Miejscówka tutejsza tak się rozrosła z trzema kępami krzaków, że widać ledwie wśród korzeni kilka starych betonowych belek, zapewne podkładów. Szyny nie widać. Żadnej. Zapory też z fotek też zniknęły. Na fotce pokazałem miejsce z kordów, strzałka wskazuje północ i nie pokazuje zachodniej szyny. innych szyn też nie pokazuje. Skrytka chyba raczej nadaje się do archiwizacji. dzięki za pokazanie miejsca.

Akyszkesz!

Sądzę, że właściciel skrytki powinien zobaczyć czy skrzynka w ogóle jest w miejscu ukrycia. Ja z dziećmi niestety nie znaleźliśmy skrzynki. Albo skrzynki nie ma, albo po prostu musimy wrócić w lecie, ze względu na krzak pokazany na spoilerze. Może znajdziemy. Proszę o ,,zbadanie'' skrytki! 

Pictures for this log entry:

Skrytka przy torach

 Ideę skrytki dość trafnie opisał Pen-y-Cat. Dwa lata od ostatniego znalezienia -> niestety DNF. Reaktywacja bez zmiany lokalizacji i parametrów IMVHO bezcelowa.

Skrzyneczka znaleziona przy okazji wyjazdu służbowego, była najbliżej punktu postojowego ^^. Co do samego kesza i miejsca ukrycia, bardzo słabo już się zrobiło. Pojemnik szczelnie obklejony brudem, logbook łapie wilgoć pomimo strunówki. Jak ktoś będzie w okolicy można wymienić pojemnik na taki z uszczelką. Tak czy siak dzięki za pierwszego kesza w Warszawie i pozdrawiam od ekipy Szybkich Podróży!

Może nie tory, ale blisko

Trochę śmietnikowo..pewnie kiedyś był w lepszej formie.

Miejsce znane. Tor prowadził ostatnio do bocznicy na którą sprowadzano papier drukarski ze Szwecji. Dziękuję za skrzynkę

Fajnie znaleźć tak historyczny kesz - dzięki Zyr za pokazanie miejsca.

Rozumiem, że skrzynka powstała w 2007 roku i jest historyczna ale obecnie nic tu się kupy nie trzyma - ani kordy, ani spoiler (torów brak, krzaka brak). Skrzynka jest kolejną reaktywacją trupa. Obecnie szukać należy w stosie kamulców pod drzewem. Kartka w strunówce jeszcze jest sucha.

oj, mocno zmęczony życiem ten keszyk. To co mogłam podratowałam, ale ponieważ keszowanie było spontaniczne, niewiele miałam przy sobie. Prośba do następców o zadbanie. Dzięki/

Kiedyś już próbowałem się z tą skrzynką, ale niestety poległem. Dzisiaj też było blisko porażki, ale ostatecznie to co pierwotnie odrzuciłem uznając za śmiecia okazało się być tym czego szukałem. Okolica mocno się zmieniła. Tftc!

Kultowy keszyk już swoje przeszedł ale dalej czeka na innych Znaleziony podczas delegacji. Dzięki

Zdecydowanie kesz swoje już przeżył i to widać, niestety nie mieliśmy pudełka żeby wymienić. Podczas spacerku z PlebkiemDzięki za pokazanie miejsca!

Widać że kesz ma swoje lata, mimo słabego stanu utrzymał się tam nadal! Dzięki!
Spacerkiem z Fibi :)

Torów faktycznie już dawno nie ma, ale pojemnik jest, ukryty, dla odmiany, pod kamieniami. Środek niestety przegnity i wilgotny, fanty nie nadają się do dalszej zabawy. Konieczny serwis! 12:38

z michaelem50. Skrzynka cały czas na miejscu. Niestety w strasznym śmieciowisku i w opłakanym stanie.

Owner tu powinien zerknąć, po szlabanie został już tylko słupek, a rzeczonych szyn pod krótymi miał być kesz też śladu nie wypatrzyłem.

Miejsce mega zarośnięte, może uda się tu wrócić zimą lub wiosną.

Czas zmienil wszystko

Chwilkę to trwało, bo okolica w porównaniu ze zdjęciami jednak się trochę zmieniła. No cóż - 8 lat robi swoje. Krzaczki porządnie urosły a klimatyczny szlaban poszedł precz (niestety ). Przydałby się porządniejszy serwis, bo w środku bardzo dużo wilgoci. Mimo to uważam, że po tylu latach keszyk trzyma się doskonale. Oby wszystkie tyle przetrwały!

Dziękuję za tego kesza!

Kesz sprawnie namierzony, widać na nim ząb czasu.

z kaszel3 TFTC

potrzebny natychmiastowy serwis. lokbook totalnie przemoczony aż wyżymałem go. al dzięki za keszarazem z erykradek

Nareszcie udało się zamknąć cały tryptyk: znalezione Tory do szpitala, Tory na Ordona (szkoda, że zarchiwizowane).

Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin

z Mongol

I tory jakby w zaniku.

Dobre miejsce tylko z krzaczków zrobiły się drzewa. 

Po szlabanie ze zdjęcia pozostały juz tylko nikłe ślady, tory też coraz mniej widoczne. Sam kesz był na wierzchu, więc po wpisaniu się schowałem go głębiej - teraz jest pod szyną tuż pod pniem, założony kamieniem.

In: Kinder-zabawka (nieotwierana)

Out: -

Bardzo ciekawa lokalizacja

TFTC

Mistrzowskie Tory

Też tu zdawałem więc coś o tym wiem ;)

Kozak tory. Zmora wszystkich egzaminowanych na prawko :P

Z dupy tory, a i tak trzeba się przed nimi zatrzymać i rozejrzeć :)

Jako że zdawałem w tym słynnym ośrodku, to te bzdurne tory będę pamiętał do końca życia ;]

Nastawiłem się na wymianę kreta, ale go nie było

Za to zostawiłem logbook nówkę sztukę.

out: misio

in: serduszko

a nam nawet śnieg nie przeszkodził... znaleziona szybko i bez problemów przed egzaminem na prawko :)... dorzuciliśmy kinderki... wspólnie z Monią i Rafałem...

w skrzynce brak GK kretolutynka !!

Zdobyta nocą, bez wymiany

Znaleziona

Tylko wpis.

Skrzyneczka na miejscu...

In: figurka i smycz; Out: naklejki i geokret "Lodowy Manfred"

Skrzynka leżała rozwleczona na trawniku. Pudełko zniszczone. Co ciekawe logbook trochę brudny ale suchy, więc stało się to stosunkowo niedawno. Ołówek złamany na pół ale ..... po długości. Ponieważ nie miałem nowego pudełka ani worka, zabrałem do domu do przeserwisowania. Jutro późnym wieczorem wróci na miejsce. Dorzuciłem naklejki z kretem i pieskiem oraz GeoKreta.

Pictures for this log entry:

Tyle zostało po keszu.

Znaleziona

In: kostka japońskiej zielonej herbaty

Co do przejazdu i egzaminów na PJ- ciekawostka, bo tak - kto był to widział co to za „przejazd” - właściwie są to tory przebiegające przez jezdnię, z jednej strony ograniczone szlabanem uwiecznionym przez ZYRa na fotce, z drugiej jest po prostu kawałek ogrodzenia. Jednym słowem tory kończą się kilka metrów od drogi z każdej strony. Nie ma fizycznej możliwości żeby przejechał tamtędy pociąg ALE - miejsce jest oznaczone znakiem drogowym, popularnie zwanym Krzyżem Św. Andrzeja (czyli kodeksowy znak G-3) i teraz tak -> w czasie egzaminu na rzeczone PJ należy koniecznie zwolnić (a najlepiej się zatrzymać) i dobrze rozejrzeć się czy nie nadjeżdża pociąg. Nie wykonanie tych czynności skutkuje oblaniem egzaminu Generalnie cały ten "egzamin" to jedna wielka lipa... no ale jak się chce jeździć dwoma zamiast czterech kółek to trzeba trochę poudawać, że jednak jeździ się przepisowo

Znaleziona przy drugim podejściu - dzień wcześniej (a właściwie noc) szukałem pod wschodnią :))

Bez wymiany 

Bardzo łatwa skrzyneczka, czwarta w dniu dzisiejszym.

OUT : -----

IN : Ołówek CASTORAMA

Jak tam dziś puśćiutko

Szybko, łatwo i przyjemnie. Jak każe nowa, świecka tradycja - z psem na spacerze (troche przydługim).

Znalezione. Najpierw szukałem jakby z drugiej strony, ale ostatecznie się udało.

Bez wymiany.

znaleziona!

nielatwo bylo ja wyciagnac z pod szyny ale sie udalo. niestety z powodu niewielkich rozmiarow skrzynki nie doszlo do wymiany. przyszlym poszukiwaczom polecam male przedmioty.

rzeczywiscie koci swiat... przyszedl jeden zebrac o zarcie

rzec by się chciało - FINALLY!! jednak po ciemku nie jest łatwo... drugie podejście zwieńczone sukcesem!!

Tuż przed odjazdem mieliśmy jeszcze okazję na małą zabawę w "kotka i zabayka"  Pewnie można było tak w nieskończoność, ale kot gotów był zabiegać się na śmierć :D

jak to zacnie zabayek nadmienił bobrując -> "koci bilon"

Tym razem ni w ząb ja nie umiałem kesza namierzyć! pierwsza jakaś mi nieprzyjazna krzynka

Kurna znowu szukania było z 13 minut, ale znowu szukanie odbywało się w nocy więcto może dlatego. W każdym razie odszukana, no trade tylko wpis. Trzy koty, chyba jakieś młodziaki sądząc po wzroście i nonszalanckim zachowaniu buszowały w okolicach, jak i w samym krzaku. Nie bały się niczego ani nikogo, taka kocia łobuzerka. Może też szukały kesza.

PS. Dzień bez odszukania co najmniej 2 keszy jest dniem straconym ;)

No w końcu się pofatygowałem,

Okazuje się że skrzynka jest i ma się dobrze ;)

Może pod złymi torami szukaliście - nieco na wschód są drugie, ale z prostym szlabanem.

Jeśli mógłbym prosić o zmianę kategori pierwszego wipsu na "komentarz" to może nie będzie tak straszyć innych.

Hej

Gratuluje tych torów również.

Co do dostępności - wystarczy przyjechać po 17, biuro jest puste.

Poza tym mają brudne okna ;)

Na razie nie mogę odłożyć skrzynki na miejsce, bo ciągle ktoś się kręci na parkingu tuż obok. Próbowałem już kilka razy, będę próbował później jeszcze.

Uff, ok udało sie odłożyć, ale na miejsce wychodzą okna jakiegoś budynku biurowego, średnia lokalizacja jeśli chodzi o operacje dzienne, nie wiem jak w nocy albo w weekend.

OUT: nic / IN: świeczka