Powoli zaczniemy serwis kesza :)

Ten quiz długo omijałem. Co prawda dawno temu udało mi się rozpoznać 9 z 10 murali, ale jakoś nie mogłem się zmobilizować, żeby objeżdżać miasto i szukać wlepek. Trzy tygodnie temu przejeżdżałem obok budynku, na którym kiedyś był mural i to z listy tego kesza. Postanowiłem więc się sprężyć i zdążyć, zanim jego odnalezienie będzie już niemożliwe. Poprzedni Znalazca potwierdził mi prawidłowość moich przypuszczeń, zaś JAsiek zdradził, gdzie jest C (obydwu Wam serdecznie dziękuję za pomoc). Co prawda już po czterech odnalezionych wlepkach udało mi się wyznaczyć kordy finału, ale postanowiłem odwiedzić wszystkie miejsca i zobaczyć, jak sytuacja wygląda obecnie. Trzech murali już nie ma, brakuje też przy nich wlepek. Dodatkowo przy jednym z pozostałych murali także brakuje wlepki. A więc 6/10.

Finał okazał się być w miejscu, które często mijam, ale kompletnie nie zdawałem sobie sprawy, że z innej perspektywy tak wygląda. Przez swoje gapiostwo musiałem ratować się telefonem do Snacka, zamiast wcześniej dokładniej przejrzeć opis i obejrzeć zdjęcie spoilerowe. Sam pojemniczek w słabym stanie: w środku sporo wody, którą wylałem, usunąłem też kompletnie przemoczoną i butwiejącą pluszową zabawkę. Logbook bardzo wilgotny, ale jakoś udało mi się wpisać. Wrzuciłem go w nową strunówkę.

Trochę szkoda, że ten kesz umiera, w sumie fajny pomysł. Ale Założyciel już od dawna się nie bawi a reaktywacje wlepek nie mają sensu, jak znikają murale.

Ale mi frajdę sprawił ten kesz!

Ale nie szukanie tych wszystkich wlepek, bo to mi jakoś nie szło. Właściwie to zbierałem je na zasadzie "No dobra, jak już tu jestem to zajrzę za tę rynnę." Jednego murala w ogóle nie rozgryzłem, jedną rynnę wymienili, jeden mural właśnie znika bo ocieplają a do innego nie chciało mi się jechać. No i kordy wyliczyłem mając tylko 60% danych

 

Frajdę za to sprawiło miejsce ukrycia. Najpierw rozpoznawczo podjechałem za widoku, no ale znowu stała baba z ulotkami, a bliżej skrzynki jakiś koleś spijał browara. Odpuściłem i podjąłem decyzję o nocnym ataku. Wow! Ale klimat, ukryte miejsce w środku miasta, normalnie taki park kieszonkowy jak robią teraz na Polesiu. Szron na drzewach i trawie, księżyc świeci i nawet da się ścieżką podjechać rowerem w punkt

No to podjechałem, hopsa i k.... zapomniałem łopatki  Na szczęście był płytko ukryty. Super, ekstra pleśń w logbooku.... Szkoda że właściciel już się nie bawi.

Tak czy inaczej dzięki za skrzynkę!

 

Tym razem żadna baba z ulotkami mi nie przeszkodziła, ani żaden ch** nie stał na środku pola w Konstantynowie .

Co do murali to jestem za, tyle żeby farby nie nakładali na odpadający tynk i starą farbę, bo po kilku miesiącach cały mural będzie leżał na chodniku. Dzięki 

Niewątpliwie murale w naszym mieście odgrywają ogromną rolę. Między innymi cieszą oko przechodniów, zniechęcają do mazania po ścianach, a przede wszystkim niektóre z nich posiadają swojego kesza. Tradycyjnie, skrzynka zdobyta w towarzystwie Wiktora, tym razem bez rowerów.  Podczas wpisu wspominaliśmy poprzednią próbę podejmowania skrzynki przez Wiktora. Uśmiech nie schodził mi z twarzy. Baba z ulotkami. Dobre. Dzięki.

Aaaa czyli jednak skrzynka jest tam wyżej ;). Z satelity nie jest to takie jednoznaczne ;).

Też się uśmiałem z Twojego wpisu;)! Banan na mordzie mi urósł jak czytałem:D.

Dziwne miejsce na rozdawanie "ulotek";). Tym bardziej, że te ulotki wiążą się z pytaniem "a czy wierzy Pan w Boga?". "A zastanawiał się Pan nad sensem istnienia i dokąd ona prowadzi?";).

Że tak napiszę - Wiktor Gapa;P.

hahaha xD

Victor rozbroiłeś mnie.

Uwierz mi - baba z ulotkami nie mogła być 5 metrów od kesza... No po prostu nie mogła. Nawet w linii prostej. A nawet jeśli była w linii prostej 5 metrów od kesza  to nie mogła Ci przeszkodzić.

Masakra... Niedziela, godzina 9:30, Łódź jeszcze śpi, gdzieniegdzie przewijają się jacyś studenci z walizami. Podjeżdżam pod kordy, a tam baba z ulotkami rozstawiona! 5 metrów od kesza! Do następnego ;)

Zawsze to mówię więc powtórzę jeszcze raz: murale super sprawa. Fajnie było sobie pojeździć i na nie popatrzeć. Części wcześniej nie widziałam więc teraz miałam okazję się z nimi zapoznać. Nawet dogłębniej bo JAsiek czuł potrzebę poopowiadania mi trochę o tych dziełach. Chcąc nie chcąc słuchałam więc i dowiedziałam się paru rzeczy. Do samych wlepek mam mały sentyment bo zbierałam i w sumie nadal zbieram te z "Łódź z lotu ptaka". 

A sam finał.. oo matko i córko. Wrażeń co nie miara, ale to już zostawię do opowieści JAśkowi. Ja rozpoznałam miejsce i miałam łopatkę. Taki był mój wkład w całą imprezęZa całą skrzynkę bardzo dziękuję, podobało mi się bardzo :) 

Co za świetny pomysł pomyślałem w dniu publikacji kesza. Już wtedy murale z Galerii Urban Forms znałem prawie na pamięć więc napaliłem się na tego kesza jak szczerbaty na suchary. Był tylko kłopot z muralem C. Ewidentnie nie pasował do reszty. Najpierw wpadłem na pomysł, że to zapewne jakiś TAG z dworca kaliskiego. Niestety. Potem oblazłem całe ogrodzenie ZOO i też lipa. Trochę się zniechęciłem bo pomyślałem, że to świństwo wetknąć tak jeden mural z czapy. Aż kiedyś stałem w korku na jednym skrzyżowaniu i nagle olśnienie. no to było tak po jakiś 2 latach od publikacji.

 

I tak do niedawna nie mogłem się zebrać aby pozbierać te wlepki. Same murale z UF odwiedzałem pewnie i z kilkanaście razy z różnymi ludźmi ale nie chciało mi się wlepek szukać z mugolami. Któregoś nużącego dnia w wakacje w pracy, kiedy nic się nie działo i cały internet już przeczytałem postanowiłem sobie, że sobie zrobię mapkę google z pinezkami w miejscu wlepek. W końcu i tak się nie przydała, bo smartfon (chyba od mrozu) nie chciał jej wczytać A niedawno kiedy miałem prawie dwugodzinne okienko między zajęciami postanowiłem, że teraz przyszedł czas. no i pojeździliśmy z Entete po te wlepki. Natomiast na finał nie wystarczyło już wtedy czasu.

 

Zerknąłem sobie na zdjęcia satelitarne w miejsce ukrycia i od razu wiedziałem, że nie będzie lekko. Postanowiłem, że zaatakujemy od południa co było GŁUPIM POMYSŁEM. Koniec końców musiałem przespacerować się po estakadzie, której nie ma na jej północny koniec i od tamtej strony dotrzeć na dół. Entete czekała na górze. Potem powrót, jakieś 7 minut. Ostatnie metry do końca a tu drzewo zdjęło mi czapkę i zrzuciło na dół. Raany jak to daleko! I znów droga po czapkę. Więcej tam nie pójdę.

 

Kesz w niezłym stanie. Przygoda nie do zapomnienia. Dzięki.

 

p.s.: Gwiazdkę postanowiłem dać zaraz kiedy przeczytałem opis i daję - warto pojeździć i popatrzeć na tę Sztukę.

Zapomniałem o tej skrzynce Log poprzednika mi przypomniał, więc szybko sprawdziłem czego mi tam jeszcze brak. Braki były takie, że dało się policzyć, na wszelki wypadek potwierdziłem kordy i korzystając z okazji podskoczyłem na miejsce.
Fajny pomysł na pokazanie Łodzi od strony tych gigantycznych malunków
W sumie to od startu skrzynki powstało całkiem sporo nowych obrazków, jakoś ta sztuka przyjęła się w naszym mieście

Dzięki.

Zawsze podobały mi się murale. Może teraz szczególnie z powodu jakiegoś sentymentu do minionych czasów (nie to, że bardzo za nimi tęsknię, po prostu fajnie było jak się było młodszym). Tak samo jak neony.

W quizie miałem drobną pomoc, ale i tak bardzo mi się podobał.

Skrzyneczka po zimie ma się całkiem nieźle.

TFTC!

Nalepki zacząłem szukać chyba w lipcu i tak jakoś długo mi się z nimi schodziło. Nie ukrywam że z jednym muralem miałem spory problem, ale w końcu się udało. Do finału podjechałem i szok. Jak tam się dostać... pokręciłem się po okolicy i droga się znalazła. Było już ciemno i na szczęście nikt mnie nie przyuważył. Spojler jak większość osób trochę zmylił, ale dobrze, że kordy były prawidłowe więc nawet po ciemku udało się wypatrzeć miejsce zakopania. Pozwole sobie wrzucic nowy spojler może lekko pomoże następnym.

Quiz niesamowity. Widziałam większość murali podczas jazdy po mieście. Nie miałam jednak nigdy okazji podziwiać ich z bliska. Ten quiz umożliwił mi zapoznanie się ze wszystkimi muralami, jakie są w naszym mieście. I za to wielkie dzięki 

Skrzynka finałowa to była już tylko formalność - tak mi się wydawało, hehehe... Kordy prowadziły i trafiłam na mur. Uuupsss.... i co teraz... powrót do domu. Google Maps i szukamy... Znalezione i trafione. Dzisiaj wreszcie była sposobność podjąć skrzyneczkę.

Quiz super, zobaczyłem murale z chodnika, zawsze tylko się jeździ komunikacją miejską albo samochodem.

Dziękuję za pokazanie mi tych murali 

Sama skrzynka ok, wymieniłem tylko worek a drugi włożyłem do skrzynki. 

Dlaczego wcześniej nie zalogowałam tej skrzynki?!

Zidentyfikowanie murali poszło nam szybko, czego nie można powiedzieć o zbieraniu naklejekJednak najbardziej namęczyłyśmy się ze zdobywaniem finałowej skrzynki. Tak czy owak, zielona gwiazda się należy :)

Juhu - wielka radość i satysfakcja! Naklejki zbierałam razem z Rysią - wielką znawczynią i miłośniczką łódzkich murali. Do finału miałyśmy trzy podejścia, w tym jedno tradycyjnie nie od tej strony, co trzeba. Spojler finałowy lekko stracił aktualność, co też nie ułatwia sprawy. Próbowałam kopać w różnych miejscach, bez większego skutku. Na szczęście przed zakupem ciężkiego sprzętu (moją plastikową łopatką można się co najwyżej po nosie podrapać) dostałam bezcenną wskazówkę od jednej z poprzednich znalazczyń.

Super pomysł, przybliżający artystyczny fenomen Łodzi - w pełni zasłużona zielona gwiazda!

Naklejki znajdowane MEGA na raty. W końcu jednak udało się zgromadzić prawie wszystkie (bo przy tej koło Politechniki wymienili rynny) i współrzędne były gotowe do szukania.

Nie mieliśmy żadnych przygód z ochroniarzami, policją, SOKistami, ani innymi strażnikami miejskimi, ale za to mieliśmy okazję obserwować złotą łódzką młodzież z tanim winem ;) 

Nawet nie pamiętam ile czasu zbieraliśmy z anoriell te nalepki. Prawdą jednak jest, że w ostatnich dniach przyspieszyliśmy trochę i nawet kilka spacerów keszerskich ułożyliśmy pod kątem właśnie nalepek z tej skrzynki.

Od razu zamelduję, że prawdopodobnie zniknęła nalepka D - na miejscu zastaliśmy rynnę wyglądającą na nową.

Dodam jeszcze, że w mojej ocenie spojler jest trochę mylący, ale może to tylko wrażenie...

TFTC + ocena znakomita i dziękuję za ciekawy pomysł na spacer po Łodzi. Przyznam jednak, że miłośnikiem nowoczesnych murali i tzw. streetartu raczej nie zostanę :)

Ostatni kesz w Łodzi, piękne miasto, z pewnością wkrótce tu wrócę i wspaniała wisienka na torcie na zakończenie łódzkiego keszowania.
Pozdrawiam i dzękuję znakomicie - Sebek

Podjęta z Sebkiem i Plebkiem. Murale znane i lubiane. Ten z numerem C mijam parę razy w tygodniu  Fajnie że upiększają nasze miasto, bez nich byłoby trochę za szaro. Z poszukiwaniami finału był mały problem, ale udało się  Dołożyliśmy deseczkę żeby następne ekipy niechcąco nie rozwaliły kesza. TFTC

Na dwa razy - dane w większości pozbierane podczas wcześniejszej wizyty. Tym razem wdepnęliśmy po finał. Spoilera nie udało się namierzyć, na współrzędnych natomiast namierzony dołek jak po keszu.

Tuż przed pociągiem do domu.
Dołek jak po keszu odnaleziony pewności brak czy dobre miejsce.
Warto by sprawdzić co ze skrzynką.

Murale zgarnięte w jeden dzień, natomiast przy podjęciu finału był problem ponieważ otoczenie się trochę zmieniło i spojlak się już nie przyda raczej.. Poza tym interwencja SOK'u to nie miła sprawa :D.. No ale wróciliśmy następnego dnia i już tym razem spokojnieDzięki za kesza, a za pomysł zieloną przyznaję! :)

znaleziona razem z Van-CrisS :P

dziś nikt nie przeszkodził nam w odnalezieniu skarbu :D

Trochę mi to zajęło zanim się zebrałem na zbieranie nalepek. Potem jeszcze dłuższe trochę na podjęcie kesza, a dzisiaj stwierdziłem, że jak go nie podejmę, to chyba nigdy go nie dokończę. Dzisiaj się udało i dobrze, bo keszyk warty polecenia.

Wielką  frajdę sprawił mi ten quiz. Niby część murali widziałam prawie codziennie, ale zebranie wlepek zajęło mi koło miesiąca. A kiedy już poznałam kordy to nie mogłam znaleźć tego miejsca, bo szukałam od złej strony. Z pomocą Plebka dziś go wykopałam. Chociaż jeden zaległy quiz zapali się na szaro :D

Byłem w pobliżu, to stwierdziłem, że zobaczę jak skrzynka się miewa,
wnętrze, logbook suchy, ogólnie wszystko w porządku, krety zabrane :)
Warto jeszcze dodać, że radość z wchodzenia pod górkę pełną śniegu, bezcenna, zajęło mi to 30minut :)
Pozdrawiam !

Dłuuuuugo myślałam czy przyznać gwiazdę ale niech już stracęZa te jazdy z Maleską, które przy tej skrzynce nas spotkałycałe miasto schodzone na nogach, następnego dnia w śniegu stwierdziłyśmy, że jesteśmy obok więc spróbujemy znaleźć finał, niestety z naszym mini szpadelkiem nie dało radydzisiaj już zabrałyśmy ciężki sprzęt czyli szpadel i dało radędzięki wielkie :)

Wszystkie wlepki znalezione w jeden dzień, myslałam,że nogi mi w d.. wejdą. Mural ,,D" podobał mi sie z tych wszystkich najbardziej;) Znelzione wlepki i odkopane razem z Gałka;)

Przy okazji zajrzeliśmy z Rozartem, wlepki są

Może jestem ślepa, ale wydaje mi się że przy muralach G i H ktoś zdarł wlepki.

No nie powiem ten kesz trochę mnie przeczołgał po mieście,a w miejscu ukrycia kopałem 3 razy jak się okazało za płytko.Dopiero na poziomie wód gruntowych znalazłem skrytkę.Pozdrawiam

Pomysł na 'zbieractwo' elementów bardzo mi przypadł do gustu, większość murali znana więc i bardzo trudno nie było. ..ale najeździć i nachodzić się troszkę trzeba było:)

Do finału dreptaliśmy z hanu7 i dreptaliśmy i dodreptać nie mogliśmy, aż w końcu się udało.

Dzięki za fajną zabawę! :)

In: geokrecik:)

 

Etapy (murale) znalezione w paru podejściach bo jakoś czasu nie było, żeby wszystko za jednym razem znależćPomysł na kesza bardzo dobrze przemyślany i dopracowany. Finał podjęty bez większych problemów :)

Ocena znakomita! TFTC!

Skrzyneczka znaleziona z pani_ka. Słoneczko świeciło było cieplutko więc z przyjemnością odbyliśmy spacer po łódzkich muralach. Ocena znakomita.

Pomysł z wlepkami udany:) Prawie jak słynna "Łódź z lotu ptaka" boksyta:) A co do wyboru murali, to jedne bardziej udane, drugie trochę mniej, ale uważam, że warto też obejrzeć te pozostałe, nieuwzględnione w quizie. Kesz podjęty wspólnie z Nefrytem:)

12 X 2012

A może chce ktoś ze mną zdobyć kordy przy okazji https://www.facebook.com/events/354817641277059/ ? :)

19 X 2012

Pojechał ze mną PlebekKorzystając z pięknej pogody poszliśmy dzisiaj na spacer po kesza. Po trzech drużynach rzeczywiscie miejsce kopania jest oczywiste, ale jedyną chyba na to radą byłoby ukrycie w innym miejscu (w kupie piachu ;p). Lubię sobie pomarudzić, więc dodam, że ja pewnie wybrałabym jakąś inną lokalizację, ale ogólnie jestem zadowolona. Wymiana geokretów, ubijanie ziemi i jużDziękuję Plebkowi za towarzystwo :D

Gratuluję trzem pierwszym grupom!
Uwagi i porady jak najbardziej wezmę do serca. :)) Pomyślę co da się jeszcze zrobić, może jakiś bonusik... Mam nadzieję, że nie uznajecie czasu poświęconego na Łódź Kreuje za czas stracony. :)

Jak zwykle razem z yoshio.

Misja "Mural" rozpoczęła się od spotkania przy pierwszym malowidle o godzinie 17. Poszło sprawnie. Dalej również szło bez najmniejszych problemów póki nie zaczęliśmy kombinować, którego kesza moznaby tu zgarnąć jeszcze po drodze. No i tak nam zeszło blisko 3 godziny (w tym godzina na poszukiwaniu skrzynki, której znaleźć w 4 osobowym gronie nie podołaliśmy...). W sumie wyzwania ten kesz nie stanowił. Byłby fajny i ciekawy projekt gdyby po pierwsze primo - wykorzystać wszystkie murale w Łodzi, a po drugie secundo - pierwsza nie była legendarna ŁZLP:).

Oczywiście w naszym stylu daliśmy radę podjąć bez dwóch cyferek:D.

Tak czy inaczej dzięki serdeczne za zabawę. Obstawiałem dwa miejsca gdzie może być kesz finałowy. Okazał się być w tym drugim:).

Finał namierzony bez problemu nawet bez spojlera. Ślady kopania widoczne dość mocno;). No i dość mocny stes, kiedy zadowoleni po ukryciu kesza wracamy po rowery, a tam jakiś typ stoi i coś robi (nawet wolę nie wiedzieć co...). A trzeba dodać, że to dość dziwne bo miejsce jest dość odludne, a i po co się tam zapuszczać?

Dzięx raz jeszcze:).

podbijana razem z morrison-1986. zaczęliśmy późnym popołudniem i bardzo szybko złapał nas zmierzch, więc musieliśmy się spieszyć. finał podejmowany w całkowitych ciemnościach, bo baterie w mojej latarce wyszły przy szukaniu innego kesza... po znalezieniu zwijamy się z miejsca, a tam jakiś typ! myśleliśmy, że już po nas... ale okazało się, że to cywilwymieniłem niektóre krety. TFTC!

Z muralami poszło szybko i sprawnie i tak samo z podjęciem samego kesza, któremu to sprzyja miejsce ukrycia. Dzięki temu keszowi chociaż przez chwilę człowiek zwolnił tempo i na spokojnie przyjżał się tym graffiti. Wymieniłem  2 x GK. I STF się trafił (bardzo ładny certyfikat).  Out: znaczek In: Danonki ludziki.

Pojawiła się poprawka we wzorze na finałowe koordynaty, dzięki czemu będziecie mieli na miejscu mniej problemów ;)

Zamiast po pracy odpoczywać i zrobić pyszny obiadek, Plebek wyciągnął mnie na spacer szlakiem łódzkich murali:) 
Całą resztę napisał wyżej wymieniony:)
Dziękujemy i pozdrawiamy!:)

Murale rozpoznane w ciągu 5minut, aż chyba za szybko, bo jednego pomyliłem ze względu na to,że są 2podobne i tutaj Dzięki dla Dzaczkaza pomoc!
Spacerkiem wszystkie naklejki złapane i przy finale kolejny problem, padł GPS,współrzędne trochę kopnięte, więc bez spoilera i rzutu z google satelite nie obyło się :)
Tutaj należą się również podziękowania dla Dzikiej i Założyciela :)
Pomysł bardzo dobry,sam nawet nad nim myślałem,ale pewnie prędko bym się nie zebrał  Pozdrawiamy! Efedryna & Plebek

Skrzynka została zaakceptowana przez COG