, dzięki.

Dzięki wielkie za kesza.

Keszyk złapany podczas akcji "wsiadamy i jedziemy"  
Zdecydowanie lepiej jest szukać tej skrzyneczki za dnia niż w całkowitą ciemność gdzie w dodatku kordy latają jak szalone...Nie sądziliśmy, że tam będzie AŻ tyle tych schroników! Więcej niż grzybów w lesie! Pierwszy etap zastaliśmy na całkowitym widoku. Mamy nadzieję, że dobrze go odłożyliśmy. Finał złapany orientacyjnie, szybko i bez problemówDziękujemy za doprowadzenie nas w te rejony i pokazanie kawałka betonu!

Fajny keszyk i super miejscówka. Uroku dodają ciekawe konstrukce, ktore dzieciaki uplotły na drzewach z porzuconych przez złomiarzy kabli. Długo nie moglem znaleźć 1 etapu - okazało się że leżał na ziemi. Później już poszło gładko. TFTC!

Bunkry już z drogi kusiły aby je odwiedzić. Zadziwił nas panujący w nich (jak na takie miejsca) porządek. Pierwszy etap znaleźliśmy na ziemi przez wejściem do bunkra, ale po telefonicznej konsultacji odłożyliśmy tam gdzie być powinien. Finał czekał cały i zdrowy na swoim miejscu. Dziękujemy za pokazanie tylu ciekawych i nieznanych miejsc! TFTC! Świetny logbook!

P.S. Sieć Spidermana nadal strzeże kesza :)

Bardzo fajna zabawa w tych bunkrach. Dziękuję

Połaziliśmy z wuchtą poznańskiej wiary po schronach Przy okazji spaceru obejrzeliśmy ciekawą instalację z osłoni kabli, skleconą przez lokalnych spidermanów Dzięki za kesza, pozdr.

Hello,

W drodze na szczecińskie spotkanie, z bardzo szturmową ekipą. Polataliśmy po schronach, bo to bardziej chyba one, a nie bunkry. Ciekawy teren, ciekawa historia. Tutejsi tworzą ją dalej, ogałacając kable z izolacji   Pzdr, Wojtek

Interesujące miejsce, ciągle żyje chociaż zupełnie innym życiem niż planowano. Po wizycie już wiem dlaczego ochrona w fabryce taka gorliwa. Całkiem sprawnie poszło chociaż na końcowym etapie latające kordy próbowały z nas zakpić. TFTC!

Tej! Lecim na Szczecin czyli wesoły autobus z WLKP. Z ogołoconych z metalu otulin kabli powstała całkiem interesująca instalacja przestrzenna Bunkry fajne. Lubie! Dzięki. Pzdr.

Wesoła gromada z WLKP(w powiększonym składzie). postanowiła zaatakować miasto podobno leżące nad morzem. Efektem tej wyprawy jest m. in. ten keszBunkry faktycznie tworzyły mały labirynt. Jednak nie czułem w nich żadnego takiego "uczucia" jakie czesto mi towarzyszy zwiedzając militarne obiekty. Było trochę szukania ale jakoś się udało :)
Dzięki P.S.

Doskonała skrzynka, troszkę zabawy z pierwszym etapem ale polecam. 

Razem z Insectem przygotowania na wypad... Dojeżdżamy, podchodzimy i... widzimy latarki.. <br /> Insect może pójdziemy się przedstawić abyśmy się w bunkrach nawzajem nie przestraszyli. Tak oto poznaliśmy Izulith i Chudego13 którzy również wpadli zdobyć keszykawiec wspólna zabawa ca całego... Może tu, a może tu... GPS wariuje a wejście obok wejścia. Oczywiście zaliczyłem glebę przechodząc przez las. <br /> Humory dopisywały wraz z nowo poznanymi ludźmi.<br /> Miejsce kapitalne. O dziwo spodziewałem się, że będzie więcej śmieci w tych bunkrach. Pozdrawiam i dzięki za kesza<br /> <br /> In: Elektroniczny krokomierz <br /> Out: Smycz

Kesz znaleziony, naprawdę bardzo fajna zabawa :)<br /> Out: kostka<br /> In: brelok - kajak<br /> Dzięki za zabawę ;)<br /> Insect, NightStalkers<br /> Pozdrawiam!

Pierwszy etap znaleziony ekspresem, bo ... leżał na schodach i nie sposób było go nie zauważyć. Wrócił na swoje miejsce i niech tam sobie spokojnie czeka na kolejnych zdobywców. Na finale się trochę zamotaliśmy, bo gieps kręcił nami jak chciał. W końcu się udało. Kesz w dobrym stanie, a logbook ciekawie wykonany. Dziękujemy za zabawę!

najlepsze zostawione na koniecile z tą skrytką mieliśmy zabawy :)

zgarnięte wespół z Paulinką :)

Gdyby nie te komary.... Ale sama skrytka - rewelacja :D

Ile my się nachodziliśmy szukając pierwszego etapu (cholerny geps). Po telefonie do założycielki odnaleziona błyskawicznie. Pierwszy etap superaśno, superaśny. Zatem od nas dla Ciebie Kochana Driado leci zielona gwiazda ;D

No i znaleziona, namiary leżały chyba nie tam gdzie trzebaTeraz są jak w podpowiedziTroszkę GPS pokazał nie tam gdzie trzeba, ale po kilku próbach się znalazłoWielkie dzięki.

I znowu sobotnia przygoda. Młody tak polubił bunkry, że zostaliśmy tam na dłużej chodząc od jednego do drugiego. Niektóre z nich są w takim stanie jakby zbudowano je wczoraj. Keszyk podjęty aczkolwiek troszkę czasu zajęło jego znalezienie. Dzięki za świetną zabawę.

Podjęta wraz z Geogosią i kongerem, ale tam jest tych schronów! Wielkie dzięki za pokazanie miejsca! 

rewelacyjne miejsce. Może i wiele w życiu nie widziałam, a już na pewno nie takiego skupiska bunkrów na tak małej powierzchni - ewentualnie na makiecie w muzeum  byłam zafascynowana. Krążyłam od jednego do drugiego, do teraz nie mogę wyjść z podziwu... uwielbiam kesze w takich miejscach, wg mnie warte szczególnej uwagi! Piękne dzięki za pokazanie!

No to sobie połaziliśmy po lesie, w którym bunkrów jest chyba więcej niż grzybów. Fajnie było, choć nie jesteśmy fanami szukania w lesie/mieście "na koordy". Ale się udało i to nas cieszy :)
Cały las dodatkowo upstrzony jest izolacjami po miedzianych kablach zwisającymi gdzieniegdzie jak liany. Z pewnością nie jest to jednak "plus dodatni" tego lasu...
Info do etapu II. podnieśliśmy z poziomu 0 z prawej strony wejścia do obiektu. Odłożyliśmy je po lewej jakieś 1,5 m wyżej niż było.
Dzięki!

Pierwszy etap bułka z masłem. No tak bezczelnie oczywistej podpowiedzi jeszcze nie widziałemNiestety po wpisaniu kordów i wejściu w las GPS dostał totalnego świra i nie udało się nam dorwać do finału, ale przynajmniej znaleźliśmy "Schody do nikąd" :)

Multak w Załomiu poszedł dziś na pierwszy ogień. Fajny kesz, świetna zabawa. Dzięki skrzynce miejsce odzwiedzone po raz pierwszy w życiu. Cały lasek zwiedzony, nieco śmiechu (i oburzenia) z powodu "pajęczarzy" dekorujących drzewa izolacją z ukradzionych kabli. Bardzo dziękujemy za kesz.
PS. "Stary" pierwszy etap zabraliśmy ze sobą do zwrotu właścicielowi. Aktualna wskazówka leżała w wejściu - powiesiliśmy zgodnie(?) z opisem.

Ciekawa wędrówka, dziękuję za spacerek, choć koordy szalały, to znalazłem właściwe wejście :D

Instrukcja z pierwszego etapu leżała w wejściu do schronu. Odłożyłem na miejsce zgodne z moim rozumieniem opisu. Nie wiem czy na pewno dobrze. Drugi etap spowodował, że oglądane wielokrotnie przejazdem z zewnątrz schrony zobaczyłem w końcu w środku. I bardzo dziękuję, bo naprawdę było warto. Kesz super wypas. Zabrałem Geokreta w dalszą podróż po kraju - chyba Warszawa. Za całość koniecznie gwiazdka. Dziękuję za fajną przygodę.

Skrzynka zdobyta! Wszystko jest ok. Problemem był I etap. Skrzynkę zdobyliśmy dopiero za trzecim podejściem. Nieoczekiwanie okazało się że znaleźliśmy zepsutą kaspułkę pierwszego etapu która była uszkodzona. Część danych była nieczytelna. Potwierdzamy iż aktualnie I etap jest sprawny i czytelny. Kapsułka ze zniszczonę kartką jest nieaktualna i należy szukać zalaminowanej wskazówki :). Finał jest cały i nietknięty :). Dzieci dorzuciły mały drobiazg.

Pani DriadoK, dziękujemy i pozdrawiamy. Jak narazie najciekawsza skrzynka :).

Szkoda że nie wiedzieliśmy:) następnym razem myślę że się uda:)

Kłopot w tym, że nowa wskazówka jest zalaminowana.

Najprawdopodobniej znaleźliście starą wskazówkę, której w czasie lutowego serwisu nie mogłam znaleśćA która znajdowała się w pojemniku - teraz pojemnika brak, znalazłam inne rozwiązanie.
W związku z problemami - zmieniłam ukrytą wskazówkę do skrzynki, dodając podpowiedź dot. pierwszego etapu.

Niedługo sprawdzę stan I etapu.

Dziękuję za odwiedzenie i sygnalizowanie problemu.

Niestety wskazówka prowadząca do skrzynki finałowej nie przetrwała próby czasu i nie da rady odczytać współrzędnych... Przydałoby się ją zalaminować:) Chętnie wrócimy tu przy innej okazji, bo miejscówka ciekawa:)

bunkry są fajne, a multik ciekawyzłapany 

Naprowadzenie na krzynkę pozostawia wiele do życzenia ale za miejscówkę daję gwiazdkę

Pierwszy etap został zserwisowany na trwalszą wersję.

Zapraszam

bardzo fajny keszyk złapany razem z Kongerurą. ten napisał już wszystko wiec my tylko TFTC!!

A tak, faktycznie, nie doczytałem. Jak to mówią, człowiek uczy się całe życie, do tej pory nie sądziłem, że będą się one "stykać" ścianą, może inaczej, widać, że część z tych obiektów pierwotnie była większa, a dlaczego dokonano zamurowania ściany, by "odgrodzić" 2 części od siebie? Tego nie wiem. Kto wie, czy nie jest to robota powojenna. 

Co do kesza - pierwszą część znaleźliśmy leżącą sobie na schodach, żeby nie zaginęła, skitraliśmy ją w szczelinie po prawej od wejścia na górze, nie wiem, gdzie pierwotnie była umieszczona. W razie pomyłki proszę o poprawienie.  Keszyk finałowy był na wyciągnięcie ręki, wprawdzie przy miejscu docelowym pokazywał, że jeszcze 12m w prawo skos, nie przejmowaliśmy się tym, gdyż spora ilość liści nad głową mogła tłumaczyć dziwne zachowanie gps'a. Kesza namierzył Qfer w czasie, gdy ja testowałem nową latarkę, dlatego też przypadł TTFDzięki za miły jak dla mnie powrót do przeszłości, ostatni raz byłem tu chyba w 1998 albo '99r.  :)

 

ps. ja w te kilka kondygnacji podziemnych to bym nie wierzył... ;) 

ps.2. nie wszystko, co stare i betnowe musi być zaraz zabytkiem, wiem, mówi to ktoś, kto interesuje się zagadnieniami fortyfikacyjnymi heheAle taka jest prawda, podobna sytuacja była ze schronami w Policach ;) 

Rzeczywiście konger , są to schrony przeciwilotnicze pracowników dawnej fabryki, co też napisałam na wstępieNa obszarze fabryki są/były umiejscowione schrony jednoosobowe napewno - widziane jako dzieckoA także kilka kondygnacji podziemnych, z ktrórych część jej zalana wodą i które są zamknięte bez możliwości wstępu.
A to że nie jet to zabytek - AAAAAAAAAAA!!
Ładne rzeczyAle jeszcze to sprawdzę, bo to ciekawa sprawa :)

Dziękuję za zielone uznanie i zapraszam! :D

Kompleks skrywa więcej betonu w okolicznym lesie, jednakże są to zwykłe schrony p-lot, prawdopodobnie dla pracowników pobliskiej fabryki. Choć nie uwierzę, że na terenie fabryki schronu żadnego nie ma! - jeden sam widziałem przez płotA potem nas strażnik pogonił na tyle skutecznie, że swój bieg zatrzymaliśmy na przystanku C na LubczyńskiejObiekty te nie są wpisane do rejestru zabytków ani uznane za zabytek!! Po prostu wiem, kto i kiedy malował te znaki podczas inwentaryzacji szczecińskich podziemi ;)

Przy tej skrzynce trochę się rozpiszemy. Przede wszystkim zdziwieni jesteśmy wielce, że miejsce to tak długo było nieokeszowane. I tu pierwszy plus za pokazanie miejscówk. Drugi za pomysł małego multaka-dzięki temu poznaliśmy cały kompleks bunkrów. Trzeci za samą skrzyneczkę-fajne fanty okolicznościowe. Czwarty plus bezwzględnie należy się za "bunkrowe" certyfikaty i fajnego logbooka. Cztery plusy dają jedną zielonkę. Dzięki za tego kesza.