Kesz na swoim miejscu. W środku trochę wilgoci. Stary logbook wrzuciłem do woreczka strunowego z osuszaczem, z nowym wszystko ok, dorzuciłem kolejny osuszacz do głównego pojemnika, powinno być ok.

urlopowo z Zamorska i Lelą.  Dziekuje za pokazanie miejsca I pozdrawiamy

Znalezione . Dzięki za pokazanie ciekawych miejsc. Kesz mokry.

Kolejne nostalgiczne miejsce. Za każdym młodym życiem stoi tragedia ich rodzin. Keszyk wilgotny. Dokładamy suchy logbook zamknięty w strunówce. Dzięki za kesza.

Przejazdem z Gagusiem i dzejbim. Tylko po co tam te rękawiczki?

Miałem ochotę pobujać się na huśtawce. Wspólnie z Paulinką i dzejbim. Dzięki.

Bezproblemowo. Dzieki.

Szybko i sprawnie. Dzięki.

Odnaleziona

Dodano upominek
sasza.b20

Zaległe wpisy. Znaleziona na wspólnym keszowaniu z grafenem.

Dzięki za kesza.

Błyskawiczna skrzyneczka. TFTC.

W trakcie świątecznego bobrowania po rodzinnych stronach. Chwilę zajęło nam zlokalizowanie właściwego drzewa, ale potem poszło już błyskawicznie, bo kesz leżał niemal na wierzchu. Zamaskowałam najlepiej jak się dało więc powinien jeszcze pożyć, tym bardziej, że to spokojne miejsce. TFTC!

Wypatrzyliśmy i drzewka i po chwili też do kesza się dobraliśmy. Dzięki za pokazanie miejsca.

Prawie rok minęło, jak przybyłem w to miejsce i znalazłem kesza na wierzchu i nie mogłem się wpisać z powodu trudności z otwarciem metalowego pudełka. Ale w końcu dotarłem i zastałem nowy logbook, nowy pojemnik. Wspaniale!TFTC!

Hehe, ja chyba też zaszłam od d... stronyAle spacerek lasem tuż po deszczu jest całkiem przyjemny. Fajna skrzynka słusznego rozmiaru. Martwi mnie jedynie reklamówka - przemoczona w środku. Ale może klipsiak nie przepuści wilgoci (na razie w środku suchutko). Kesz podjęty z tak zwanego nienacka, więc bez wymiany. Dzięki!

Pionierski wpis w nowym logbooku. Czołówka się sprawdziłaJakoś od tyłu ale dotarłem na miejsce. Dzięki za kesza

Skrzynka zreaktywowana i gotowa do odnalezienia .

to chyba robota  jakiegos psa odkopal  kesza.

Dzięki za ponowne ukrycie, postaram się jak najszybciej  naprawic sytuację .

Koniecznie potrzebny serwis. Kesz leżał na wierzchu w jednym z worków foliowych, niczym jakiś śmieć. To po pierwsze. Po drugie pojemnik zardzewiał i bez użycia jakiś narzędzi nie da się go otworzyć (mi się nie udało, dlatego też nie wiem, jak wygląda logbook). Pojemnik owinąłem w reklamówkę i lekko przysypałem ziemią i liśćmi. 

To już drugi wojenny cmentarz podczas wyprawy rowerowej. Dzięki 

Dzięki za wskazanie kolejnego niedalekiego cmentarza. Czas ruszać na trzeci. Pozdrawiamy.

Podjęta za trzecim podejściem, w dzień zaduszny więc troszkę ludzi się kręciło. Zapaliłem znicz i poszedłem z saperką po kesza. Okazało się, że saperka nie była potrzebna.

Puszkę można by wymienić na coś plastikowego, bo sie można załamać przy otwieraniu.

Dzięki!

skrzynka z metalu,ciezko bylo otworzyc,troche WD polalem zeby nie rdzewialo zamkniecie,ale nie dlugo to wytrzyma.Dodalem pochlaniacz wilgoci,IN-blaszka geocaching.

Koło miejsc pamięci nie można przejść  obojętnie

W skrzynce wilgotno wymaga natychmiastowej konserwacji bardzo trudno jest ją otworzyć

Miejsca naprawde ciekawe . 

Ciekawe miejsce. Skrzynka znaleziona razem z mackand nocą, po dokładnym doprowadzeniu przez podane kordy. Dzięki za ukazanie miejsca i za skrzyneczkę!

Co prawda cmentarza nie widzieliśmy, ale ze znalezieniem kesza nie mieliśmy z tomgos76 problemu.  Dzięki!

fajnie miesce, szkoda że bidny kesz, totalnie pusty.

in: krasnal

dzięki!

Poprawione

Dzieki za kesza. 

Kolejne ciekawe miejsce...Chyba dodaliśmy pochłaniacz?

TFTC

znaleziona z arctosem

skrzunka mokra totalnie i pusta

przydało by się pochłaniacz dać przynajmniej jeden nie mielismy akurat przy sobie niestety(poszedł do innej skrzynki) 

znaleziona także na sposób "panie a gdzie jest taki i taki cmętarzyk"

dzięki za cache bo gdyby nie to nigdy bym nie wiedział o istnieniu tych cmętarzusk

Znaleziona razem z:
Lumpex75

Dziś, wyjeżdżając z Warszawy, rozwaliłem kawałek samochód. A w planach miałem skrzynki po drodze.<br /> <br /> Koniec końców pierwszą zdobyłem tutaj...<br /> <br /> A dokładniej było tak: zatrzymałem się niby niedaleko, ale dla pewności podpytałem ludzi przy ulicy, gdzie tu jest jakiś cmentarz/mogiły (przy jakiejś skrzynce pisało o mocno walniętych kordach). Nakierowali mnie. Dotarłem, znalazłem opisane miejsce ukrycia i zacząłem gmerać. Patykami, bo poważniejszego sprzętu nie miałem.<br /> <br /> Po kilku minutach stwierdziłem, że to nie ma sensu, a że słyszałem, że ktoś nadchodzi (od dołu, jak ja wcześniej), poszedłem ścieżką w stronę samochodu, pisząc nieznalezienie na komórce.<br /> Patrzę a tu przy początku ścieżki stoi samochód terenowy na śląskich rejestracjach.<br /> Pomyślałem: keszer. No to wracam. I trafiłem.<br /> <br /> Po chwili grzebania we dwóch, on poszedł po sprzęt większego niż patyki kalibru. Jak wrócił, ja stałem ze skrzynką w ręce.<br /> <br /> Art_noise - dzięki za spotkanie!<br /> <br /> Co do skrzynki: w środku zaczyna być wilgotno, jest też trochę pustawa jak na tak dużą...

Miłe spotkanie "na szlaku" z kolegą Picek który opisał co i jakPrzy okazji oddałem mu dwa geokrety. Po znalezieniu kesza i miłej pogawędce każdy ruszył w swoją stronę ;)

Pozdrawiam
Art_noise

Opakowania po cukierkach zabieram siostrze..nie wiem gdzie ona kupuje ale zapytam .

Znaleziona razem z BeGie, dzieki za kesz czekam na kolejne ponieważ juz wszytkie w okolicy do 30 km znalezlismy.

Dotarcie na miejce łatwe, z ulicy widać szukany obiekt. Widzę, że kroi się kolejna seria tak jak i było w przypadku kolejki wąskotorowej. Znaleziona porannym wyjazdem wraz z Chevy'm. Takie pytanie na marginesie. Gdzie kupujesz te cukierki? :)