Log entries Niedaleko czerwonego szlaku
14x
1x
0x
4x Gallery
2018-06-23 13:48
p_nowik
(
4804)
- Found it
Keszowanie na szlaku z Cisnej do Komańczy. Nie mogłem nie podjąć tego wyzwania! Ponieważ nie miałem ochoty iść na azymut, poszedłem zdecydowanie dłuższą, ale łatwiejszą drogą. Łatwiejszą, aczkolwiek dłuższą drogę wybrałem też jako powrotną na czerwony szlak (wróciłem na Przełęcz Żebrak). Okolica miejsca ukrycia w dalszym ciągu się degeneruje. Ale po spoilerze poprzedników udało się znaleźć kryjówkę kesza. Skrzynka w świetnym stanie! Do tego bogato wyposażona. Super było ją znaleźć po prawie 3 latach od poprzedniego znalezienia :)
2015-09-22 15:00
Pawello
(
4879)
- Found it
2015-09-22 10:00
Volfram
(
3444)
- Found it
Trochę baliśmy się po wpisie poprzednika że kesza nie ma, ale po 10 min poszukiwań zlokalizowaliśmy pień po drzewie ze spojlera. Kamienie były dość mocno wbite w ziemie, więc do samego końca nie byłem pewny czy wykopię kesza. Wnętrze w dobrym stanie, lekko wytarliśmy i ukryliśmy gdzie był. Pawello wrzuci aktualny spojler. TFTC!
2014-09-09 15:30
michael50
(
4827)
- Didn't find it
Teraz do wyrównanej drogi doszła jeszcze wycinka praktycznie na kordach. Pomimo prób, nie udało mi się odnaleźć drzewa ze zdjęcia i trochę zawiedziony wróciłem na czerwony szlak - oczywiście na przełaj, bo to tylko 400m...
2014-05-26 10:14
Łza+Ela+Lenka (drużyna MTB)
(
2169)
- Found it
Najpierw podjazd rowerowy z bazy studenckiej po keszyka. Mozolny, konkretny ale nie wymagający technicznie podjazd.
Skrzynka natomiast przysporzyła kłopot w postaci takiej, że niedawno chyba poprawiano drogę i spychacz zasypał częściowo drzewo ze spoilera. Trzeba było posłużyć się łopatką z trójkątnego fliszu karpackiego i mozolnie odwalić z pół metra gliny. Teraz wiem jak ciężko mieli ludzie pierwotni bez metalurgii.. Na szczęście prace musiały nie być dawno, bo ziemia była jeszcze pulchna i po kilku minutach ekshumacja się zakończyła. Po dokopaniu się do skrzynki i wpisie zamaskowałem kamulcami, więc teraz znów nie trzeba już kopać.
No i nie pozostało nic jak tylko zasmakować niesamowitego zjazdu. 60km/h rowerkiem bieszczadzką stokówką - bezcenne. Polecam, oczywiście z odpowiednimi oponami :-)
2013-07-26 00:00
komarokot
(
770)
- Found it
2011-09-07 11:31
delete NIEAKTYWNY
(
582)
- Found it
2010-04-04 00:05
RiO
(
145)
- Found it
2009-07-05 00:00
polik_21
(
236)
- Found it
Razem z Arjano ->
Dzięki za kesza
2009-07-05 00:00
Arjano
(
374)
- Found it
Oj Wojtku, Wojtku. Ta skrzynka pozostanie nam dłuuuugo w pamięci jako ta, której zdobycie okupione zostało największym wysiłkiem. W pobliże dotarliśmy z Cisnej już po ok. 5 godzinach (obsługa znajdowanych po drodze skrzynek jednak trwa). Ale to była bułka z masłem iść po pięknym szlaku. Zaczęło się, gdy z Jawornego postanowilismy zaatakować Twoją skrzynkę. Wg mapy Bieszczadów (a niech ją szla(g)k trafi, kłamcę jedną!) wynikało nam, że powinniśmy odbić nieco ze szlaku czerwonego i poruszać się... o! np. tym żółtym idącym do bazy studenckiej Rabe. Po 25 minutach marszu skrzynka określiła się... 650 m na lewo od szlaku, za pięknym, głębokim wąwozem. Z uwagi na trudnosci terenowe i nasze już zmęczenie odpuściliśmy. Dziwiło nas, że w pobliżu mapa nie sygnuje żadnej drogi, o której piszesz. Ruszyliśmy w dół spodziewając się dojść do głównej drogi przy której leży baza, zaś GPS nakierowaliśmy na skrzyneczkę na Przełęczy Żebrak. Nogi powoli odmawiały posłuszeństwa. Cóż, te lata... :-) Ale syn mnie dopingował. Po godzinie dotarliśmy do strumienia, wypiłem go pół. Przy drodze tabliczka: do bazy Rabe 600 m w prawo. No to jesteśmy na drodze na przełęcz - zawyrokowałem spoglądając na mapę (tfu!). Ruszyliśmy w lewo, jak spodziewaliśmy się, ku przełęczy. Dziwna droga, szeroka, równa, a miała być wg mapy (fuj!) serpentyna. Może jeszcze będzie. "Tata, oddalamy się od skrzynki na przełęczy" - stwierdził syn. Wpiszę Wojtkową, bo GPS podaje ją jako najbliższą. "Jest przed nami dokładnie na kursie 525 m." Co??????? Znaleźliśmy! To pozwoliło nam zweryfikować prawdziwość informacji na aktualnej mapie Bieszczad (tfu, tfu, fuj!). Wiemy gdzie jesteśmy, wiemy dokąd zmierzamy (Cisna, autko), wiemy, że mało sił zostało. Mieliśmy zejść przez Przełęcz do Woli Michowej i stamtąd autostopem, a teraz pokonanie podejścia na przełęcz jest awykonalne :-) Plan: dotrzeć na azymut do skrzynki Jaworne (jednak na coś się te skrzynki przydają, przynajmniej jako punkty terenowe), potem do czarnego szlaku, stąd zejść do Kołonic i na główną drogę do Cisnej, może dobra dusza weźmie i podrzuci. Zeszliśmy, dobrej duszy nie było... Bali się, że zabijemy, zgwałcimy lub zabrudzimy samochód, czy co? Z rozżewnieniem wspominałem "stare" czasy, gdy po Bieszczadach inaczej się nie przemieszczano jak autostopem. Ruszyliśmy z buta pod Hon. Zrobiło się ciemno, szanse na zatrzymanie zmalały, ale już po 5 kilometrach udało się! Ktoś się zlitował i ostatnie kilometry podjechaliśmy. W trasie: od 9:30 do 22:45, trasa: schroniko "pod Honem" - schronisko "Pod Honem", ilość zdobytych skrzynek: 11.
:-) Sorry za przydługi opis, ale musiałem to z siebie wyrzucić ... Dziękujemy Wojtku za wszystkie Twoje skrzynki, mam nadzieję, że kiedyś spotkamy się przy jakiejś. Oczywiście rekomendacja!
Wędrujący Arjano wspomagany przez Polik_21
2008-08-20 00:00
hajduki
(
291)
- Found it
2008-08-20 00:00
elales
(
1282)
- Found it
2008-05-11 00:00
Kopyto
(
147)
- Found it
Tak jak to wcześniej napisał Andrzej nic dodać nic ująć, ale skrzyneczka zaliczona. Idąc obok szlakiem można zejść i odwiedzić to miejsce, ładny las Bieszczadzki jest w tym miejscu, dzięki
2008-05-11 00:00
andrzej627
(
52)
- Found it
2008-04-30 00:00
PiotrVN
(
15)
- Found it