Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Piętnaście minut rycia na kordach bez owocne.

Dziękujemy

Wpis Jiff uświadomił mnie że też szukałem ale zapomniałem zalogować DNF, zatem z rocznym opóźnieniem, ale też zgłaszam że go nie ma. Gdy jak szukałem, w koło było sporo przekopane, możliwe że nawet poszukiwany pieniek zniknął.

Niestety skrzynka nieznaleziona. Wszystkie pieńki dookoła przeszukane, ale jeszcze kiedyś tam wrócę i ją znajdę...

Mamy go!
Prawie reliktr ;-)
A cały teren w jeżynach.
najgorsze... nie miałem nic do pisania....

Taki staruszek się tu przechował. Wymagało to nieco chaszczingu, gdyby nie ten kesz, na pewno moje nogi nie zawędrowałyby tu z własnej woli. :)

Wraz z ekipą msp14, trochę wątpiliśmy w powodzenie akcji, ale się udało. Dzięki za skrzynkę :)

Z pewnymi wątpliwościami ruszyliśmy na poszukiwania wiekowej skrzyneczki, chociaż od szlaku nie chciało się odchodzić.  Na miejscu okazało się, że dokładne kordy przywiodły nas do celu. Dziękujemy :)

Znaleziona w trakcie wycieczki na Błatnią.

Dziękujemy i pozdrawiamy

Na 10-tym spotkaniu w górach razem z Wróblem i mugolką.

Keszyk znaleziony choć kilofy łopaty i topory wymiękły przy tak zamarzniętej ziemi. Kesza niestety nie udało się wydłubać, ale nowy logbook i rezerwowy pojemniczek niewątpliwie się przyda bo ten oryginalny jakoś niewyraźnie wygląda na zdjęciu. Kesz zresztą wiekowy i jak najbardziej należy mu się szacunek z naszej strony.

ekipa 10 górskiej wyprawy podołała w odnalezieniu skrzynki , jednak warunki zimowe spowodowały zakleszczenie się pojemnika , by nie zniszczyć go pozostawiamy obok mały pojemnik z naszymi wpisami , następnych prosi się o wrzucenie do właściwego , piękne dzięki za w sumie już artefakt naszej zabawy 

Cała dzisiejsza ekipa bardzo uradowana możliwością podjęcia tak wczesnego keszyka :D

Podjęta w zacnym towarzystwie podczas 10 gór.oc. Dzięki :)

Wesołą ekipą podczas zdobywania Błatni. Każdy miał swój rejon do przejrzenia i udało się namierzyć skrzyneczkę ale kamienie były tak zamarźnięte, że nie dało się nawet odkopać. Dołożyliśmy probówkę przy keszu z logbookiem i naszymi wpisami. Dziękuję

znaleziona w wesołej ekipie OC i nawet bez podpowiedzi intuicja podpowiadala gdzie może być kesz. kordy dobre tylko skrzynka skrywa się dobrze za zamarznietymi kamieniami. slizgawo przy skrzynce w tym śniegu. dzięki za możliwość podjęcia tak starej skrzynki.

Ach jak wspaniale smakują takie stare kesze,  prawie jak stare wino . Tu szukania było trochę, ale ekipa zwarta i silna więc musiało się udać. Sam pojemnik tak przymarznięty, że przy próbie wydobycia pogiąłem Norbertowi łopatkę , a i tak nic z tego. W końcu zapadła decyzja o dołożeniu obok fiolki z naszymi wpisami. Jak mróz puści prosimy o wrzucenie jej do właściwego pojemnika. Dzięki.

Zawartość przemoczona i zagrzybiona. Nie nadaje się do wpisów.

Podjąłem wyzwanie i znalazłem w chaszczach z kleszczami. Logbook nie przetrwał próby czasu. Nie można dokonać wpisu więc jako dowód zamieszczam zdjęcie. Skrzynka na współrzędnych. Kopanie zbędne.

Niestety, teren przekopany razem z pomocą innych Keszerow. Pozdrawiamy

...znaleziona...kesz wymaga natychmiastowego serwisu...wymiana logbooka i zeszycika potwornie zamoknięte na obrzeżach czarna pleśń...brak możliwości wpisu...

Znaleziono, trochę już nadgryziona przez myszy. Dzięki Matek_m z rodzinką<br />

Znaleziona na wędrówce rodzinnej.  Oj było ciężko, okolica zryta nie przez dziki tylko przeze mnie.Natura dziewicza, byłem obok i nie zauważyłem, nagle patrząc troszkę z innej strony ... :)  jest !!!

Pojemnik wymaga wymiany bo nadgryziony przez kogoś z ostrymi zębami. W środku mokro. Zeszycik zawilgocony wstawiłem do nowej reklamówki (tylko to miałem) Przydały by się woreczki strunowe no i pojemnik.

In: jajko niespodzianka :)

podobnie jak na Palenicy.. wydawałoby się, że kordy naprowadziły nas na jedyne słuszne miejsce (z 10 keszów możnaby tam ukryć). być może natura już tak bardzo "przejęłą" skrzynkę. niestety FAIL. mimo wszystko dzięki, teren zacny, po drodze spotkaliśmy dwie sarenki, kilkadziesiąt pająków (podczas grzebania w krzakach) a na odchodne zapełzał przed nami gad jakiś, przyprawiając mnie o zawał serca (taka mała fobia, potem każdy szelest przyprawiał mnie o zawał). widzieliśmy też "leśny kościół" ewangelicki. choćby dlatego warto zboczyć ze szlaku. kesz byłby zacnym uwieńczeniem, niestety..

Skrzyneczka znaleziona podczas samotnych wędrówek po Beskidach w piękny i słoneczny dzień. Dziękujemy i pozdrawiamy

W zeszłym roku   w lecie  próbowałam odnaleźć tą skrzynkę,  lecz bałam się wejść  w gęsty młodnik..Dziś po  ostatnim wpisie pavlovec  zmobilizowałam się poszłam jeszcze raz i udało się !

Myślę że to najlepsza pora  na odnalezienie tej skrzynki.

Dziękuję

in. maskotka

out.geocoin

Czułem się jak archeolog ... szukając kesza, którego widziano ostatnio ponad półtorej roku temu.

Do tego wichura, śnieg sypiący się do butów, i krzaczory i kolce...

Trochę nie wierzyłem, czy GPS dobrze mnie prowadzi w środek tego buszu ... ale kordy idealne naprowadziły mnie prosto w cel. Kesz trochę opanowany przez naturę, ale w środku wszystko ok.

 

Witam.Cache w dobrym stanie,trochę zarosło obok miejsca ukrycia od ostatniej mojej wizyty.Pozdrowienia.

Znaleziona po wizycie w pobliskim leśnym kościele.  TFTC.

Znaleziona biegiem w jedna i druga stronę , bo żona na parkingu czekała. Skrzyneczka ma sie dobrze. Polecam i dziekuję za widoczki. PS w pobliżu widziałem tabliczke, dorgowskaz  do :lesnego kościoła z XVII w może i to miejsce jest warte nowej skrzynki. 

Piękne widokowo miejsce, skrzynka znaleziona bez problemu (w miejscu wskazanym przez kordy nie było cienia wątpliwości gdzie powinna być skrzynka - no i była), przy pięknej, słonecznej i lekko mroźnej pogodzie, wszystko lekko przyprószone śniegiem, krzaczory juz padły. Zimowe wakacje postanowił tu spędzić Goofy. TFTC

Późna jesień to jest najlepsza pora roku by zdobywać tę skrzynkę. Wyobrażam sobie co tu sie musi dziać latem z tymi krzolami!! :-).

Przybyliśmy spacerkiem z Błatniej i spenetrowaliśmy wszystkie okoliczne pieńki....w każdym mógł się ukryć skarb, były wprost stworzone jako nory na skrzynkiDo jednego to nawet świeciłam latarką a mąż do mnie "uważaj bo ci stamtąd jakiś lis wyskoczy". Jednakże własciwe miejsce nie wymaga podświetlenia, ale za to chciałoby sie rozłożyć ręce i poszybować....

Piękne miejsce. Przyznaję rekomendację.

Oj, chwila nam tu zeszła. Krótkie spodenki o tej porze roku, czy tez bardziej przy tej roślinnosci, nie były sprzymierzeńcemw końcu jest!miejsce odwiedzone wspólnie z Nannette podczas weekendu w uroczym Beskidzie Śląskim. Dzięki za kesza :)

Esencja geocachingu. Przy moim wzroście przez trawy nawet za bardzowidoków nie widziałam ale domyslam się że były. Trzeba byc dobrze zmotywowanym żeby zdobyć kesza, bo nie dość że odbija się od ścieżki to jeszcze poszukiwania nie są łatwe. Ale co się nie robi dla takiego niskiego OP. Qbacki był szybszy i odnalazł właściwe miejsce podczas gdy ja uparłam się na na okoliczne pieńki. Dzięki za skrzynkę. Z ciekawości zapytam, kordy z 2006 r czy poprawiane ? czym mierzyłeś ? bo zaiste dokładne ...

Jak chcecie wiedzieć jak było to przeczytajcie wpis Smilli! Ale było warto..A kordy wręcz wojskowe..! Polecam dla hardcorowców. TFTC!

Mówiąc krótko - to było straszne!!! Dwumetrowe chaszcza, ciernie, dziury z wodą, wszystko. Ale dla tej konkretnie skrzynki wiele byłabym w stanie poświęcić:) Znaleziona po godzinnym przeczesywaniu tych tragicznych wertepów, w momencie, w którym już, już mieliśmy się poddać. Była to pierwsza skrzynka, przy której poszukiwaniach musiałam się posiłkować gps - em, ale inaczej zwyczajnie się nie dało - skrócony opis, a okolica w pełni lata tak zarośnięta, że miejsce praktycznie nieodnajdywalne. 

Najważniejsze, że się udało, ta skrzynka to było dla mnie wyzwanie i zaszczyt:)

Bez wymiany, dołożyliśmy tylko worek, bo na dnie pojemnika zebrała się woda.

Dzięki!

Poprzednim razem gdy "podchodziłem" do kesza jeszcze z nawigacją samochodową to kesz się obraził, że tak go traktuję i rozładował mi baterie. Godzina czesania po omacku i bez sukcesu.

Dzisiaj wyruszyłem wyposażony w porządny sprzęt, z zapasem baterii na pół dnia, w długich spodniach , a tu niespodzianka, sekund pięć i kesz namierzony.

Kordy idealne. Tylko te jeżyny . Rany nie prędko zejdą.

Co do kesza to przetrwał zimę a w zasadzie dwie  w dobrym stanie.

Fajne uczucie wpisywać sie do logbooka po półtorej roku od poprzedniego znalezienia.

Dzisiaj był ten dzień na najstarszą skrzynkę w okolicy

OUT: GK Ciastek, oraz ślimak

IN: oddech świerzego powietrza

 

Trzecia z ośmiu podczas ponad trzydziesto kilometrowej wyprawy. W końcu wybrałem się po tego pięcioletniego już "staruszka"..

OUT: geokret, banknot

IN: inny geokret, brelok 

Dzięki i pozdrawiam

PS: LOGBOOK dołożony. Stary LOGBOOK to bardzo ciekawa lektura;)

Kordy dobre, to i gps doprowadzil nas praktycznie na samego kesza. Miejsce odludne (bo to koniec jesieni i srodek tygodnia), wiec w spokoju mozna bylo poszukac.

O ile mnie pamiec nie myli skonczyl sie log book, wiec jak ktos bedzie przechodzil tamtedy to przy okazji moglby wymienic.

IN - geokret Fiona 

Przygoda, ach przygoda! Mimo, iż nieufam zbytnio GPSom skrzynkę udało się mi wraz z el_g znaleźć bez większego wysiłku. Widok z miejsca ukrycia bardzo przyjemny. TFTC

w ramach zdobywania ostatniej normy do GOT "za wytrwałość" :D

bez problemu:)

Powrót z wycieczki na Błatnią. Mozna zrobić fajną pentelkę.

out. - 

in. - 500 zł

Skrzynka znaleziona w zacnym, towarzystwie, podczas wędrówki górskimi szlakami. Przepiękna jesień wokół...

NO TRADE

Pozdrawiam i dziękuję - Sebastian 

 

lokalizacja pierwsza klasa;)

Miejsce niezwykłe i świetne towarzystwo. Dziękuję za skrzynkę.

Drugi dzień Bielskiego eventu, zamiast chlać - po górach biegamy.
Uroczy spacerek, w zacnym towarzystwie.

Żywcu dziękuje i pozdrawia.

Nie wiem w jakim tempie poruszał się Przemek i ile zarośli miał po drodze, ale był przed nami... pewnie dlatego, że ominął jedno podejście.

Poleciałem na przełaj i zrobiłem taki wewnątrzgrupowy FTFZnaleziona bez większej trudności. Przez nadgryzienie, o którym pisał wilq'u wewnątrz panuje trochę wilgotna atmosfera. Bez wymiany.

TFTC, tboniasty

Gratuluję i dzięki za serwis. Postaram się tam podskoczyć zimą i podmienić opakowanie.

Hardcore to delikatnie powiedziane Uwaga na ukryte pod trawą miejsca gdzie stoi woda (niestety zaliczyłem takowe mocząc się po przysłowowe jajka), ale po 15 min plątania się w jeżynach (jak wczesniej napisano - długie spodnie mus) znalazłem :D

W skrzynce wilgotno bo jakieś zwierzątko nadgryzło zakrętkę - dołożyłem jeszcze jeden worek dla ochrony.

włożyłem stary niemiecki brylok z schwardzwaldu w oprawie z rogu, wziąłem ze sobą pana sowe

Oooo, tu był hardcore!!!   Oczywiście Gość_z_Oriona poszedł sobie, a Pysiek stała na pniaku i przyzywała kosmiczną energię, prozaiczne poszukiwania pozostawiając mnie. Po 20 minutach już zaczynałam myśleć o poddaniu się - ale wreszcie się udało!! Chyba najstarsza skrzynka w tej okolicy zdobyta!  

Sugerujemy przyszłym poszukiwaczom ubranie długich spodni, bo GPS trochę kręci, jak to w górach, a cały stok zarośnięty jest jeżynami. Ja mam teraz łydki w kratkę.

out:  mini buteleczka  in: pleciona bransoletka

Odszukana bardzo szybko. Logbook trochę wilgotny dobrze pakujemy i chowamy dla następnych poszukujących. 

Pozdrawiamy 

Powiem tak dla mnie to WIELKI ZASZCZYT odszukać najstarszą skrzynkę w tym rejonie miejsce bardzo charakterystyczne. Bez problemów odnaleziona ;) 

Dzięki Filips za fajny keszyk odszukałem go wspólnie z Poszukiwaczami podczas naszej geowyprawy.

Pozdrawiam ;)

prawie przeoczona w GPS ie ale nie znaleziona niestety...

Nie znaleziona ale nie poddaje się - widzę że ostatnio nie jest ona znajdywana za pierwszym razem ;)

Mam niedaleko więc pewnie zawitam tam jeszcze w najbliższym czasie ..

Skrzynka znaleziona po trzecim podejściu. Gdyby nie pomoc talmk'a nie udałoby się jej znaleźć.

IN: pluszak-sowa

OUT: smycz fujitsu siemens

Pozdro

JEST!!! :)

 

Drugie podejście i znaleziona, faktycznie szukałem koło złego korzenia, kilka metrów dalej i wspólnie z przyjaciólmi znalazłem. Całą zimę mi to spokoju nie dawało :)

 

IN: smycz

OUT: nic

 

PS: coś mi się pokićkało i data w logbooku jest 20.04.09

 PPS: z jednego z gadżetów ze środka usunąłem lokatora - ślimaczka

Tą skrzynę w poniedziałkowy świąteczny dzień musiałem już szukać sam. Po przybyciu na miejsce moim oczom okazało się niezłe pobojowisko, niczym po tajfunie. Szukania kwadrans i skrzyneczki brak. Już bylem bliski odejścia, lecz postanowiłem jeszcze troszkę poszukać i jest! Moim zdaniem troszeczkę zawodzą namiary, a ja w euforii nie zrobiłem swojego pomiaru. 

Bardzo fajnie wpisywać się do tak starego logbooka, który de facto jest bardzo wilgotny. W skrzynce nie było większej wilgoci, na tej wysokości już nie ma śniegu.

out:  geokret KluczBork

in: korale 

Więc było tak - szedłem reaktywować. Podchodzę do karpy a tam rzeczywiście - jak pisze poprzedni nieznalazca - wybił strumyk. No nic, w ciągu tych 4 lat wszystko się mogło zdarzyć. Ale ale... GPS wskazuje jeszcze 9 metrów w dół stoku. Iddę, zaglądam do karpy a tam! geokesz!!! Dokładność pomiaru - znakomita - 2 metry, zwarzywszy, że pomiary robione były na starym sprzęcie... W środku też całkiem sucho - lekko wilgotny logbook, kilka skarbów. Super. A skrzynka ma już prawie 4 (!) lata!<br /> IN: kilka gadżetów, geokret KluczBork<br /> <br /> Dawno żadna skrzynka nie dostarczyła mi tyle emocji :)<br /> <br /> <br /> TFTC ;)<br />

Niedługo być może będę mógł przeserwisować skrzyneczkę. Tymczasem - żeby nie mylić kolejnych poszukiwaczy - zawieszam.

Niestety nie znaleziona, namiar wskazuje na duży korzeń, niestety jest on solidnie podmyty przez wodę, poza tym solidnie wsystko pozarastało. Nie mogłem dokładnie przeszukać okolicy z obawy przed wylądowaniem w bajorku, poszukam ponownie przy okazji, jak bedzie bardziej sucho.

 

Może ktoś kto już odwiedził to miejsce da jakąś dodatkową wskazówkę?

 

Pozdrawiam

Proszę o dokładny opis miejsca ,ewentualnie jakiś spoiler.Bedę wdzięczny .Dzięki i pozdro.

No to fajnie, że skrzynka na miejscu. Dzięki, gratuluję i pozdrawiam!

Skrzynka nie znaleziona

skrzynke znaleźliśmy  dzis tzn 10.08.08 o godzinie 18 poszukiwacze to

Heniek i Asia

nie było az tak trudno ja znaleźć ale trzeba przyznać  że przydało by sie jej odnowienie straszna wilgoć w środku zrobilismy co w naszej mocy aby zabezpieczyć log booka i dorzuciliśmy smycz pozdrawiam

Namiar o ile pamiętam, a pamiętam, bo byłem tam dwa razy, jest dobry. Schodząc w dół gps prowadzi dokładnie do skrzynki.

Jedna z pierwszych skrzynk założonych w naszym rejonie - tylko 70km od domu - to były czasy.

Hej, szkoda, że się nie udało. Faktycznie to jedna z pierwszych moich skrzynek, może namiar nie był dobry... jak będę w okolicy (może w ciągu najbliższego 1/2 roku to reaktywuję albo przeniosę nieco wyżej - bliżej szlaku)...

Ruszyłem z bratem na misję ratowniczą jednej z najstarszych skrzynek w Polsce. Założona 3,5 roku temu, ostatni raz znaleziona półtorej. Na plecach mieliśmy pełną nową skrzynkę, gdyby całą lub jej część trzeba było wymienić.<br /> <br /> Opis był lakoniczny, komentarz jedynego znalazcy również. Co do tych ścieżek niby całkiem daleko od Świata to pół prawdy, kilkaset metrów od skrzynki niegnie niebieski szlak (przy którym nomen omen posadziliśmy inną skrzynkę).<br /> <br /> W samym miejscu nie ma lasu, w większości są powywalane korzenie, część drzew jest celowo ścięta, jedno całkiem niedawno. Po podanymi kordami jest całkiem spory korzeń, wymacany na trzecią stronę, podobnie jak wszystkie okoliczne. I nie ma.<br /> <br /> Oczywiście istnieje teoretyczna szansa, że moja Vista HCx nie dała rady mimo otwartego nieba. Być może oryginalne kordy były lekko nieprawidłowe. Być może. Faktem jest natomiast, że skrzynki nie znaleźliśmy.<br /> <br /> Służymy zdjęciami, gdy ktoś chciał dochodzić, czy byliśmy we właściwym miejscu, czy nie. Jeśli dostaniemy wsparcie, to może przy kolejnej bytności w tamtych stronach albo znajdziemy albo reaktywujemy.<br /> <br />

W logu narzekasz, że mimo, że jest grudzień, to nie ma śniegu. <br /> Dzisiaj jest 12-go listopada, z tym, że prawie 2 lata później od wpisu. <br /> Na początku też nie było śniegu, ale nagle... jak nie zawieje, jak nie zamiecie, loga nie można było spokojnie wypisać, bo tak sypało. Co ty tam w tej puszce zamknąłeś? <br /> Teren idealnie nadaje się do przetestowania gps-a (zero szlaków, tylko ścieżki &amp;#8211; polecam).<br /> Pozdrawiamy następnych i również życzymy Szczęśliwego Nowego Roku<br /> Trojka (Monika, Sławek i Mariusz)<br /> <br /> PS dla kolejnych poszukiwaczy.<br /> Zabierzcie ze sobą ołówek, bo nie ma czym pisać. Co prawda, zostawiliśmy tam długopis, ale z długopisami, to nigdy nic nie wiadomo.<br /> <br /> ps 2 <br /> Ołówek już dostarczony. Korzystając z ciągle ładnej pogody, znowu wybraliśmy się w te rejony i przy okazji zaopatrzyliśmy skrzynkę w ten nieodzowny przyrząd piśmienniczy.<br />