Wreszcie się domacałem. Wymieniono GK, dzięki

Kesz jest, gdzie być powinien. Zapraszam :).

Znaleziona razem z Dulusami i MaćkiemBDG dzięki za keszynke świeżo po reaktywacji 

Skrzyneczka złapana wspólnie z kujawską ekipą. Dziękujemy za pokazanie miejsca i skrzyneczkę ;)

Zmiany, zmiany, zmiany... Opis zaktualizowany.

Reaktywacja, zmienione miejsce ukrycia, pojemnik, atrybuty oraz opis. Doszło zadanie do wykonania i kawałek dodatkowego spaceru. Zapraszam.

Nie ma :(

Nie dawało mi to spokoju, że kesz nieodnaleziony. I dziś poszłam sprawdzić. Niestety remonty tak pozmieniały otoczenie, że raczej kesza tam już nie ma.

 

 

Razem z Megi to było chyba nasze 5 podejście, i znowu klęska... Ale kiedyś dojdziemy gdzie szukać ;)

Zdążyłam przed deszczemkeszyk podjęty. Dobry sposób zwinięcia logbooka. Dzięki !

Miłe urozmaicenie powrotu do domu po zakończonej pracy. Podjęta wraz z Noorbi TFTC!

Quiz rozwiązany jakiś czas temu (ciekawe miejsce!), były chyba z dwa podejścia. Dziś najpierw próbowaliśmy po złej stronie ulicy ale potem unikając skanowania z wrogiego poduszkowca przeszliśmy na właściwą stronę mocy i keszyk wpadł w oko. Podjęty metodą przeciągająco-ziewającą. Wraz z amon99. TFTC!

no i została w końcu podjęta

No ja nie wiem na co komu, nadal nie ogarniam swojego dawnego myslenia, że to skoro to sklep, to będzie to sławetna "PiiPa", manymanymoons zna już każdą szparkę wokół parkingu, brawo! No cóż, czasem Lavio potrafi namącić w głowie i zwiesć z własciwej scieżki. Dzis trzeźwo mysląc, choć nadal nie rozumiejąc ponad połowy tekstu zaszedłem ten kawałek dalej, i jest, wow! Żywa historia, a pojemnik, rzeczywiscie na wierzchu. Aż dziwne że nikt inny się nim jeszcze nie zainteresowal.

Pamiętam tamten dzień, gdy jako naiwny, początkujący keszer zapuściłem swoje uzbrojone w superssące przyssawki kończyny do każdej dziury na rozpuszczającym się od atakującego słońca parkingu. omen i Lavio też próbowali coś tam znaleźć, ale nie mieli tyle determinacji co ja.

A tu proszę, nagle i niespodziewanie Zorba informuje, że rozkminił quiz. chyba jakieś bezoczne jaskiniowe krewetki spacerują tą drogą bo kesz aż prosi się o chapnięcie. Lecimy dalej :)

Miejsce ukrycia kiedyś już wytypowałem do sprawdzenia, ale nie było okazji do sięgnięcia po mikrusa. Dzisiaj na przejażdżce rowerowej z Lirielą poszlo gładko. Dzięki!

Miejsce obstawiłam wirtualnie w pracy przy użyciu ludzika Google'a, który za mnie poszwędał się po okolicy. Dziś w drodze rowerowej do domu przyszło sprawdzić czy miejsce się zgadza. Zgadzało sięDzięki!

Fyrtel znany - parę lat się tu mieszkało. Po przybyciu na miejsce szybko wytypowałem miejsce. Patrze w lewo - starsza pani taśta tytki z nieco nowszego składu, który stoi w okolicy. Patrzę w prawo - szczun z kejtrem. Poczekałem. Jak przeszli szybko myk kesza, wpis i odkładam. Typowo wildecki klimat. Niby spokój, ale ciagle coś sie dzieje. Największą przyjemność spraiały odgłosy śmigających niedaleko bimb, a w drodze do roboty widok pedzącej bany. TFTC!

Jak mi bimba na Dymbiec fyrła to wymarałam kesza :)

Byłem w pobliżu to mówię spróbuję drugi raz i tym razem się udało i wytypować miejsce i znaleźć kesza trochę mi  pomogło że kesza było widaćza to z odłożeniem problem zabrałem kesza na 10 -15 minutowy spacerek i wtedy już bez problemu poszło :D

R00t7 doniósł, ze remont zakończony. Obiekt, na którym był kesz zniknął wraz z nowym pojemnikiem. Odnalazł się za to stary więc wszystko w porządku. Nowy element nie kryje tak ładnie keszynki jak poprzedni ale tak musi już zostać. Wyremontowana kamienica wygląda świetnie. Ciekawe, czy - a raczej kiedy - remonty dotrą na drugą stronę ulicy? Wilda wypięknieje ale kesz straci rację bytu.

Kesz zdobyty rzutem na tasme, robilismy ostatnie zakupy przed powrotem do WarszawyBardzo ładna perelka. Choc zdarzylo mi sie tedy chodzic, to nie zwrocilam nigdy uwagi.

Wypad do Poznania z martuś

Bardzo fajny keszyk, udało się znaleźć choć nie ten reaktywowany tylko oryginalny leżący na dolei całe szczęście bo ten reaktywowany zaginął ;)

ostatnia w poznaniu i czas lecieć na PB

dzisiaj szybki drive in i dalej na kesze rredan dzięki za szybką reaktywację

Remont zniknął kesza. Nowy ze świeżutkim logbookiem czeka na miejscu. Powodzenia!

bejmy były, ale kesza wcięło - pewno przy okazji remontu sąsiedniej kamienicy

Podjęta podczas wieczornego spacerku, cisza, spokój w okolicy, swojskie klimaty. Jakoś dopiero teraz, poprzednio skręciliśmy nie za ten winkiel, a tam same miejsca co my mogli ino lajsnąć berbeluchę, co nas opóźniło o parę miesięcy. TFTQ

 

Drugie podejście i oczywiście mikrus był w tym miejscu, gdzie zaglądałem wcześniej, przy poprzedniej wizycie. Na szczęście teraz nikogo nie było w oknie, więc nie groziło, że ktokolwiek wypadnie ;)

Długo czaiłam się na te "bejmy", niełatwo je znaleść na ulicy czasem trzeba jednak szukać trochę wyżej reko za to ,że ty je wyszukałeś i pobrzmiało chwilę poznańską gwarą nie w jednym domu. TFTC

Z zadaniem walczyła cała moja rodzina przy niedzielnym śniadaniu. Rzeczywistość dość szybko zweryfikowała moje myślenie (które z grubsza złe nie było) na szczęście telefon do Ntu wyjaśnił resztęTFTC!

Ha! Ha! Wpis Algidy bezcenny!!! Przy takim opisie, ja już nic więcej dodać nie mogęSamiusieńka prawda to wszystko! I śmiechu było co niemiaraTFTC! Dzięki :*

Noooo Panie! Co to się człowiek musi nałazić za tymi dynksami. Idziesz Panie przez miasto, szprycujesz ślypkami w te i nazad i nic. A weźmiesz Pan auto, syrenkę czy trabanta i już miasto jakieś takie źdźiebko lepsze, uładzone, wygalantowane... a jak już Panie staniesz takim drylotym pod samuśkim  dynksem, to wiedz, żeś w czepku urodzony i spokojnie, zamiast po sprawunki, to na harynde możesz iść, i tak cię nikt nie szpykie, boś ty w tym czepku przecież :))))

Wokół koordów zatoczyliśmy niezłe kółko... w swoim niezmiernym lenistwie myśleliśmy że ździebko jest trochę mniejsze

A po wczorajszym spotkaniu nawet nam lekko na oczy padło bo jak szliśmy "gęsiego" tak dopiero ostatni członek załogi zobaczył rzeczony obiekt

 

Świetna skrzyneczka. Podjęta za drugim razem. Pierwsze podejście w złym iejscu. Naszukałem siętam jak diabli i nie byłoDziś po upatrzeniu właściwego miejsca podjęta natychmiastowo.

Dzięki

P.S.

świetny keszyk podjęty razem z naruu*

 

Po prostu bez komentarza z naszą ślepotą i pechem :]

Znaleziona w ramach kolejnego nocnego szukania wraz z MarkusemViss_e. ;)

No wreszcie odnaleziona... lecz bardzo minorowe to zwycięstwo.. gdyż podejmowaliśmy tego kesza 12 kwietnia.. była szansa na FTF. I NAJLEPSZE, że nasza pierwsza myśl była najzupełniej trafna.. zadecydowało przeoczenie jednego szczegółu..., zły trop oraz zmyłka z innym miejscem. Teraz tylko plujemy się w brodę. Ale nic na to nie poradzimy. :)

Sam Quiz naprawde super... Dzięki niemu przyszło nam nieco pozwiedzać okoliczne fyrtle, oraz zapoznać się z autochtonami, którzy byli chętni do pomocy. :] Oby więcej takowych keszyków!

TFTC!

Z małym poślizgiem gratuluję pierwszym znalazcom! Cieszę się, że skrzynka Wam przypadła do gustu i tak rug-cug się za nią zabraliście ;).

Pyszna zabawa Rozszyfrowywanie historii odbyło się rodzinnie, przy sobotnim śniadaniu, gdzie prym (nie ma czemu się dziwić!) wiodła seniorka rodu, której aktywny udział w łamaniu "szyfru" i powrót do przeszłości przysporzyły małej radości, a to najważniejsze W sumie to nie planowałam dziś szukać skrzynki, ale zupełnie przypadkiem przechodziłam tamtędy i ślypiom ukazał się rzeczony obiekt, no to trza było zgarnąć Pozdrawiam.

Szybki wypad na wildeckiego kesza z marass1111

Hello,

W keszu buby nie było, za to HipCiom zachciało się o 6.30 robić FTF-a  W sumie trudno się dziwić - od dawna skrzynki tracą swą niewinność w zadziwiająco krótkim czasie po publikacji (poza jedną). Pamiętałem mniej więcej fyrtel, a i tak trochę się pokręciłem. A potem zdziwko, bo pomysł przedni. Świetnie dobrane miejsce i opis. Za wynuranie tego wyrazy uznania  Przy okazji spaceru odkryłem sporo ciekawych detali, jak to na Wildzie. Po zmroku trzeba tu przyjść z lolą i świecić się, bo ejbry mogą spuścić łynt i juchę zes kalafy  W ryj STF (jak to w Poznaniu się mówi)  Pzdr, Wojtek

Oj taśtało się ze sklepu i pyrki i węgiel w węborku ;)

Co prawda ze mnie szczun z cołkiem inkszego fyrtla, aleśmy się tutaj okazali nie do żdżarcia. Ino chwila pomyślunku i akuratne miejsce wykiknąć się udało. Rug cug rano wew drodze do roboty szpycłem, skrzynkę znalazłem, inna wiara mi się nie przyglądnęła więc szpula z FTFem do pracy.

Skrzynka okazała się małą perełką - gdzie wszystko razem składa się w całość, a miejsce ma dużo dyskretnego uroku. Polecamy! :D

Daj, ać ja pobruszę, a Ty poczywaj - odc. 2

 

z kolegą bujamy się po trakcji ale stąd też go nie widać

E no, weka to sie czymało wew antrejce , jak by buły wew sklepie, to za daleko było lotać i do tego tam była buba.