Skrzynka została zarchiwizowana.

Kesz zaginął.

Nie lubię quizów , ale w sumie poszło w miarę gładko ( jak dla mnie )

Pierwszego etapu strzeże armia czerwonopłaszczych. Ugh... Wypatrzony od razu, ale żeby po niego sięgnąć... *wzdryg wzdryg*

Finał zawilgocony, podsuszyłam ile dałam rady, ale nie wiem na ile to coś da.

Złapana Podczas wyprawy na Poznań w milym towarzyskie dulusow Wojtka i Maciejabdg dziękuję za pokazanie miejsca
Pojemnik wilgotny

Znaleziona podczas wypadu do stolicy Wielkopolski.

Rzeczywiście spoiler do etapu pośredniego jest niepotrzebnyPodpowiedź zauważona z daleka :)

Dziękuję za skrzynkę i miły spacer !

 

edit: poprawa błędu

Etapy fajnie zamaskowane, choć w drugim mokro. Dzięki za ciekawą historię i TFTC!!

Skrzyneczka złapana wspólnie z kujawską ekipą. Dziękujemy za pokazanie miejsca i skrzyneczkę ;)

Kordy wyliczone, trzeba więc pofatygować się po skrzynkę nim się gdzieś zgubią. Pierwszy etap z lekkimi problemami, bo gieps nie mógł zdecydować się na jedno miejsce, więc konieczne było kierowanie się spoilerem. Drugi etap kordy w punkt, więc poszło szybciutko. Oba maskowania znakomite, dzięki!

Skoro już przejeżdżałem dziś przez Cytę, to czemu by kolejny raz nie zaatakować tego kesza. Dziś szturmowałem tylko z ćwiartką kordów, jednak przy współpracy ze spojlerami dało to bardzo dużo. Pierwszy etap - bajeczka, świetne maskowanie nie odróżniające się od tła. Potem powrót do miejsca w którym jak się okazało już dziś byłem i podjęcie finału. Obok kesza nadal ptasie gniazdo. Z pojemnika wylałem kilka mm wody, większych szkód jednak nie ma. TFTC!

Keszyk podejmowany jako ostatni podczas długiego spaceru Cytadelą. Przysłowiowa "wisienka na torcie" znaleziona oczywiście metodą własną, więc radość podwójna Całość lekka, łatwa i przyjemna. Dodatkowo duży plus za przekaz historyczny.
Dzięki wielkie za znakomitą skrzynkę, pozdr.

majówkowe keszowanie w Poznaniu razem z joju. Trochę tu zbaranialem - dochodzimy na wyliczone kordy, a tu nie ma kesza jakiego szukamy? dopiero potem doczytałem, że są dwa etapy, choć i tak w drugie miejsce szliśmy nie do końca przekonani, czy o to chodziło. Ostatecznie keszyk się poddałMocno nakombinowane, ale summa summarum fajnietftc!

Majówkowe keszowanie w Poznaniu razem z p_nowik. Dziękuję za skrzynkę :)

Szczerze mówiąc nie wiem jak zaklasyfikować tę skrzynkę. Bo COŚ znaleźliśmy, ale wyglądało na same kordy. Żadnego logbooka, informacji że to kesz, geokretów brak. Trudno powiedzieć czy kesz zaginął, czy to my źle szukaliśmy (co bardzo prawdopodobne, skoro dwa dni wcześniej ktoś go podjął). Przy okazji zrobimy kolejne podejście ;)

Skrzynka podjęta. Powtórzę za Autorem apel o rozwagę przy podejmowaniu. Dzięki za kesza

Proszę o ostrożność, na WIO na piwo #24 dostałem info, że obok pojemnika finałowego jest ptasie gniazdo.

Sprawdzam spoiler i nic, już wracam do auta i nagle widzę pierwszy etapdrugi to już tylko formalność :)

Szybko i sprawnie, dzięki :)

Zapraszam. Etap startowy bez zmian, drugi wywędrował 200 m dalej. Na starcie znowu przepłoszyłem perwersów - nigdy nie pojmę, co czyni akurat to miejsce atrakcyjnym dla nich.

Start na miejscu, finałowy pojemnik rozbity, logbook i namiary na OP4592 porzucone, a reszta tzn. drobne fanty przepadły. Spróbuję reaktywować finał w nowym miejscu, mam nadzieję, że przed kolejną rocznicą się uda.

X

Wpis typu [Nieznaleziona] skasowany przez użytkownika AgataKK dnia 2015-06-13.

Wstyd się przyznać, ale myśleliśmy, że jajko zniesiemy, szukając jej! Pierwszy etap poszedł łatwo, ale drugi to po prostu istna katorga. Około 2h szukania nie tam gdzie trzeba! Choć różne ciekawe przejścia odkryliśmy. Apropos skrzynka jest niestety dziurawa (jak kojarzę) i przemokła, trochę nieprzyjemnie się w niej grzebało, ale keszerstwo wymaga poświęceń ! :)

podjechałem do obiektu dzisiaj jadąc do miasta (więc po drodze było ;-)), właśnie cmentarz opuszczał jakiś starszy gość. Postanowiłem sobie chwile poczekać aż sobie pójdzie na dobre, ale to był błąd, ponieważ zobaczyłem go znów, poszedł w prawo, wrócił, potem znów nakręcił i jeszcze raz w to samo miejsce, późnej w drugą stronę. A, zmylę go - pójdę poszukać nazwisk na nagrobkach. Doszedłem do końca, wracam a ten znów. Keszer jakiś czy co? @Redan, strażnika kesza ustawiłeś czy co? Obdarzyłem go spojrzeniem "idź już sobie" i sobie poszedł. Reszta spoko. Dzięki.

Rowerowo z Lirielą. Pierwszy etap fajny, poszło sprawnie, w drugim dałem Li się wykazać to włożyła paluszki w jakąś breję koloru #996600. Sekund sześć później kesz był naszZdobyta kolejna cegiełka do finałuDzięki! :)

Z @Zablem na rowerkach. Miałam tu jedno podejście, podczas którego odpalił mi się "blond kokerspaniel" w związku z czym nie znalazłam właściwej rzeczy, którą notabene miałam w ręce... Przypomniały mi się moje początki, Wrocław z Zablem razem i bardzo miły keszyk Słoń. Trzymałam sobie wówczas kesza w ręce twierdząc, że "Aleeeee nic tu nie ma ;(". Kordy wpisane, lecimy dalej i co robi Lirielka? Ładuje ręce w jakieś breje macając co się da! O fuuuuuu. (swoją drogą - aż boję się pomyśleć w co władowałam już dłonie bawiąc się w keszowanie.... ;p). Skrzynka wypatrzona, wysoko, więc Zabel podjął. Nooo i kolejna cegiełka do finału :) 

TFTC!

Kordy mam, to trzeba zdobyc tę skrzynkę. Pierwszy etap przeoczony, ale za chwilę znaleziony. Z drugim już problemów nie było, chociaż przez chwilkę nie wiedziałem co zrobić z tą informacją. Wielkie TFTC

119- coraz bliżej finału:) poszło dość sprawnie ale było dziwnie: pierwszy etap miło z bardzo fajnym maskowaniem (chociaż było wyżej niż 150cm - więć odłożyłem w prawdopodobne wcześniejsze miejsce) później drugi etap i znowu skrzynka dużo dużo wyżej niż 150cm (dobtrze że się nie martwię o swój wzrost) jednak to co było dziwne to roszarpany czarny worek wokół skrytki i ubrania.....
konkretnie dresy i bluza, nie wiem dlaczego i co chodzi ale nie było to zbyt typowe:)
ważne że są dalsze wskazówkiTFTC

no i wcisnąłem GK

Can't believe in! Ostatni kesz projektu, takiego wielkiego, takiego poznańskiego! Doczekać się podjęcia nie mogłem szalenie. Teraz to już na prawdę koniec. Multi miłe i przyjemne, obcych żywych w okół nie stwierdzono, na zabawy zbereźne nie zapraszał nikt! Może to i dobrze, czas ważny dziś! Wszakże jeszcze tyle uciążliwych w podejmowaniu keszy w okół! manymanymoons już przygód spragniony czeka gdzieś na krańcu świata!

Ostatni półfinał.

Nareszcie! Co prawda z wyciągniętym ramieniem nie dosięgam do skrytki, ale Polacy to skoczny naród, więc jakoś sobie poradziłamtftc!

Wraz z RoDaJJ w zimowy dzień w jakiejś zamierzchłej przeszłości. Pozdrawiam, J180

Skrzynka gotowa do szukania. Skrzynka zmieniła nieco charakter i zmieniła się dwuetapową. Powodzenia!

Sprawdzone, potwierdzone niestety. Maskowanie jest, kesza nie ma. Przy okazji oglądnąłem sobie korzystając z pięknej pogody jeszcze raz okolicę w poszukiwaniiu nowej miejscówki.  Poszukiwaniom przyglądał sie ukradkiem lisek drzemiący w reliktach Reduty I.

Serwis maskowania, "haczyk" znów jest na miejscu i pomaga ukryć się pojemnikowi. Zostawiłem GK i kilka drobiazgów.

Skrzyneczka od razu rzuciła mi się w oczy ze względu na wystający worek, a to co prawdopodobnie było maskowaniem, leżało na ziemi Prowizorycznie odłożylismy maskowanie na miejsce, ale przypuszczam, iż nie przetrwa zbyt długo... Melancholijna aura otoczyła dziś ten fyrtel Cytadeli. To pewnie przez te opadłe liście i ....
TFTC ! 

Dobrze, że nie trzeba było wchodzić na teren pozostałości obok, bo chyba rozgrywały się tam strzelanki. Kesz spokojnie siedzi sobie obok, nostalgicznie patrząc jak spadają liście i czeka już za następnymi wakacjami.

Keszyna wystawała wyraźnie, a worek to z daleka powiewał, jakby witał znalazcęZabrałek GK, był tylko jeden..
dzięki

Spacer po cytadeli razem z martuś

Dzięki za keszyka

Dziekujemy bardzo za keszynke, dorzucilismy krecika.

Ciekawy bonus znaleźliśmy w okolicy - jakiś ptaszek zostawił w gnieździe 3 jajeczka... :)

Przez chwilę patrzyłem na kesza i poszedłem dalej... a trzeba było sprawdzićPowtórna wizyta zakończyła się sukcesem :)

THX

Ależ zamaskowane. Gdyby nie delikatnie wystająca folia chyba mógłbym nie znaleźć. Tak myślę, że te fałszywe współrzędne można by dalej gdzieś kopnąć, bo obecnie to i bez znalezienia mikrusów łatwo obczaić drzewo.

Wrzuciłem kreta.

Dzięki za skrzynkę

Wreszcie uzbierałem odpowiednie mikruski i mogłem się wybrać na ćwierćfinał. Śnieżyca jest jak wiadomo najlepszą pogodą na jazdę rowerem po górkach, więc nie zastanawiając się dłużej pojechałem jak po swoje:) Kordy nieco odbiegają od punktu - ale to nie problem - przecież jest "charakterystyczne drzewo", więc nie było kłopotu:) Maskowanie znane i lubiane, dałbym zielone ale kitram na finał :P

Po przekopaniu licznych notatek z przeróżnych miejsc okazało się, że możemy wystartować w poszukiwaniu kesza na Cytadeli. Dzisiejsze mroźne, ale pogodne południe było idealne na spacer rodzinny. co wykorzystaliśmy podejmując skrzyneczkę. Bardzo ładnie ukryta, dziękujemy ! Zabraliśmy GK i dokonaliśmy wymiany fantów. Pozdrawiamy!

Yhm... Rredanie drogi - jest, jest, dziś jest!!! i chciałabym napisać, że bez przygód, no ale jakżeby tak

Wrrr... to keszowanie ze sprzętem idzie mi bardziej ślamazarnie niż dotychczasowe moją autorską metodą "bezsprzętowo-dookoła".

Bo dziś drugie odzienie wierzchnie utaplało się w (jak się później okazało) wciąż podmokłych terenach na skarpie. Na szczęście choć opady wszelakie były dziś dla mnie łaskawsze i żaden grad pod Twoją skrzynką tym razem mnie nie napotkał. Podobało mi się, nawet jeśli zad znów brązowo-błotny

Znaleziona! Bardzo fajne miejsce ukrycia a sam pomysł stopniowania skrzynek (mikrusy, quizy, finał) jest boski. Pozdrawiam!

Rodzina kosów się wyprowadziła. Kesz powrócił na wyliczane kordy. Opis zaktualizowany.

Tutaj to dopiero była egzotyka. Dotarłem na miejsce, stwierdziłem w ciągu minuty że chyba coś pokręciłem ale doczytałem o przeniesieniu - faktycznie coś mi świergoliło nad głową, mam nadzieję że nie uprzykrzyłem mu życia rozglądając się delikatnie.

Podjęta szybko, wpis, notatki i heja... ach, jednak nie, ludzie w okolicy. Ustawiłem się na straszaka cośtam sprawdzając, przesunęli się delikatnie ale wciąż mi przeszkadzali (dwóch panów). Objechałem ich z jednej, z drugiej, ciąglę się kręcą. Sprawdziłem logi skrzynek ze wskazówkami do stoków - czy ktoś tu powinien szukać. Nic. W końcu zaczepiam starszego pana (już był sam i z dala kesza ale sądziłem że robi za czujkę) czy panowie czegoś szukają, słyszę że nie, ot, spacerek - aha. Dodaje że ten drugi facet chciał się pobawić. He? "Penisem" - słyszę wyjaśnienie. Żegnam, odłożyłem w spokoju, tyle mnie widziano, gejocatcherzy je...dni. ;)

A poza tym dzięki za kesza, nie jego wina co za dziwaków przyciąga cytadela, ale beware!

Skrzyneczkę namierzyliśmy wręcz w biegu. Troche wspinaczki po schodkach i dotarliśmy pod włściwe miejsce. Wiedząc o najnowszych niusach związanych z miejscówką kesza, wskazałem palcem prawie na ślepo za siebie. Okazało sie, że dokłądnie tam 25 m dalej kesz sobie przycupnął. Niestety wystawałworek gdzieś na 40 cm(?!) Sprawdzałem czy był poprzedziurawiany, był tylko trochę, więc to nie robota zwierząt... Dokonalismy wpisu i odłożyliśmy kesza w to samo miejsce. Dokładnie zamaskowalismy tak by folia przypadkowo nie wyleciała.

Pozdrawiam P.S.

Tajemnicze te zniszczenia były to fakt, ja mimo wszystko stawiam na ptaki. 

Dochodziłą już 7 ,a my dalej na nogach...

______________________________________________________________

Projekt NOCNE KESZOWANIE czas trwania 13,5h od (19-8:30) wraz z Armisem

Serwis. Rodzina kosów opuściła gniazdo ale nie byłem przygotowany do nieplanowanej wizyty i maskowanie w oryginalnym miejscu zostało w domu. Wymieniłem podartą strunówkę od logbooka.

Nie było większych problemów. Spojler bardzo pomógł.

in: Kapsel Tymbark

Nie chciałbym aby poszukiwania skrzynki niepokoiły gniazdujące ptaki. Tym bardziej, że kos jest objęty ochroną prawną. Dlatego tymczasowo przeniosłem skrzynkę. W opisie znajdziecie szczegóły. Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!<br /> W trakcie przenosin podrzuciłem GK.

Skrzynka będzie czasowo niedostępna. Kilkanaście centymetrów od kesza pani Kos uwiła gniazdo. Chociaż wygląda na do obecności "człowieków" przyzwyczajoną pozwólmy jej w spokoju wyprowadzić lęg. Tymczasowo przeniosłem skrzynkę w nowe miejsce, wkrótce podam szczegóły.

Piękne miejsce na spacer po kesza, spokój, cisza i dużo zieleni... aż geokretom zachciało się pospacerować, więc opuściły skrzynkę ;)

znaleziona;p ale spacerek sie przydal, w dzien nikogo nie bylo w poludnie;d swietna pogoda, zielono ifajnie;d nawet na strazy kesztka byl ptaszek;p gniazdko sobie rozbil i pilnowal go;p oba GK zabrane, jeden dla mnie drugi dla cps5:)))

Zbobyta. Dziękuję. Out: otwieracz In: fluorescencyjny aniołek

Pomimo złych kordów udało się dzięki małej pomocy imakandiBardzo fajny keszyk - super maskowanie.

Spóżniony wpis, ale zwiedzając fosę( polecam) i tamtejsze korytarze przytrafiła się kontuzja i brakowało czasu. Ból doskwierał b. silnie nie napiszę gdzie, ale duchy poległych ,a może wspomnienie ich cierpień pomogło z honorem znieść wszystkie dolegliwości.UWAGA!!! między konarami założył gniazdo kos i wieczorem świecąc mu prosto w oczy można go przestraszyć.TFTC

Znaleziona podczas akcji CZAPLA w towarzystwie Boberków. TFTC!

Nos

keszera i tym razem nas nie zawódł.  Keszyk podjęty podczas bobrowania Cytadeli wraz z Qferkami. Pomimo braku kordów, świetny opis nie pozostawił nic do dodania. Dziękujemy

Naprawdę trzeba było się nachodzić i naszukać, zeby znaleźć kesza, szczególnie, ze była to późna nocna pora, więc latarki bardzo się przydały. Skrzynka schowana w dobrym, mało widocznym miejscu. Okazało się też, że kordy są całkowicie zbędne, ponieważ wystarczyło trochę pochodzić i poszukać. Co prawda ze strachem, bo jednak ciemno, cmentarz, ale dałam radę dzięki Markus Visse i naruu* :P

P.S. Jakby co to młotek zostawiliśmy na ziemi :P

pierwsza po północy i za klimat, miejsce i pomysł otrzymuje rekomendację z mych rąk. Cmentarz, liczne groby. Noc. Zimno, aż parę widać. Ja z latarką na głowie, naruu* w telefonie. Moccia ściska moją dłoń i szukamy...

Spotkaliśmy nawet strachliwego pana jeżyka ale nie pomógł nam zbytnio

 

ostatecznie musiałem się sugerować ścieżką jaką przebył autor robiąc kesza, żeby wydedukować miejsce ukrycia.

 

Out: dunia do kolekcji ładnych kulek

In: piękny kryształowy/szklany kamyk w kolorze niebieskim

Podjęta podczas jeszcze bardziej wybitnie nocnego keszowania z MarkusemVisse i Moccią.

Oj, nic nie chciało z nami wspolpracować przy keszu. W wyniku jakichś złych obliczeń, złego przeczytania (lub czegokolwiek innego), kordy wywodziły nas w całkowite pole. Lecz postanowiliśmy spróbować podjąć ją na czuja, szukając podejrzanych miejsc, wyglądających na kryjówkę. Lawirowanie po takim cmentarzu w okolicach północy.. rewelacja. Co chwila straszyły nas wszechobecne nad naszymi głowami ptaszyska nocne. Po przeszukaniu kilku miejsc postanowiliśmy już praktycznie odpuścić, lecz ostatnia podejrzana miejscówka okazała się zupełnie trafna! Świetne maskowanie, które nawet poprawiliśmy, po wydobyciu skrzynki. Sama kryjówka też zupełnie niespodziewana. Rewelacyjna skrzynka, ale do takich to rredan zdążył już nas przyzwyczaić. :)

No Trade.

Wielkie TFTC!

Maskowanie świetnie skonstruowane, ale kiedy podejmowałem kesza, leżało na ziemi. Po podjęciu, wymianie i wpisie wraz z Dante odtworzyliśmy "pokrywkę" dla skrytki. Na prawdę wielki plus da założyciela. TFTC!

OUT: GK Żywica
IN: GK Kret-Aquanet

Jakieś penery się tam dzisiaj szlajałytutaj też wpisałam wczorajszą datę przez pomyłkę jakby co. Klimat świetny - cmentarz w ciemnościach

Jakoś tak się zawsze składało, że omijaliśmy Cytadelę, dziś jednak w związku z oczekiwaniem na pewne spotkanie, mielismy więcej czasu na eksploracje tego fyrtla. Przy okazji, odwiedziliśmy korytarze w przeciwskarpie i obejrzeliśmy sobie pozostałości dzieła fortowego.

Przy chowaniu kesza rozbolała mnie ręka, ale: "Twardym czeba być a nie mientkim".

Out: kamyk

In: Gk zywica i zawieszka

TFTC

Skrzyneczka podjęta w trakcie niedzielnego spacerku. Ciekawe miejsce, fajne maskowanie. Po drodze widzielismy jeszcze paru ludzi z zainteresowaniem wpatrujących się w drzewa w tej okolicy Cytadeli

Out: GK moneta

In: GK konik i cytrynowa zakrętka

Pozdrawiam i dzieki za kesza

Spacerowiczów dużo, trzeba było dość długo czekać aby wyczekać na odpowiedni moment.
in: GK, kropelka i chyba piesek
out: GK, banan

Obiekt znaleziony bez prolemu, jednak chwilę zajęło mi namierzenie samego kesza. Jednak koniec końców znalazł się w moich rękach. Znakomita skrzynka w miejscu dającym sporo do myślenia. Dzięki za tą skrzynkę. Pozdrawiam!

kolejna skrzyneczka tego dnia ... miejsce dajace mocno do myslenia.. kesz podjety spoojnie po cichu. Odłożony w ten sam sposob.

Pozdrawiam

Hello,

Przy okazji zdjęć na Cytadeli wymieniłem niesymetrycznie GK, bo w stosunku 2:1 (out/in). Drugi się nie zmieścił, bo był za gruby. Pojedzie gdzieś indziej. Pzdr, Wojtek

Przy okazji zaliczania armaty po sąsiedzku wyciagnąłem tego kesza Bez wymiany

Rewelacyjne maskowanie i to w takim miejscu! Zlokalizowana dość szybko, dłużej zeszło nam z odłożeniem, staranne odwzorowanie maskowania pochłania chwilkę. Podmieniłem worek.  Dzięki! zabrałem GK: Złoto.

Moja 300 skrzynka

znaleziona bez gps , bo mój tel ma w DD° MM' SS'' a przepotwarzyć nie potrafie , więc na raty ,, zadanie zaliczone do domu i na mapie ...

naszukałem się jak ..., ale tym większa frajda.

wielkie dzieki , najlepszy kesz jakiego miałem przyjemność znaleśc . strach pomyśleć co jeszcze może mnie spotkać

wymiana Gk , wymiana breloków

Jako że mieliśmy dość blisko od hotelu, to zaczęliśmy w tym miejscu poranne poszukiwania. Rzeczywiście kolizji z cmentarzem nie ma - skrzynka ukryta w taki sposób, że nie narusza powagi miejsca. Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin

Wczoraj już niestety nie zdążyłem dotrzeć na Cytadelę. Skrzynkę podjąłem dziś w drodze do finału. Bardzo ciekawe maskowanie. Pozdrawiam

Bardzo fajna skrzynka, dobrze zamaskowana. Zwiedzanie cytadeli w ciemnościach i bieganie z latarkami wokół nagrobków - świetne wrażenia. Znaleziona z prjd. IN: brelok - banan OUT: eppendorfka

fajna skrzynka dobre maskowanie znaleziona z Dante_Globtroter

Dzięki za info. Na dniach postaram się dotrzeć z serwisem i zaopatrzyć kesza w zapasowy worek.

Hello,

No, jak koleżeństwo gnało przez kesze jak stado przecinaków to i nic dziwnego, że i wrażenie rozrywania było  Na moje to worek jest OK. Keszyk dał się zawinąć na 3 razy. Tak sobie robię te skrzynki troszkę po swojemu, nie do końca z naturalnym rytmem, ale inaczej jakoś mi nie wychodzi  Cmentarz + skrzynka = konflikt. A tu nic z tego. Bardzo przemyślany schowek, wpisujący się w koncepcję Cytadeli jako wielkiego parku, niezależnie od istnienia na jej zboczach kwater cmentarnych. Stąd też gwiazdka za znalezienie równowagi. Jeżeli dotąd nie chodziliście po cmentarzach, to zachęcam do spaceru. Kawał historii tu zapisano. IN - GK (mój, w końcu wyrwał się z domu). Pzdr, Wojtek

Świetne maskowanie, widać że Założyciel inspiował się poznańskimi klasykami z najwyższej półki :)

Kolejna mała skrzyneczka do "złupienia"  Fajnie zamaskowana, trochę pracy trzeba włożyć w jego oddtworzenie. Uwaga na worek bo może się drzeć przy każdym wyciągnięciu z miejsca ukrycia. OUT: GK, jakoś skromnie było więc IN: ependorfka, kula

Fajne maskowanie
out:- in: krokodyl
TFTC! :)

Bardzo fajna skrzyneczka! Kurcze, niby taka zwykla, a jednak urzekła mnieBardzo mi się podobałaFajnie skitrana, świetnie zamaskowana, ach... no fajna, fajna. TFTC! Out: nic. In: smycz