Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Dzięki za info ze kesza chyba nie ma . Postaram się na wiosnę go  znów udostępnic 

No ciekawe co za tępa masa nabazgrala tam ten napis

Wspólnie z Laularis i Partazant, skrzynka nieznalezionaCały budynek w fatalnym stanie, w środku syf. Jeszcze do tego jakiś tępak na ścianach napisał opencaching, również tam gdzie leżał kesz -_- 

Niestety nie znaleziona budynek wygląda w środku jak melina i prawdopodobnie ktoś już dawno zniszczył skrzynkę :(

Znaleziona na wspólnym keszowaniu z grafenem, Nivils . Zaległe logowanie.Dzękuję i pozdrawiam.

Zaległe logowanie. Znalezionao wspólnie z Nivils i Lucy LukePL.

Wielka sobota to dobra okazja na keszowanie :)
Dzień spędzony aktywnie na poznawaniu uroków naszego kraju.
Dzięki za pokazanie miejsca :)

Wielkosobotnia wyprawa na kesze.
Dzieki za pokazanie miejsca i za kesza.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Dzięki za kesza.

Podjazd pod samego kesza. Dzięki.

Przy okazji motowycieczki , Keszyk lekko wilgotny , uwaga na dach- ledwo się trzyma. Tftc.

Rowerowa przejażdżka leśnym duktem. Dzięki za kesza.

Melduję przejechanie rowerem odcinka od Kruszyny do Lipy szlakiem kolejki wąskotorowejMomentami nie było lekko, ale daliśmy radę!

Fajne opuszczone miejsce. Choć butelki po piwach świadczą o tym, że nie zawsze budynek stoi opuszczony. Mieliśmy szczęście, że nie trafiliśmy na imprezkę ;)

Kesz fajnie schowany, ale mógłby być lepszej jakości.

TFTC!

Znaleziona szybciutko.

Podjęta w czasie wycieczki rowerowej z schale85. Taka piękna była wrześniowa sobota, że do lasu miło się było wybrać po kesza. 

Znaleziona podczas wycieczki rowerowej z rafskal. Ciekawe miejsce, bardzo odpowiednie na kesza, bo odludne , a wrzosy w lesie piękne  Także dzięki za kesza i wycieczkę!

Znaleziona w sobotnie popoludnie,interesujaca droga z podkladow kolejowych  i stary wagon mieszkalny za plotem.

Znaleziona w deszczu, chmarze krwiopijców i na rowerze. Nie ma to jak lato. Dzięki!

OK..teraz zmieniło lokalizację więc powinno już wszystko być w porządku .

Zmienił, przełącz na OSMapę, tam widać.

Koordynaty poprawione . Sprawdziłem na mapie cyfrowej w moimo telfonie ( to ta sama mapa którą jano pokazał poniżej ) i teraz powinno być wszystko OK . Aleee nie wiem czemu na mapie  opencaching kesz nie zmienił położenia .

 

Dziekuję za zwrócenie uwagi o błednych koordynatach i przepraszam za kłopot .

Też się dziwię, bo skrzynka ma parę znalezień. Ale zauważ, że już w 2011 roku BeGie pisał, że jest błąd o 1 minutę w szerokości geograficznej.

PS. Po sprawdzeniu kordów na miejscu możesz te moje komentarze wywalić, żeby nie zaśmiecały logu.

Jutro lub pjutrze bedę w tamtych okolicach więc jeszcze raz wszystko sprawdze . Dla mnie to troche dziwnie wygląda bo nikt do tej pory nie zgłaszał problemu ze złymi koordynatami do tej skrzynki .

Dowcip polega na tym, że analizując mapę, Twój wpis i kordy ewuska, to właśnie ewuska ma rację :)

Podane kordy lokują kesza w lesie, podczas gdy kordy ewuska lokują go właśnie na tej odnodze linii wąskotorowej. Odległość między punktami - 1,85 km, czyli tak, jak pisze ewuska.

Może źle wpisane zostały koordynaty w GPSie Twoim ?? Czasami wystarczy jedna zła cyferka i klops . Bo jak widzisz każdemy te koordynaty pasuja i nikt nie narzekał . Nie wiem z jakiej mapy korzystasz ale tu gdzie jest ten kesz na 120 procent zaczynał sie bieg tej kolejki . Może pomyliłas/eś coś bo napewno do kesza dotarłas/es taka droga z wąskich betonowych płyt ..a własnie tamtędy biegła krótka odnoga tej kolejki która kończyła sie jakiś kilometr dalej wnie istniejącym już Lipskim tartaku . 

Od samego początku zdjęcie z widoczną w tle suwnicą nie pasowało mi do umiejscowienia skrzynki na mapie. Tym bardziej, że linia wąskotorówki biegnie prawie dwa kilometry na północ od podanych współrzędnych. Podane współrzędne to srodek lasu, gdzie nie ma nic. Błąd jest w N - prawidłowo pwinno byc 50.41.080. Nie wiem, na ile strona pozwala na edycję dokonanego wpisu, ale błąd utrzymujący się ponad dwa lata wygląda niepoważnie. Ciekawi mnie, jak inni odnaleźli tę skrzynkę - ja zrobiłem to dzięki mapie z zaznaczonym przebiegiem wąskotorówki

Znalazłem bez problemu. Dobry dojazd i dobra skrzynka. Dziękuję.

znaleziona raem z guzik96

 

skrzynka ok moze w krótce zrobie cała trase na raz:) ale jak na razie to tylko ta jedna:)

Gratuluje odnszukania Twojej pierwszej skrzynki . Mam nadzieje ze ta zabawa Ci sie spodoba i nie długo załozysz swoje w okolicy .

okolica dobrze mi znana pamiętam ją z mojego dzieciństwa hehe spoko miejscówka i wiele miłych wspomnień hey pozdro

teraz mozna dojsc lub dojechac do kesza bez problemu

W sumie to teraz już wiemy jak się tam dostaćOstatnio myślałem nad zrobieniem nawet mapy i zaznaczeniu dojazdu od strony Lipy, po betonowej drodze oraz od strony nasypu, który wchodzi w las tuż przy następnej skrzynce na tej trasie. Najłatwiej jest się jednak dostać przez Lipę, jadąc obok domków jednorodzinnych skręciwszy z głównej ulicy w lewo, przejechać przez tory, minąć budynek kolei i dalej to jest z 300m. Proszę tylko jeszcze raz sprawdzić koordynaty, na prawdę nam się nie zgadzały. Tutaj jest mniej więcej na środku zaznaczone.

http://maps.geoportal.gov.pl/webclient/default.aspx?crs=EPSG%3A2180&bbox=716905.441260204,317494.87815467117,717303.7381096311,317668.45374796086&variant=ORTO

Korzystamy z współrzędnych w systemie: DD° MM' SS'', i jest to dokładnie błąd o jedną minutę w N.

Zafascynowała mnie ta kolejka. Szkoda, że nie funkcjonuje. Byłaby niemała atrakcja turystyczna.

chevy...masz racje . To była wspaniała rzecz i wielka szkoda ze został torowisko całkowicie rozebrane . Dobrze ze choc udało sie uratowc te wspaniałe wagoniki i ciuchcie ktore mozna zobaczyc Janowskim muzeum .

 

Nie wiem jak sie sprawa rozwinie ale podobno na Lipie gdzie miała poczatek ta linia ma powstac jakies uzdrowisko LIPA ZDROJ i w ramach tego ma tez zostac reaktywowana czesc tej lini . Oby tak sie stało .

Gratulacje Panowie za cierpliwosc i fajny wpis. musimy sie kiedys zgadac i pokaze Wam jak łatwo sie tam dostac przynajmniej od 2 stron bez przedzierania sie przez mokradła . A wogole to te mokradła sa tylko teraz po tych ulewach i spuszczeniu wody z okolicznych stawów . ja juz tam para ładnych lat sie krece piechota i rowerem ipierszy raz widze własnie taka sytuacje z ta woda . Co do koordynat...napweno sa OK tylko niestety Wasz odbiornik samochodowy moze pokazywac koordynaty w tak jakby innych systemach i tu moze byc problem..zreszta jutro jeszcze sie tam wybiore i sam sprawdze .

Patrz komentarz  BeGie on to dobrze opisał,ale radość ze znalezienia nie ziemska historia kolejki mnie ogolnie zaciekawiła szkoda że sie do teraz niec z niej nie uchowało musiała to być wspaniała rzecz.

Skrzynka znaleziona. Szukaliśmy (ja z kolegą Chevy'm) pare godzin. Zaatakowaliśmy od strony Lipy, na wysokości przejazdu kolejowego. Tamtędy kierując się GPS'em, trafiliśmy na bardzo podmokły teren. Po może 2 godzinach podróży przez bagna, cali ubłoceni od pasa w dół, mieliśmy zrezygnować. Od tamtej skrzynki idąc na wschód, mieliśmy się dostać do "Dawna Linia Kolejki Wąskotorowej...przystanek 2 -- mostek". Ale iż nie udało się nam tam dotrzeć, postanowiliśmy odpuścić sobie i drugą skrzynkę. Głodni, przemoknięci i brudni w akcie desperacji zaatakowaliśmy od strony lipy jadąc wąską uliczką prowadzącą na Kryszynę. W ogóle to takie pytanie... dlaczego ktoś to nazwał i zaznaczył na mapie jako ulica? Dwa samochody się nie miną bez zjazdu w rów, nie mówiąc o np. autobusie. Chyba ktoś z wydziału drogowego postanowił się pośmiać i położył tam asfalt. Tak czy inaczej rowerem się jedzie w miarę dobrze, chociaż kolarzówką bałbym się o stratę kompletu dętek.

Wg. wskazań GPS, drugą skrzynkę znaleźliśmy łatwo. Po prostu zatrzymaliśmy się w punkcie, patrzymy a tam jest... k. mać... byliśmy trzeci. Wpisy z tego samego dnia...

Pomysł zaatakowania ostatni raz tej skrzynki polegał jechaniem nasypem, gdzie kiedyś były tory. Gdzie niegdzie widać podkład kolejowy, z dwóch stron okopane rowy. z dwa km w lesie, kierowani słabym sygnałem GPS i to z odbiornika nie w komórce ale zewnętrznym, wiedzieliśmy że błądzimy. Z tego miejsca, gdy zobaczy ten wpis, postanawiam pozdrowić wesołego długowłosego grzybiarza, który powiedział, że ten budynek jest "tam", wskazując palcem. 300m dalej byliśmy u celu. Fanfary, okrzyki orangutanów podczas orgazmu.

Miejscowi mówią, że to nie była pierwsza stacja, ale miejscowi nie muszą tego wiedzieć na pewno. Tak więc poddaje to pod spekulacje. Wg. niektórych to jakiś punkt przeładunkowy czy coś. W drodze powrotnej szlak nas trafił. Tam można było się dostać ze 4 godziny wcześniej inną drogą! Skrzynka znajduje się na terenie Lipy i wcale nie trzeba było się przedzierać przez malownicze bagna rodem z Amazonii. Tak więc wkurzony do granic możliwości, chcę powiedzieć, że dane GPS wg. mnie są skopane.

Dane powinny oscylować gdzieś koło: N 50° 41'4.76"  E 22°4'27.93" a nie N 50°40'4.80''  E 22°04'27.93''. Tak więc N się nie zgadza.

Tak czy inaczej przygoda przednia a wspomnienia z szuwarów zostaną :p

Jakby ktoś chciał znaleźć skrzynkę to mogę pomóc, dojechać tam można na przynajmniej 4 sposoby.

Niestety taki urok naszego lata . podpowiem ze najlepiej dotrzec do skrzynki jadac waska asfaltowka która od Lipy wiedzie w kierunku Rzeczycy Długiej ( po wjechaniu na ta droge po jakis 300-400 metrach trzeba zjechac na w prawo na droge z takich wąskich płyt betonowych ) lub na piechote od strony torów na Lipie ( ale trzeba poczekac az troche woda zejdzie ) . Jadąc wyzej wspomniana asfaltowka mozna tez łatwo odszukac druga skrzynke z tej serii .

NIE UDAŁO MI SIE DOTRZEC NA MIEJSCE NA ROWERZE. PRUBOWAŁEM Z KILKU STRON - ZA DUŻO WODY W LESIE A INNEJ DROGI NIE ZNALAZŁEM. POZDROWIENIA Z LEŻAJSKA.