Żeby wejść , hmmm.... no cóż, tego nie opowiem z przyczyn prawnych  :D . Wewnątrz znakomita zabawa, bo najpierw nie tam gdzie trzeba szukałem, prawie lądując na dachuPotem już w dobrym miejscu przejrzałem całą instalację elektryczną, by na koniec , jak to oczywiście w browarze znaleźć piwo- shithappens, ja od dawna nie piję.  Merci za poranne manewry , jak zawsze było grubo , dziękować.  Wrocław pozdrawia UĆ  :)

Zatem w danej chwili wyrzucamy etap, bo jest niedostępny. Teraz macie tylko finał do zdobycia, po rozwiązaniu rebusu.
Jeśli chodzi o wejście do obiektu podnoszę poziom trudności, teraz przydadzą się zdolności wspinaczkowe lub po prostu drabina. Powodzenia!

Nie udało mi się dziś dostać do wnętrza skonsultowałem z poprzednimi znalazcami i wcześniej było inaczej.. teraz rozbudowano parking strzeżony i obecnie od północnej strony nie ma dostępu do budynku.

Próbowałem też grzecznie przez parking ale parkingowa jest czujna jak komisarz Ryba i od razu zaczepia. Poza tym, hmm.. przejawia raczej niski poziom kultury osobistej.. nie da się pogadać, no i co że zabytek, nie pozwala podejść bliżej bo to teren prywatny, nie wolno nawet zrobić zdjęcia browaru(!) bo to teren prywatny. Dno! Ogólnie mam stąd wy... wyjść.

A mogłem się wcześniej tam ruszyć...

Browar zwiedzony w całości. Zastanawiające, że jest tam jeszcze tyle żelastwa którym nie zainteresowali się złomiarze.  Grunt,że w miłym towarzystwie dotarliśmy do celu. Zdobyte razem z JAśkiem 

Raptem we wtorek spotkałem się z Qurrakiem na ploty i umawialiśmy się, że "kiedyś pójdziemy po niego razem". "kiedyś" okazało się nastąpić dużo szybciej niż myśleliśmy. Ale takie spontaniczne wyjścia są chyba najfajniejsze.

 

Kesza znaleźliśmy szybko, o dziwo. Wszystko było jasne, wskazówki bardzo fajnie wymyślone. Bardzo nam się podobało.

 

Za to miejsce... No cóż, urbex. Niestety nie posłuchałem przestrogi założyciela i wybrałem się tam. Żadnych meneli nie spotkaliśmy ale bajzel przez nich pozostawiony oraz woń unosząca się nad tym bajzlem potrafi zepsuć atmosferę najfajniejszego miejsca.

 

Dziękuję za kesza. To była fajna wycieczka. Razem z Qurrakiem.

troche szukania i kombinowania sie udalo

Wracając z Ł J P  postanowiliśmy zajrzeć tutaj ponieważ niedawno się pojawiła na mapie.

Myślimy będzie szybko i sprawnie i do domku,no to się przeliczyłem

No to się przeliczyłem,pierwszy etap jest szybko,no ale drugi gdzie,jak którędy,skrzynka przy której najbardziej się upociłem,ale chłodne piwko,świeży logbook ,jeszcze pachnący mi to wynagrodziło.

Wychodzimy na zewnątrz ,patrze jaki ja wysmotruchany,jak tu wrócić do domu:)

ale cichaczem udało się

dzięki za chwile zabawy,no moze nie taką chwile.

Już dawno temu kiedy tylko zobaczyłam zdjęcia z browaru bardzo chciałam znaleźć się w tym miejscu. W końcu nadarzyła się ku temu okazja - reaktywacja zaginionej skrzynki. Nie zawiodłam się na moich wyobrażeniach, miejsce nadal się prezentuje, do tego kesz marki Plebek... i nic więcej dodawać nie trzebaDziękuję~!

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Przemiła wycieczka do nie do końca miłego miejsca. Ekipa w składzie Aga, Szczepan, Donka, Krzysiek. W poszukiwaniu najlepszego miejsca do wejścia do środka, natknęliśmy się na przeszkodę w pozoru nie do przejścia. Otóż, ktoś sobie postanowił zrobić żulo-kanciapę przy wejściu. Żulo-kanciapa obfitowała w paczki chipsów (tip-topów dodam, także jakby ktoś był chętny to zapraszam, dużo ich było, jeszcze nie rozpoczęte :)). Zasłona dymna w postaci smrodu powoduje że człowiek zapomina przez chwilę po co tam przyszedł. Sprawcy smrodu nie odnotowano. Zaczęły się pojawiać pomysły kapitulacji jednak na szczęście nie doszły one do realizacji. Potem poszło już w miarę sprawnie, skrzynkę odnalazła Aga. Choć skrzynka to za dużo powiedziane, raczej kawałek papieru a obok niego długopis. Raczej na pewno nie jest to miejsce ze spojlera, ale zostawiliśmy to tak jak zastaliśmy. Samo miejsce na prawdę ciekawe.

Miejscówka pozwiedzana, browar wypity, kesz znaleziony :D

Skrzynka świetna. dzięki!

Przygoda przednia pozdrawiam An Na od gołębia :-D

Odwiedzony razem z Ratowniczką podczas keszersko urbexowego tripu urlopowego. 

Bardzo fajny urbex - można pozwiedzać, pofocić i wykazać się fizycznieBardzo fajny kesz - my nie spotkaliśmy żadnego Plebsu -na szczęście. Chciało by się wypić lokalnego browarka w takiej miejscówce

Dzięki wielkie Malesce za keszowycieczkę, a autorowi za kolejnego fajnego kesza w fajnym miejscu!

Super urbex i świetnie ukryty kesz. Podobało się!

Zdobyta w silnym składzie z Agathą, Djdiodą, Cloudem i Verdantem.

Dzięki i pozdrawiam.

Świetnie się bawiłam, cudny kesz! Znaleziona z Miśkiem, Djdiodą, Verdantem i Cloudem. Pozdrowienia dla spotkanych geokeszerów. Dzięki za kesza! 

Wejście na teren trochę przypałowe - dużo ludzi siedzących na ławkach w pobliżu przyglądających się na Twoje poczynania. 

Sam budynek w środku niebezpieczny. Radzę uważać jak stawiacie kroki bo jeden błędny ruch, deski zrobią "chrup", a Wy wylądujecie kondygnacje niżej - niekoniecznie w jednym kawałku.

Gdy byliśmy prawie na samej górze, usłyszeliśmy obce głosy z biegiem czasu coraz głośniejsze. Myślałem, że ktoś wezwał odpowiednie służby gdy zobaczył, że wchodziliśmy na posesję. Jednak okazało się, że to przybysze z innego miasta, szukający tego samego co myPozdrowienia dla nich :)

Temperatura doskwierała niemiłosiernie, po wyjściu na zewnątrz poczułem wielką ulgę.

Dzięki za pokazanie miejscówki w środku osiedla mieszkalnego ;)

Po obfitym zwiedzaniu, licznych uginających się deskach jakoś poszło ! dzięki wielkie za miejsce :)

Świetna miejscówka. Bardzo klimatyczna, zwłaszcza stare kadzie robią wrażenie. Do miejsca finałowego dotarliśmy na samym końcu po zwiedzeniu całego obiektu. Finał w klimacie i fajna, zagadkowa podpowiedź. Takie urbeksy to ja rozumiemDzięki!

Zaległy wpis. Uzupełniam logi z całego roku. Dziękuję za skrzyneczkę :)

Rewelka! Super urbexy macie w Łodzi! Pozdrawiam przypadkowo poznanych keszerów z Łodzi :) 

No i jakoś na koniec dzisiejszej krótkiej trasy trafiliśmy i tu - Maleska dołączyła
Weszliśmy jedną dziurą, penetracja i ... lipa
Weszliśmy drugą dziurą, penetracja i ... lipa
Zmiana poziomu i ... lipa
Faktycznie zwiedziliśmy całość - inaczej się nie dało.

Jako browarnikowi amatorowi najbardziej podobały mi się kadzie. No i finał też

Dzięki.

Coraz bardziej jarają mnie tego typu skrzynki! Normalnie jeszcze trochę i bez urbeksów nie będę mogła się obejśćZaczynają wywoływać we mnie takie uzależniające uczucia, że mogłabym tam wracać i wracać i wracać, i robić...różne dziwne rzeczyObiekt zwiedzony wzdłuż i wszerz, po jakimś czasie to już nawet zaczęłam wątpić czy uda się znaleźć skrzynkę. Tysiące wejść i zakamarków, a Ty szukasz igły w stogu siana. I dzięki temu zwiedzanie i poszukiwania są takie ekscytujące. Ja wiem, że niektórzy to na komin muszą wleźć by poczuć adrenalinę:P, ale mi póki co wystarczają takie przygodyDzięki!

Pozdrawiam, Nati.

Świetna skrzynka w klimatycznym miejscu. Przy okazji sporo zwiedzania kilku kondygnacji budynku do którego wbrew pozorom dostęp jest łatwy. Trzeba jednak uważać na drewnianą podłogę bo w niektórych miejscach rzeczywiście wygląda na bardzo osłabioną.

Stary Browar robi sprawia wrażenie rozpadającego się, zwłaszcza na wyższych kondygnacjach... ^^ Pomysł na skrzynkę po prostu świetny, umożliwia dokładne zwiedzenie prawie całego budynku i skrytka również pomysłowa. 
Znaleziona bez większych przygód i problemów z Lubą i Vewano

Świetny kesz, zdobyty w dobrym towarzystwie. Zachęcam do zwiedzenia całości.

W poszukiwaniu miejscówki ze spoilera Browar zwiedzony bardzo dokładnie.

Dobrze, że od razu nie namierzyliśmy keszyka, dzięki temu zwiedzaniu nie było końca .

Klimatyczny kameralny "browarek", w którym cały czas widać ślady dawnej świetności.

Opakowanie keszyka robi wrażenie, jednym słowem kesz dla smakoszy .

Dzięki za skrzynkę.

To co zachowało się z Browaru, jest w zdumiewająco dobrym stanie. Odpukać - ani złomiarze ani spraymani, nie zniszczyli oryginalnego klimatu tego obiektu. Choć warto patrzeć pod nogi, zadanie jest stosunkowo łatwe, według mnie nie wymaga specjalnej sprawności.

Daję ocenę znakomitą, rekomendację i sugeruję tym, którzy jeszcze się czają - nie zwlekajcie.
Warto zwiedzić obiekt, póki jest w tak świetnej formie.
Kesz bardzo w temacie!
Dziękuję!

Piękne miejsce. Najpierw zwiedziliśmy białe komnaty, a potem powróciliśmy do właściwego miejsca :)

Tam znów początkowo źle, ale potem znaleźliśmy motyw z rysunku...

Skrzynka podjęta w towarzystwie: anoriell, Bramstengi i Rysiii oraz Astro, który dotarł do nas, kiedy trzymaliśmy już kesza w rękach :)

TFTC + ocena znakomita za kawałek historii + zielona gwiazda za ciekawy urbex!

Wreszcie loguję zaległe skrzynki :)

Podjęta w towarzystwie Anoriell, Bramstengi oraz Ryjka+. Znakomite miejsce!

Skrzynka zdobyta z Bramstengą, Ryjkiem+i Rysiaaą, a Astro mówił, jak daleko od kesza jesteśmy :P
Wielkie dzięki za kesza!

-----
Uwaga... Swięto lasu! Zabrałam się za logowanie zaległych skrzynek. 
Wstępnie jestem jakieś 600 skrzynek w plecy. W ramach postanowień noworocznych w 2016 roku loguję je na bieżąco. Ech ech.

Pierwsza - i najlepsza - skrzynka podczas popołudniowego keszowania z anoriell, Ryjkiem+ i Rysią, pod czujnym okiem Astro. Świetna miejscówka, aż dziwne, że wobec łatwej dostępności tyle zachowało się w środku.

3ci urbex 3cia rekomendacja:D wszystko w temacie! szkoda, że 3/4 budynku już nie istnieje. budynek dokładnie "prześwietlony". dzięki!

Jak już tam jechaliśmy to wiedziałam,że będzie ciekawieefektem naszego pobytu w browarze jest podjęcie kesza,ale też stworzenie świetnej fotorelacji,której autorką jest LiM. Mam nadzieję,że kiedyś podzieli się swoją twórczością na większą skalęobiekt dokładnie spenetrowany,zakamarki przejrzane,możemy iść. Ekipą włoszczowsko-łódzką.Dzięki!

Znaleziona z Klod, Kooba, Maggy i Wolsia. Niesamowite miejsce, sporo chodzenia. Oprócz skrzyneczki polecam zobaczenie całości. TFTC.

Skrzynka w super miejscu, klimat i wrażenie niesamowite. Zwiedziliśmy każde piętro i dziurę. Znaleziona z Maggy, Klod, Kooba i Edge200. Dzięki za pokazanie miejsca i ciary na plecach:)

Gwiazdeczka przyznana :)

Znaleziona z Klod, Wolsia, Maggy i Edge200. Budynek ma niesamowity klimat. TFTC daję ocenę znakomitą i gwiazdkę :)

Budynek zrobił wrażenie niesamowite. Aż dziw, że tak zachowany w środku... Bardzo fajna skrzynka, w temacie. Za miejsce, za pomysł, za cały klimat - zielona gwiazdka i moje brawa

Podjechałem dziś rankiem na miejsce, z wejściem na teren zero problemu.

Spory problem miałem z namierzeniem skrzynki, ale po zwiedzeniu całego browaru skrzyneczka wpadła w ręce.

Co do skrzynki to WOW super tematyczna, moja ocena to znakomita i zielona gwiazda.

Dzięki bardzo za historię i pokazanie mi tego miejsca 

Nieznaleziona:

Wspólne keszowanie z wikiki24. Na trasie tylko jeden kesz. Mianowicie Browar Anstadta numer 3. Z wejściem na obiekt nie było problemu. Calusieńki obiekt zwiedzony, to po kesza. I tu zaczęły się problemy. Po wejściu potencjalne miejsce ukrycia wypatrzone dość szybko, jednak kesza tam nie zastaliśmy. Co by nie podpowiadać, więcej informacji na priv. Miejsce rewelacyjne, dlatego na pewno wybierzemy się tam ponownie. Dzięki.

Znaleziona:

Pierwsza próba dokładnie rok temu. Niestety skrzynka zaginęła. Po długo oczekiwanej reaktywacji wybraliśmy się ponownie. Mimo, że odwiedzałem to miejsce kilka razy wcześniej to nadal mnie zaskakuje. Za to dziękuję założycielowi. 

24.01.2014 NIEZNALEZIONA

''Pobudka o 8 i lecimy. Blisko od domu więc szybka wyprawa i wracamy. Szybka niestety nie była i bezowocna do tego termometr wskazywał -12.

Po dotarciu do wskazanego pomieszczenia od razu zlokalizowałem potencjalne ukrycie. Zadowoleni że tak szybko poszło, pełni podziwu maskowania... lecz nic tam nie było!!! Nawet podpowiedź wskazywała że to będzie to. No niestety, może kesza brak? Zrobiliśmy zdjęcie miejsca gdzie wg nas powinien znajdować się kesz, kolega wkrótce napisze bezpośrednio do założyciela i się okaże. Prędzej czy później wrócimy, dzięki za pokazanie fantastycznego miejsca, gwiazdka będzie jak dorwiemy skrzynkę.''

02.02.2015 ZNALEZIONA

Ponad rok czekaliśmy na upragnioną reaktywację. Nic się od tamtego czasu nie zmieniło oprócz miejsca ukrycia skrzynki. Podbiliśmy już wczoraj w składzie Safrin, saffal2003 i ja jednak szybko zniechęciła nas ciemność. Była to dobra decyzja, bo skrzynki i tak byśmy nie znaleźli przy świetle latarek. Dzisiaj zmotywowani ( już bez saffal2003) postanowiliśmy przeszukiwać pomieszczenie po pomieszczeniu. Powiedziałem wczoraj, że autor chyba na głowę upadł z tą podpowiedzią, bo jak w takim budynku znaleźć taki szczegół. Wycofuję co powiedziałem. Uwielbiam te twoje zagrywki mające na celu przeszperać wszystko co się da. A podpowiedź ze ślimakiem dosłownie GENIALNA! Skrzynka umieszczona w najlepszym z możliwych miejsc. Te wszystkie rury, zbiorniki i inne dają niesamowity klimat. Podczas zeszłorocznej wizyty nie trafiliśmy tam gdzie teraz jest skrzynka i za to dałbym drugą rekomendację. Trzecia gwiazdka za maskowanie. Nie piszę więcej, bo autor się czepia, że podpowiadam ;).

Browar cały zwiedzony, bardzo klimatycznie w środku, powiedziałbym że jeszcze pachnie piwem, ale cóż... nie pachnieSkrzynka i miejsce jej ukrycia bardzo nam się spodobały, pozdrawiamy! :) 

Budynek pamiętam jak stał jeszcze cały, dzisiaj śniegu nawaliło że hej. To też w pobliskim parku zebrała się gromadka dzieci z rodzicami. Nie przeszkodziło nam to jednak w reaktywacji skrzynki jak i zwiedzaniu obiektu. Tak blisko do kesza chyba jeszcze nie miałem. Dzięki śliczne i ocena znakomita leci na konto skrzynki!

W końcu upragniona reaktywacja po takim czasie, powoli do przodu :) 
Powodzenia !

Znaleziona tradycyjnie z BlueAsia.

Wreszcie ! Od tego kesza odbijaliśmy się już parę razy ... a to BlueAsia w ciąży, a to wejście zamurowane, a to ludzi w parku cała masa ... 

Dzisiaj na szczęście pogoda nie sprzyjała spacerom, dziecko u babci, więc skrzyneczka musiała wpaść w nasze łapki :) 

Co prawda mieliśmy pewne obawy czy się uda, gdyż aura nie sprzyjała podejmowaniu, jednak udało się namierzyć alternatywne wejście i po chwili już byliśmy w środku.

ALE JAKIM ŚRODKU !  

Drewniana konstrukcja budynku, pojemniki, stare kadzie i inne maszyny nadają temu miejscu niepowtarzalny klimat. Nastrój potęgowało uginanie się niektórych elementów podłogi pod stopami, więc następcom polecam uważać gdzie kopytka stawiają :)

No i należy też uważać na towarzystwo - za naszym pobytem spotkaliśmy 5 młodych ludzi.

Na szczęście byli bardziej przerażeni od nas i czmychnęli jak tylko nas zobaczyli, więc mogliśmy poszukać kesza w spokoju.

Serdeczne dzięki za znakomitą skrzynkę !

Znaleziona z Piostu w nieprzyjemny, mroźny dzień ...

Wreszcie się udało podjąć kesza, którego przez tyle czasu mieliśmy niemal pod nosem, jak Piostu już opisał ciągle coś stawało na przeszkodzie, aż wreszcie paskudna aura okazała się pomocna. 

Przekraczając "próg" poczułam się jakbym wsiadła do wehikułu czasu. Wrażenie jest niesamowite, części wyposażenia, skrzypiące, gdzieniegdzie zapadające się deski.

Szkoda, że niewiele już takich miejsc zostało w Łodzi.

Sam kesz bardzo fajnie ukryty

Wielkie dzięki za kesza i pokazanie miejsca 

Budynek super do wspinaczkowych prób, miejsce dość spokojne mimo sąsiedztwa parkingu - Pan z budki na szczęście głównie ogląda tv siedząc tyłem do okna. Genialny zamysł ukrycia kesza i idealna podpowiedź - nie wszystko było jak należy, ale to już niestety problem "z zewnątrz". Dzięki śliczne!

po pierwszym podejściu chwila przekonywania Van-CrisS i wkońcu wszedł bardzo ciekawei od środka i bardzo ciemno przez moment :p
zejście w miare szybko lecz Van-CrisS stwierdził ze nie zejdzie i znowu przekonywanie :D
Daje zielona za miejsce :D

PS.zwiedzone prawie wszystko :p

Edit z nieznalezionego... Fiuuu! Podjechaliśmy na miejsce i tak jak poprzednio stwierdzilem "ooo nie, nie ma bata zebym wszedł!" ale po chwili namawiania przez Kacper155 stwierdzilem, ze najwyzej bedziemy dzwonić po Skoko ;p Krótka instrukcja i po chwili znalazlem sie na gorze, niestety moje umiejetnosci wspinaczkowe nie sa jakies super wiec troche to zajęło... W środku pełno martwych gołebi co troche zniesmaczyło nam droge na góre.. Kesza po podpowiedzi od Plebka zgarnelismy odrazu bo jak zwykle nie spojrzeliśmy w spojlery... Miejsce jak i samo wejście i zejście straszne ale warto bylo sie tam w koncu wybrać... Wielkie dzieki za kesza! :)

Wcześniej była dziura dla wybranych, powstała obok druga większa, więc wypadało przenieść kesza, tym razem w nowe miejsce i oczywiście znowu dla Wybrańców do tego doświadczonych, oraz bardziej szalonych! :)

Pierwsza na rowerowej trasie z Efedryną i założycielem. Miejsce przyjemne - cisza i spokój, a w środku też się oczywiście podobało ;D

Po zmianie miejsca ukrycia kesza należy się zielona gwiazdaPowodzenia kolejnym!

Z Plebkiem i Celicką. Było łatwo ze względu na większą dziurę i kesza, który leżał na podłodze. Lecz za nową lokalizacje, zmaganie się z wejściem i miejsce w drugiej części budynku gwiazda się należy :)

Pierwszy urbex;D a bylem przekonany ze tylko te na łonie natury mnie bawią... to teraz się zacznie zwiedzanie Łodzi;D
Wpisałem do logbooka że zostawiam GK i zapomniałem to zrobić z wrażenia.

Dzięki!

Trochę martwych gołębi w środku :'( 

Skrzynka zdobyta, z zacnym cukierkiem w buzi po "lekkim" spóźnieniu na spotkanie. Siekiera i zabite gołębie tworzą klimat.

W końcu się przecisnąłem ;)

Planowałem te skrzynke od dawna ale głowa nie dała wiary że się wcisnę.

Dopiero motywacja ze strony Dzaczka pomogłaDzięki!

hehe, I ta pomoc ze strony yoshiego i morrisona xD powinienem napisać "POMOC" 

Super klimat.
Była to moja pierwsza odnaleziona skrzynka samodzielnie razem z Banią.
Dziwne, że wcześniej nie znałem tego miejsca. 

Ubaw po pachy, jeszcze się tak nie usmiałam przy keszu. Rada dla kobiet: przy drugiej dziurze trzeba sie ustawić pod dobrym kątem zeby Cycki przeszły jak ktoś by to widział z boku! chyba by sie zsikał ze śmiechu;) brudna i szcześliwa. dzięki za kesza:P 

Z Gałeczka;) i zielona Gwiazda za wejscie i dobry humor;)

Po nowej skrzyneczce stwierdziłyśmy z Maleską, że podbijemy tutaj. Pierwsza dziura widoczna z daleka, podchodzimy, zaglądam do dziury, spoglądam na drugą, krzywa minkai w myślach "nie no serio?" Za to Maleska zaczęła się śmiaćPrzeszlyśmy przez pierwszą, pomiędzy nimi rozebranie się z 2 bluz (bo po co sobie utrudniać :D) i lecimy dalej. Dalej poszło gładko, aż znowu trzeba było zacząć machać nóżkami i jakoś się przecisnąćOgólnie superDzięki wielkie 

dzaczek przekazał całą kwintesencję akcji :D
Dzięki za kesza - jest świetny

Pisk Opon czerwonego porsze na blachach Arizony roznosił się jeszcze po jednym łódzkim osiedlu pomimo zgaszonego silnika , rezonujący pręt o bramy był ostatnim dowodem widzialnym w świetle latarni na wizytę niespodziewanych gości w tajemniczym miejscu.Zdradzała już ich tylko ciemność z pachnąca jesiennymi lisicami kryła skrzętnie dwie tajemnicze duszę przed oczami wścibskich nadgorliwych i ciekawych. Od czasu do czasu zdradzał ich chrzęst deptanych liści i pojedyncze szepty. Mrok Był wrogiem i sprzymierzeńcem potrafił niczym dziki zwierz zatakowac prętem bądź wielką nie zasłoniętą studnią . Potrafił również schować ich niczym wierna kochanka ukrywający sekrety przed obliczem świata. Gdy znaleźli wejści wiedzieli nie będzie łatwo kilka zjedzonych kiełbasek na ognisku w centrum operacyjnym Ozorków nie pomorze. Wciągnęli piersi brzuchy i wszystko inne co odstawało.. . Mrok za mrokiem przechodzili labirynt plebkowego kesza determinowała ich misja wiedzieli co kogo jak i czym . Tajna siedziba tej organizacji Anstada została zinwiglowana Agenic Dzaczek i Arizona składają raport. Order zielonej gwiazdy się należy ;D

Znaleziona z budget-lodz. Pomimo ze pomieszczenie w ktorym znajduje sie kesz jest male, daje order zielonej gwiazdy. I jak napisal Zalozyciel- nie dla kazdego 

To dziś druga Łódzka perełka na wspólnym keszowaniu z Skyqen, Też się upierdzieliliśmy dokładnie, ale tak jak w opisie kesz nie dla każdego, nam się podobało. Za miejscówkę i wejście Zielona gwiazda i ocena znakomita. Out: GK

Yoshio nawet nie liczę na gwiazdę, bo obiekt jest ciekawy, ale dla tych którym uda się wejść piętra wyżejreszta to tylko historia i pozostałości :)
Poważna sprawa z tym tel. oby nie było za drogo :) 
Pozdrawiam! 

Ależ ja się upierdzieliłem:)!!!

Cóż tu dużo pisać... Urbex jak to urbex... Nie może być inny jak ZNAKOMITY!!!

Miejscówka super. Widać, że byle żul nie będzie ryzykował. Poza tym od kafelków w środku cholernie wieje zimnem. Centralnie zamarzałem.

I najlepszy komentarz yoshio - ale Plebek to jest Świr;D. Wejście jest mega. Fajnie się czasem tak utytłać:).Ale jest strata... Przeciskając się przez otwory rozgniotłem wyświetlacz w telefonie... Wolę nie wiedzieć jakie są koszty naprawy. Ach ten keszing:)...

samo dostanie się do środka nie sprawiło zbyt wiele kłopotu. razem z morrisonem wbijaliśmy w niedzielę bardzo rano, więc nie niepokojeni przez nikogo nawet nie musieliśmy się specjalnie chować.<br /> kesz szybko namierzony, pamiątkowa fota i dalej w drogę!<br /> ocena znakomita, ale rekomendacji nie dam, bo trochę mały ten urbex, nie było za bardzo co pozwiedzać...<br /> out: GK Plusor, in: GK Oooo kur*a!<br /> TFTC!

Miejsce odnaleźliśmy bez problemu, tylko mieliśmy chwilę zwątpienia jak zobaczyliśmy drugą, dalszą dziurę - czy to aby napewno tutaj? My naprawdę się tutaj zmieścimy? ..po konsultacji okazało się, że jest to właściwe wejście:)

Tak więc wtoczyliśmy się do środka, śmiejąc się w duszy z tych śmiesznie machających nóżek jak próbowaliśmy się przesuwać w otworze - udało się!

Miejsce bardzo ciekawe, szkoda, ze tylko tyle udało się z niego zachować.

Dzięki za kesza!! :)

Co się uśmialiśmy z maDZIARKA jak zobaczylismy jak trzeba tam wejść to sobie nie wyobrażacieMachające nóżki i widok wpełzania do środka bezcennyNaprawdę wielkie dzięki za super zabawę i za kesza :)

Na fali przygody z czerwonej fabryki postanowiliśmy odwiedzić jeszcze browar. Dziury okazały się naprawdę małe, ale skoro i tak byliśmy już brudni i nie ma szans na wyspanie się, przecież nie wypada odpuścićI tak oto z Tomthumb i JL wgramoliliśmy się do środka, tym razem na straży stał Rozart. Rozglądając się za keszem podziwialiśmy zbiorniki. Super miejsce, dzięki Plebek! :D

Ach, ja jednak polecam szukanie nocą - aż do dziury nie trzeba używać latarki, a wśródku można już swobodnie, bo okna i drzwi są zamurowane.

Takie kesze to ja lubię! Byłam wcześniej 26 września z Rozartem i Jay&Stu_WR, ale nie miałam dnia na wchodzenie na teren. Tym razem po solidnej keszowej rozgrzewce, razem z JL i Kao "prześlizgnęliśmy" się do wewnątrzFajne nowe doświadczenie i śmieszny widok, gdy kolejna osoba się męczy, żeby przejśćWIELKIE TFTC I ZIELONA GWIAZDA!

Ciasno!

Ale skoro ja się zmieściłem, to kao i tomthumb nie mogły mieć problemu ; p
W środku całkiem przyjemnie, może pomijając gołębie.. Kesz znaleziony szybko, poszło całkiem sprawnie.

pzdr!

Znaleziono wraz z JayAndStu_WR oraz w towarzystwie Tomthumb, która stała na straży.
Kiedy zobaczyłem wejście do browaru, pierwsze co stwierdziłęm to 'Plebek musi być co najmniej szalony.' No ale przecież skoro już tu przyjechałem to muszę tam wejść.Wejście baardzo klaustrofobiczne, ciuchy uwalone kompletnie, ale udało się dostać do środka. Potem poszło już z górki i raz dwa zgarnęliśmy kesza. Trzeba było jeszcze tylko wrócić, ale to już było dużo łatwiejsze.
Wielkie TFTC i Order Zielonej Gwiazdy, za to, że założycieli podkusiło, żeby w ogóle włazić przez taką dziurę i założyć tam kesza. Gdyby nie ta świadomość, że był tam ktoś znajomy (chociaż, ze strony internetowej) to w życiu bym tam nie wlazł! 
PS: Przez przypadek wpisaliśmy datę 25.09 zamiast 26.09.
PS2: STF! :D

Trzeba być chorym, żeby tam wejść, ale jednak się przekonałem i nie żałuję. Co prawda wnętrze nie powala, ale to wjeście jest mega. Polecam założyć brudne ciuchy. TFTC: )

jak chciałem się tam kiedyś wbić, to nie było ni jednej dziurki z tego co pamiętam - teraz trzeba się będize pewnie wybrać po raz kolejny :)

Skrzynka zaliczona przy zakładaniu kesza. Bardzo ciekawe miejsce. Wejście do środka wymaga niemałej gimnastyki. Jako ciekawostkę dodam ż razem z Plebkiem udało nam się uratować kota który wpadł do jednego ze zbiorników. Ciekawe jak długo biedak tam siedział. Dzięki za pokazanie ciekawego miejsca.

Znaleziona. Uwielbiam to uczucie wpisywania sie do czystego jeszcze logbooka. Pewnie dlatego, ze nikt wczesniej nie zdolal przeciesnac sie przez wejsciePierwszy raz zdobywałem taką skrzynkę w pojedynkę. Jest adrenalinka, jest pokonywanie własnych słabości ... jest ocena znakomita. Dziękuję za kesza. Out: GK geoKRET_23 IN:Plecionka filofun. Pozdro;)