Finał zaliczony trochę przedwcześnie, bo nie mam jeszcze całej geościeżki zrobionej. Korzystając z okazji, że członkowi drużyny udali się po finał - należało do nich dołączyć!Dzięki za cały projekt!

Piękne tereny, na których rozgrywa się GeoŚcieżka Orawa muszą zostać docenione na finale!Punkt widokowy wspaniały! Dzięki za super przygodę i pokazanie tego pięknego regionu. Gwiazdka za całokształt!

No i koniecW sumie chwilę mi Orawa zajęła bo zacząłem ją robić tak jak powstała na sylwestra '12 ;-) 

Na szczęscie po paru perypetiach udało się dobrnąć do finału. Na dodatek w miły towarzystwie i znakomitej pogodzie :)

Piękne widoki :)

Dzięki Przemku za kawał roboty i pozdrawiam.

Po zdobyciu wieeeeeeeeeeeelu skrzynek projektowych, nadszedł czas na wielki finał. Tisia uparcie cośtam liczyła w swoim kajecie, różnymi kordami rzucała, ale w końcu wyliczyła te jedyne właściwe.

Później pozostał tylko dojazd, długi spacer i... dość długie szukanie kesza. Na miejscu przepiękny widok na Tatry, które akurat postanowiły ukazać się nam w pełnej krasie. Nieopodal widok na Babią Górę - jak zwykle z głową w chmurach. Urzekło nas to miejsce - dobra miejscówka na finał. Dzięki ogromne!

Długi spacerek po polach, gnojach ale za to z jakimi widokami. potem śledzenie ze zdjęciem miejscówki i nawet udało mi się w dobrym miejscu ogarnąć ściółke i przy uciesze pozostałych odkrycie kesza. Potem przyszła pora na wspólne pamiątkowe zdjęcie i chwila na nacieszenie się pięknymi Taterkami. Super projekt i fajne miejsce finałów. Wielki dzięki za zabranie nas w te nieznane dotąd rejony.

Udało się!:DJupiiiFinał! 

Projekt robiliśmy na dwa razy- pierwszy raz kilka miesięcy temu i teraz wreszcie nadszedł czas na kończeniePogoda nam dziś bardzo sprzyjała, widoki przepiękne, towarzystwo wesołe.. i kesze! Sama radość :) 

Piękne dzięki za cały projekt, za pokazanie tylu interesujących miejsc! :) 

pozdrawiam! :)

Wielki finał prawie trzydniowych zmagań z projektem podjęty w towarzystwie Aga.pl. Miejsce faktycznie nie przypadkowo wybrane to najbardziej urzekające z dotychczas odwiedzonych. Pomimo już załamującej się pogody można było jeszcze dostrzec zarysy Tatr. Odwiedziłyśmy wszystkie skrzyneczki oprócz nieaktywnego mostu. Dziękujemy

Oczywiście za całość zielona gwiazdeczka musi być.

Miejsce odnalezione w ciemności - niestety nie nacieszyliśmy się widokiem. Keszyk ukryty dokładnie tak jak wskazuje zdjęcie, nawet znaleźliśmy przyrząd - ciekawe czy przypadkowy? ;)

Oczywiście kesz finał znaleziony dawno temu,  dziś loguję po drugim ostrzeżeniu od właściciela:)  Świetny projekt,  różowe szczyty Tatr...Nieźle się dziś uśmialiśmy wspominając skład:) Dziękuję,  polecam, pozdrawiam! 

Projekt zdobywany "na raty" podczas przejazdów w Tatry lub na Słowację.

Żałuję, że nie miałem okazji pobyć na Orawie dłużej.

Szkoda, że zawsze przy rożnych keszach z których są ponoć dobre widoki na Tatry zawsze były chmury :(

Tak też było i przy finale.

Jedno wiem na pewno : zawsze przejeżdżając przez Orawę będę wstępował na żentycę.

TFTC

 

Pomimo wszystkich tegorocznych przeciwności uparliśmy się aby zakończyć projekt w tym roku i udało się...!!   Dwie ostatnie skrzynki i finał podjęte dzisiaj pozwalają zakończyć projekt ORAWA... ;)

Chylę czoła przed założycielem bo trochę pracy trzeba było włożyć w przygotowaniu tematu.  Troszeczkę rozczarował nas finał z racji tego, że patrząc na całą ścieżkę spodziewaliśmy czegoś bardziej wyszukanego i mniej skromnego... :)

Wrzuciliśmy kreta, mam nadzieję, że nie będzie odpoczywał za długo... :)

Skrzynka znaleziona podczas urlopu w górach.
Wielkie dzięki za wspaniały projekt! I za cudne widoki!

Ciąg dalszy Projektu Orawa. Tym razem późno jesienny wypad w ten region Polski przed nadejściem śniegów.
Tyle przygód, tyle pozytywnych wspomnień, tyle ciekawostek, nagle koniec. Koniec wspaniałego projektu, ale nie koniec odwiedzania Orawy. Dziękujemy raz jeszcze za wspaniały cykl edukacyjnych keszy. Jak napisał Doktorek- szacun freney. Pozdrawiamy

Wpis Qbackiego przypomniał nam tą uroczą pieśń autorstwa Andrzeja Wierzbickiego. http://w439.wrzuta.pl/audio/6Ue3imoXM1M/seta_-_orawa

Uff udało się choć drugiego dnia orania orawy miałam podejrzenia, że może nie wypalić finał. Okolica jest na tyle atrakcyjna, że "osiołkowi w żłoby dano" na szczęście udało sie wszystko połapać i zaliczysmy i kesze, i zamek orawski i termy i niestety w najmniejszym stopniu dechy. Brawo dla Freneya, że podjął takie wyzwanie, bo wyszukanie tych wszytskich perełek w okolicy to wyzwanie, które wymaga dużo czasu, determinacji i wyobraźni. Mój pierwszy raz na orawie - za co dziękuję;)

No i co ma Doktorek powiedzieć? Długo myślał, by się do czegoś doczepić. Za cholerę nie ma do czego. Projekt zajefajny, Masa przygód, pozytywnych wrażeń... Nie ma mocnych, gwiazdka musi być :)

No dobra... jest jeden.... 1,5 km marszu i kompletna ciemność... ale to nic. Założyciel zafundował nam tydzień atrakcji i jeśli w końcu będzie superrekomendacja, to Doc tutaj wróci i pozostawi to co projektowi należne.

Szacun freney ;)

Super projektUkazujący tę mniej znaną cześć naszej Ojczyzny. I wszystko to co jest tu najlepsze, klimatyczne i co ją charakteryzuje. Widać duży wkład autora zarówno w wybór miejsc wartych pokazania jak i samych keszy. Komplet złapany wesołą ekipą podczas sylwestrowania na Orawie

Sam finał, pomimo żartów podczas jego podejmowania i dojścia do niego, również badzo trafiony. Widać, że miejsce także wybrane nieprzypadkowo.

 

1. Z mego okna widać chmury

Na skalistej grzędzie.

Przetrę szybę ciepłą dłonią

Razem z nimi siędę

I będą mi grały wiatry

Na organach turni,

Kiedy pójdę zbójnikować

Nad dachami równin.

 

ref.: Orawo, wiatrem malowany dach,

Ciupagami wysrebrzany na świerkowych pniach.

Orawo, wiatrem malowany dom,

Gdzie zbójnickie śpiewogrania po kolebach śpią.

 

2. Z mego okna widać potok

Doliną, doliną

Dumnych świerków las szeroki

Mgły w kosodrzewinach...

I będą mi grały wiatry

W zaklętej kolebie...

Noc krzesanym się zatańczy

Po niebie, po niebie...

 

3. Z mego okna widać chmury

Na skalistej grzędzie.

Przetrę szybę ciepłą dłonią

Razem z nimi siędę

I będą mi grały wiatry

Na oragnach turni...

Moje życie tylko w górach

Nad dachami równin.

Super było, szkoda że to już koniec. Dziękuję serdecznie twórcy projektu Orawa za dwudniową niezapomnianą zabawę. Bardzo fajny projekt który umożliwił poznanie całej naszej paczce poszukiwawczej, znalezienie tyle fajnych skrzynek i poznanie tej uroczej krainy. Gwizadeczka konieczna, kto nie był niech załuje. Pozdrawiam i dzięki

Znaleziona razem z Wrzosem

uzupełniam wpisy

pozdrawiam Kawka

Z wypiekami na twarzy czytałem Wasz wpis . Gratuluję zdobycia wszystkich keszy z Orawy oraz finału i dziękuję za słowa uznania,  Złoty Order oraz Zieloną Gwiazdkę.  Naprawdę jestem pod wrażeniem . Przede wszystkim cieszę się, że się podobało, aż chce się zakładać kesze czytając takie wpisy . Na Orawę trafiłem przypadkiem omijając korki na Zakopiance i od tej pory często tam wracam.  Mam kilka swoich ulubionych miejscówek, wiele z nich Wam pokazałem, a teraz trzymam kciuki za kolejne kesze na Orawie

Szkoda że to już koniecWspaniały projekt. Naszym zdaniem - najciekawszy tematycznie projekt na OC. Uroczy region, schowany miedzy Babią a Tatrami. Prawie płaski, ale pagórkowaty, idealny do rowrowania. Sprawdziliśmy - do każdego keszyka da się dojachać rowerem (górskim). W wioskach żyją niezwylke przyjaźnie nastawieni ludzie, dla których turysta to wciąż zjawisko. (Tylko w Chyżnem spotakiśmy księdza, który nas "nawrócił" jak wjechaliśmy rowerkami pod kościół, krzycząc że mamy nie jeździć mu po placu kościlenym. On pewnie nie był orawiakiem). Ruch turystyczny nakierowany jest albo na Babią, albo na Tatry, a tu mało znany, niedoceniony region, który ma mocno zindywidualizowaną świadomość lokalną, gdzie podtrzymuje się stare tradycje. (Odświetnie używa się strojów ludowych, stawia się "Moje" itp.) Tu i ówdzie pachnące dymem bacówki z pysznymi Łoscypkami i Zyntycą...

Za tego kesza (cały projekt) przyznajemy Złoty order drużyny, (coś niby 'super reko') - który dajemy raz na 100 keszy. 

Wielkie dzięki za okeszowanie i pokazanie nam Orawy - kesze na najwyższym pioziomie, kordy precyzyjne.

 

P O L E C A M Y

     Serdecznie gratuluję zdobycia całego projektu i to w tak rekordowym czasie. Cieszę się, że się podobało, szkoda tylko, że obeszłeś się smakiem przy finale, no i szkoda, że pierwszy tajemniczy zdobywca nic nie zalogował do tej pory. Szkoda też, że zdobywając finał koło północy nie miałes okazji podziwiać pięknej panoramy Tatr, jaka się z tamtąd roztacza, również widok na Babią Górę zza leżącego nieopodal grzbietu jest  bardzo ładny.

     Skrzynki w zasięgu wzroku mugoli celowo dawałem łatwe, żeby ich nie spalić, bo jak wiadomo górale są wyczuleni na obcych, zabawnie musiała wyglądać Twoja przygoda przy Oscypkowej Bacówce, z drugiej strony kesze leżące na uboczu, z dala od ciekawskich lokalesów są już bardziej wymagające i przy niektórych można chwilę spędzić

     Jeszcze raz gratuluje, do zobaczenia na szlaku i dziękuję za zielone.

Jadąc na wczasy do Ustronia ten projekt był moim głownym celem. Rok temu przebywałem w Rabce i byłoby mi bliżej ale czego sie nie robi. Niniejszym obalam przekonanie, ze całego projektu nie da sie zrobic w jeden dzień. Ja przy w sumie kiepskiej organizacji ( nie zgrałem wszystkich waypointów) pierwszą skrzynke podejmowałem ok 8:00 a finał ok pólnocy. Zaznaczam jednak, że do niektórych miejscowości musiałem zawitać po kilka razy - błedy w przygotowaniu do poszukiwań. Cały projekt jest przemyślany, ukazuje najciekawsze zakątki Ziemi Orawskiej. Były skrzyneczki banalne ale i takie które dały nieźle w kość. Szkoda, że kolega który zdobył certyfikat FTF nie zalogował znalezienia, liczyłem na mały łyczek a tu STF. Generalnie bardzo polecam ten projekt i daję zasłużony zielony order. Dziękuję Przemku za wrażenia związane z poszukiwaniem Twojego projektu.

Dopisałem hinta, może się przydać :)

Sporo keszy w sam raz na MTB

Co do mapy to ja korzystam z garminowskiej mapy Topo Polska 2011.

Wszystkie szlaki są, parę rzeczy garmin mógłby poprawić - np. aktualizacja, ale ogólnie OK.

Widziałem kiedyś na forum wątek o mapach, może tam coś jeszcze znajdziecie.

Wyśmienicie!!, czegoś takiego nam brakowało. Na rower będzie jak znalazł. Czekamy na wiosnę bo już projekt zapisany jako punkt obowiązkowy! Buziaki!

A jakieś "mapy" na garmina mógłbyś polecić? 

W Jabłonce nie znam nic godnego polecenia, natomiast kilka razy podczas "pracy w terenie" przy zakładaniu "Orawy" nocowałem w Zubrzycy Górnej w "Orawskim Wyrku". Sympatyczne miejsce, za rozsądną cenę, z wifi w miarę działającym, a do tego gospodymi chętnie się dzieli ciekawostkami ze świata Orawy, plus podręczna biblioteczka, z której często korzystałem. W Zubrzycy Górnej, gdy już będzie cieplej, to polecam jeszcze dwa campingi, w sam raz pod namiot,  albo w domkach campingowych jakąś większą ekipą. Na przełomie września/października jeszcze miały obłożenie :)

Niesamowity projekt - szkoda że musi u mnie poczekać do wiosny bo trzeba 3 długich dni by to wszystko zgarnąć.

Polecasz jakiś nocleg w Jabłonce ?