Zielona gwiazda za pokazanie miejsca się należy ! Pracę kończymy po 17, o tej porze roku to już szarówka, zwłaszcza po wejściu do lasu, ale co tam takie miejsce póki jeszcze stoi trzeba eksplorować. Nie myliłem się było warto !!! Klimat niesamowity. Nie wygląda to już w tak dobrym stanie jak na fotach założyciela, lecz dalej jest w spoko kondycji. Zrobiło te miejsce na mnie mega wrażenie, jego historia i położenie również. Klimatu dodał alert RCB o silnych wiatrach otrzymany godzinę przed decyzjaDzięki za dobry klimat i opis miejsca. Ostatniego kreta zabieram ze sobą. Ściana ze spojlera legła w gruzach, keszyk lekko dostał, ale jeszcze się trzyma. 

Znaleziono razem z Remol19 TFTC super miejsce

Fajny kesz!! Radzę zabrać dziewczynę /żonę ????

Fenomenalne miejsce, duże, w miarę czyste i na uboczu. Trzeba aż chyba kiedy wrócić na ognisko :)

Obiekt mało znany nawet lokalsom dzięki czemu wnętrza nie zasyfione, złomu jeszcze trochę jest i wypatrzeć można mnóstwo detali. Zwiedzania nie było końca, a mnie najbardziej zaskoczyło płynne przejście z transzei do obiektu bardziej stałego. Kto by pomyślał, że taka perełka się uchowała tak blisko Warszawy. Rowerowo. Thx for cache.

Obiekt militarny, a nawet mnie się podobał. Teraz łatwiej się tam dostać, a wnętrze nadal mało zaśmiecone.

Znaleziona!

OD DAWNA PLANOWANA GEOWYPRAWA DO BIAŁEGOSTOKU

Im bliżej było terminu wyjazdu tym więcej pojawiało się pozycji na liście "keszy koniecznie do odwiedzenia". I były to zarówno skrzynki z serwisu GC jak i OC. Naszym celem było odwiedzenie jak największej liczby ciekawych miejsc, a geocaching nadaje się idealnie do bycia super przewodnikiem.

Tak więc obok pierwotnie planowanego Białegostoku i "Lasu techniki" z OC zaczęły się pojawiać na trasie miasta takie jak Radzymin, Wyszków, Łomża, Nowogród, Ostrołęka (już podczas wyprawy), Piątnica, Jedwabne, Supraśl, Krynki (a w zasadzie stara cerkiew i cmentarz tuż obok) i wiele wiele innych.

Pomimo, że znaleźliśmy "tylko" około 80 keszy (z GC i OC) to wyjazd był niesamowity. I tak 5 razy za krótki. W wielu miejscach musieliśmy iść na kompromis z czasem i odpuszczać odwiedzenie miejsca.

Wszystkim autorom pięknie dziękujemy za założenie kesze, pokazanie ciekawych miejsc oraz nierzadko opowiedzenie interesujących historii.

---

Dzień 1: Trasa: Warszawa - Radzymin - Wyszków - Łomża
Odkrycia dnia: "SAMy w Słupnie" (OP4EC5) - Urbex po Jednostce Rakietowej, "Grodzisko wczesnośredniowieczne Świerże-Chmielewo" (GC6GX2R) - dobrze zachowane miejsce grodu z XI/XII wieku oraz, że w Wyszkowie najpopularniejszym zawodem jest Fryzjer ;)

---

Jeden z keszy dnia! Pomimo upływu czasu cały czas daje radę. Prawie 3 lata od ostatniego znalezienia wszystko jest jak powinno być.

Miejsce trochę się zmieniło. Na cześć terenu ośrodka (jednostki?) wprowadził się Caritas, ale miejsce magazynu rakiet jest nietknięte. Za to dziur w płocie jest o wiele więcej i wejść można bez problemu. Sam budynek (schron) to jest to co ja najbardziej lubię. Uwielbiam eksplorować takie miejsca.

Kesz w stanie niemal idealnym. W środku na bogato (aż tak, że się ledwo domyka).

Dzięki i z przyjemnością pozostawiam zieloną gwiazdkę!

"Atak" na Bitwę Warszawską 1920 z Polcia&Szymaneq oraz Rea79.

Uwielbiam takie miejsca, także nie mogliśmy tutaj nie zajechać. Rea79 naczekał się na nas w Kobyłce, bo dojście (dobiegnięcie) do kesza trochę nam zajęło. Dzięki za skrzyneczkę.

Miejsce naprawdę fascynujące, ale dotarcie tutaj to jakaś masakra ;P 

Znaleziona z Trębikiem, czyli moją kolejną ofiarą, której pokazałem zabawę. Fajne miejsce, tftc ;)

 

 

Mieszkam obok, ale klimat miejscówki zwalił mnie z nóg! Dostałem się na teren razem ze swoim rowerem wejściem raczej trudnym, bo przez pojedynczą brakującą płytę ogrodzenia. Po drugiej stronie przywitały mnie walące się... latryny.Potem trochę krzakingu, przejście pod starą wiatą dla jakiegoś ZIŁa i już objawił się okrągły placyk przed wejściem "w podziemia". Wokół cicho, pusto i nieruchomo, jakby się zatrzymał czas. Odpalam latarkę i wchodzę do środka. Istny labirynt, pomieszczeń wiele, zacząłem mieć obawy, czy stąd w ogóle wyjdę.A jednak wyszedłem, ale nie tą samą drogą, lecz wyjściem ewakuuacyjnym, wiodącym na "dach" budowli. :)

Skrzynki nadal pilnuje pół zaskrońca. Torebka na logbook - szacun! :)

IN: Pluszowy Miś, Świnki 3D

OUT: geokret "Uśmiechnij się"

Skrzyneczka na zakończenie keszowo-grzybowego dnia. Weszliśmy trudniejszym sposobem, wyszliśmy najprostszymBardzo podobał mi się ten tunel idący skosem ku górze - trochę jak w statku kosmicznymDorzucilam kreta

Bardzo ciekawe miejsce. Szkoda że to i temu podobne tak niszczeją...

Znaleziona z Azymut.Super miejsce!Pogoda poprawiła się, więc nawet dojście do skrzynki było przyjemne - ale przez jaki teren! Oczywiście zielone!Zawartość w skrzyneczce ledwo się mieści - taka fajna! - Azymut więc zamontował gumkę, aby skrzyneczka jednak jakoś się z zawartością trzymała. Wielkie TFTC. :)

Razem z Brym. To był najfajniejszy keszyk tego dnia. Nawigując do kesza i przedzierając się przez tereny wojskowe, czuliśmy się trochę jak żołnierze na terenie kontrolowanym przez wroga.Zastanawialiśmy się też, jak ten Johnny wynajduje takie miejsca. Obiekt dobrze zachowany i w centrum dowodzenia znaleźliśmy nawet nie do końca rozebraną latrynę. :)  A kesza dalej pilnuje pół padalca. Dzięki za skrzyneczkę.

Dojście od samochodu miałem nie co kijowate, ale miejscówka wszystko wynagradza ;)

Razem z Zajcherem.

Jadąc tu od strony wawy trafiliśmy na spore błoto i zakopaliśmy się osobówką. Na szczęście pobliski gospodarz poratował nas i wyciągnął swoim traktorem za flaszeczkę :-)

Schron całkiem fajny, w sumie identyczny jak ten w Pustelniku.

Kesza pilnował padalec, a właściwie jego kawałek, więc się nie przestraszcie.

Znaleziona z Wr00blem dzis. Wszystko ok. Kesz w dobrym stanie.

Wieczorna wizyta zakończona sukcesem.

To był kesz na deser dzisiejszego dnia. W nocy super klimacik przedzierajac się przez las, będąc na miejscu kesza trochę się naszukalismy, ostatecznie Robcon go wypatrzyl. Bardzo lubię takie miejsca wiec ode mnie leci gwiazdka.

Ostatni dzisiejszy kesz na zwieńczenie bardzo udanego keszowania na linii Mołotowa.
Późnym wieczorem przedarliśmy się przez las i ogrodzenie. Keszyne ogarnelismy po uprzednim zwiedzeniu pomieszczeń.
Znalezione w Wyborowym towarzystwie Vilkolaka i Wilinusa.

Troche nalataliśmy się po terenieAle udało się. Gwiazka jak najbardziej należy się!

Super miejsce. Oczywiście nie mieliśmy ze sobą latarki, ale ta z telefonu wystarczyla. Dzięki za kesza.

Drugie podejście - za pierwszym razem pokonały mnie bagna. Teraz jednak poszło gładko. Po dotarciu na kordy stwierdziłem, że wylądowałem na okrągłym placyku, ale co dalej? Dopiero po chwili zorientowałem się, że pod placykiem rozciągają się wojskowe instalacje :)
Gwiazda za klimat - wydaje mi się, że te budynki są o wiele mniej rozszabrowane, niż np. te w Białobrzegach.
Dzięki i polecam.

out: deska<br /> in: piłka

Razem z Kwaczkiem. Duża aktywnośc komarówA i błoto nie zgorsze. Polecam wyprawe w conajmniej dwie osoby. Dzięki za fajną skrzynkę :-)

Znaleziona razem z "Szfagier" pomimo kąsających hord komarów :)

Z Orqane na jednośladzie 

tak po za tym w drodze po kesza znalazłem nóż:D 

dzieki za pokazanie miejsca

Z czupajem rowerowo

bez latarki ale jakoś sie udało

miejsce ładnie wypatrzone

dzieki za kesza i prosze o wiecej takich w moich okolicach