Skrzynka została zarchiwizowana.

Co tu robić? Serię zdobywaliśmy już dawno. Od tej pory przejeżdżamy tędy kilka razy w miesiącu i jakoś nie było po drodze. Wreszcie w czerwcu zajechaliśmy, poszliśmy na kordy, Mi sięgnął ręką po kesza, a tam....jeż. Daliśmy mu pospać i wróciliśmy raz jeszcze. O dziwo po miesiscu on wciąż tam jest. I żyje, żeby nie było. Chyba że to jakieś genialnie maskowanie. Co robić?

Znalazłem tylko kawałek skrzynki. Zrobiłem reaktywację,nowy logbook i drobiazgi na wymianę

Niestety, szanowny kat okazał się być kat-astrofą - skrzynkę finałową znaleźliśmy rozbebeszoną na ścieżce tuż przy kordach: ocalało ino większe maskowanie, agrowłóknina i dekielek. Całość odłożyliśmy na bok, żeby się nie walało, Założyciele już wiedzą, gdzie, co i jak. Może kiedyś uda się jeszcze wrócić w te okolice po kropkę nad i tej bardzo przyjemnej geościeżki. Dziękuję bardzo za świetną zabawę, pozdrawiam.

Świetne maskowanie, na widoku a  wtapia się w tło, na początku zmyliło nas to i szukaliśmy trochę dalej ale chwila refleksji i jest!

...żeby dobrać się do skrzynki finałowej musiałem posłużyć się fortelem. ..czyli prawie jak uciec katu spod topora...  Świetny finał. .świetny projekt. Była okazja żeby pospacerować i poznać miasto. .a nie drive-inny. .Dzięki.  Pzdr. 

Po ostatnich przygodach, w końcu udało sie powrócić do Grodziska, żeby dokończyć zabawę w tym mieście. Pobliskie miejsce ( nie powiem jakie żeby nie spojlerować, żeby nie spojlerować okupowało sporo młodzieży, ale miejsce nieinwazyjne więc udało się po cichutko podjąć.

Weekendowy wypad z Hr.Jan Uszem na wielkopolskie skrzyneczki. Skrzyneczka znaleziona po długich poszukiwaniach, ale o wszystkim to opisał już Hrabia. 

Dziękujemy i pozdrawiamy

Bez jednej, istotnej (setkowej) cyferki nie było łatwo. No ale nie po to jechałem kilkaset kilometrów żeby bez medalu wracać. No takie rzeczy hrabiemu nie przystoją! Szerokość geograficzną mieliśmy, po długości wytypowaliśmy cztery lokalizacje i po blisko dwóch godzinach walki.... ZDOBYTY i finał i medal. Dzięki. 

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie luksta. TFTC!

---

Zbiorcze logowanie zaległych znalezień za pomocą GeoLoga&OKAPI

Siekierka nie nadawała się do wymierzenia żadnej kary. Zabrana pewnie jakiejś Kasi, Hani lub Markowi.  Wspólnie z jansta oraz Bodziu78 i Ladybird79 podczas odwiedzin Kata i browarów. Dziekujemy za wyciągnięcie z domu.

Znudziło nam się w "Wielkim Mieście"...postanowiliśmy poznać Grodzisk...Podjęliśmy dobrą decyzję wybierając to miasto!Dzięki za oprowadzenie,no i chłopakom za miłe towarzystwo!TFTC

No i na deser wspólnego keszowania z lukstą, janstą i bodziem79...Bardzo przyjemny finał!TFTC

Ja, EvaScirba i Kat w Grodzisku.

No i finał, szliśmy na pewniaka, po drodze chłopaki delektowali się nie-lokalnych piwem, chyba w oczekiwaniu na wyrok kata.. chyba.

Bo tak naprawdę to Pan Kat czekał na nas, ale co on może z taką małą siekierką, wyśmialiśmy go i do tego kreta jeszcze mu skubnęliśmyot taki Pan Kat.

dziękujemy i rekomendujemy.

Keszynka znaleziona pospotkaniowo, podczas WIO 48. Super maskowanie.Dzieki za spacer po całym Grodzisku w celu pozbierania literek.

Podjęta w trakcie WIO#48 razem z abukkawonTFTC!

Znaleziona w towarzystwie Nati., Daraska i Ćwira podczas zmagań z Katem i Grodziszem. Dzięki za pokazanie miejsca :)

Znaleziona podczas wspólnego keszowania wraz z dptak oraz brasia w ramach WIO#48. Świetne zwieńczenie całego cyklu. TFTC

Mając część literek postanowiliśmy przeprowadzić śledztwo i nie patrzeć na resztę wyroków. Zaowocowało to nakryciem poprzedniej ekipy chyłkiem uciekającej spod katowskiego toporu. Na nas topór czekał wraz ze skrzynką.

Dziękuję za całość cyklu, pokazujące piękne aczkolwiek mało znane miasto.

I w końcu finał, wpadł nawet TTF! Super kesz w bardzo klimatycznym miejscu. Podjęta z Max-Ka i Ślimaki39 oraz z Rredanami dzięki!

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie rredana. TFTC!

W kontrakcie nie doszukałem się cóż za wykroczenia przeciw przepisom prawa drogowego grozi ale zapewne nic miłego. A że organizacja ruchu jest w mieście skomplikowana i głównie jednokierunkowa, niczym w Gostyniu, gdzie zamotanie urasta do symbolu miasta, to lepiej po kesze KzK wybrać się piechotą, tym bardziej, że po drodze jest co oglądać. Finał podjęty w skonstruowanej po drodze ekipie. Bardzo się podobało. Gwiazda leci w znacznej mierze za opisy, czytane oczywiście juz po znalezieniu, w trakcie logowania :). Dorzuciłem GK. TTF, TFTC!

Wszystkie zniżki złapane. Wykorzystaliśmy moment, że kata chyba poszedł za potrzebą, bo atrybuty kata były (dopatrzyłem się nie tylko jednego), a jego samego nie. Chyba że to ten leżący w pojemniku, bardzo chudy, same kości bez skóry;) -  w takim razie za długo czekałKontrakt zawarty, ale wyszliśmy bezkarnie, za to bogatsi o kolejny piękny certyfikat. Dzięki za fajną przygodę i mimo chłodu i chwilowych opadów.

chciałoby się jeszcze, a tu finał, pięknie wykonany, miejsce dobrane doskonale urozmaicone opodal stojącą rzeźbą ogrodową i niezwykła kapliczką. Koniec, z katem nie ma żartów, bo katem jest CZAS i można starać się o zniżki, a nawet trzeba np: uprawiać sport, aż "poślady krwawić będą", zdrowo się odżywiać-warzywa, owoce (;)) , a "zakopane z żywcem "słodycze tylko nam na zdrowie wyjdą, również "wykonanie i założenie maski "uprzejmości i życzliwości pomoże nam zachować lepsze relacje, co wpływa na przychylność kata, ale przede wszystkim "zakładanie kamieni hańby" czyt. skrzynek daje możliwość współpracy z katem i TO JEST PIĘKNE WIELKIE DZIĘKI    

 

Koniec przygody z Katem, w innych okolicznościach byłby ulgą, nie tym razem. Szkoda, że to już. Z finałem komuś poszło szybciej. Dziękuje za pokazanie Grodziska z ciekawej perspektywy. Pozdro!

STF zdobyty - co prawda wyprzedziła nas o psi kłak pewna ekipa, ale i tak zabawa była przednia, a to najważniejsze Kata na Finale nie spotkaliśmy, za to można było wypróbować jego narzędzie pracy Finał w urokliwym miejscu. Dobrze, że Grodzisk zyskał tyle zacnych skrzynek opowiadających historię miasta - zwiedzanie jak najbardziej udane. Dzięki serdeczne, pozdr.

Hello,

Jak to się mówi, sekundy dzieliły nas od zwycięzców. Dochodząc widzieliśmy, jak rozkoszują się FTF-em. Selfiki nawet jakieś leciały. Przyjemnie było pobiegać po mieście szlakiem katowskich dokonań. Trochę żałuję, że nie weszliśmy do muzeum, żeby obejrzeć ten tajemniczy kontrakt. Ale swój keszerski wypełniliśmy i bardzo się cieszę. Dobry pomysł na pokazanie Grodziska. Dotąd kojarzył się tylko z piwem, wodą, piłkarską przeszłością. Teraz doszedł kolejny element. Wpis i dalej w drogę, bo do spotkania jeszcze troszkę. Pzdr, Wojtek

FTF <^v^>
WSZYSTKIE ()kesze z projektu z literkocyferkami zaliczone, więc z czystym sumieniem wyliczyliśmy kordy finału. Udaliśmy się tam spokojnym spacerkiem. Okolica aż się prosiła o finał.Pojemnik jak i pewien rekwizyt namierzyła Nati. Zrobiliśmy małą sesję zdjęciową, po czym zostawiliśmy wszystko na swoim miejscu żądnej FTFa, lekko zniesmaczonej ekipie, która pojawiła się na horyzoncie. Wspaniałe dopełnienie spokojnego, spacerowego projektu.Dziękuję!
Kesz zdobyty wraz z Nati., Mabi i Daraskiem.

Piękne zwieńczenie projektu, w malowniczym miejscu. Zaskoczeni jednk FTFem, bo całość robiona na pieszo,

Mamy już wszystkie literocyferki do finału, no to idziemy na kordy. I tu zaskoczenie, Nati wydobywa kesza z czystym logbookiemAle dużo nie brakowało, bo kolejna ekipa już nam deptała po piętach. Dzięki za pokazanie GrodziskaTFTC!

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!