Kesz do archiwizacji wybudowano lotnisko małpi gaj wraz z keszem przepadli ): obiekt do okoła dokładnie przeszukany

Miejsce fajne. Samoloty startowały co chwile, jakby przeczuwając, że lada dzień skończy się piękna jesień. Skrzyneczka jednak zakopana, a logbook wilgotny. Teraz już tylko zamaskowana. Chciałem łatwiej, a wyszło trudniej, wiec nie ma co chodzić na skróty. :)

Moja pierwsza skrytka OC. Mimo ponad 50 keszy z GC i tego, że z 7 najbliższych 4 były z OC, nie było mi z nimi nigdy po drodze. Ale w końcu się wybrałem i zgarnąłem dwie pod rząd :)
Okolica tak zarosła, że nawet trasa dla "wygodnych" nie jest łatwa. Aż trudno uwierzyć, że to to samo miejsce, co ze zdjęć. Pokrzywy utrudniały szukanie, ale poszło dość szybko. Gdyby nie ta skrytka, pewnie nigdy bym się nie dowiedział o istnieniu gaju. TFTC!

Szybko i przyjemnie. Dziękuję i pozdrawiam.

Reaktywacja w tym samym miejscu. TFTC.

niektóre przeszkody zostały dość uszczuplone ale gaj został i kesz również.

Przeszliśmy całą ścieżkę, a tu okazało się, że ładnie można było iść krótszą drogą. Tą też wróciliśmy. Noorbi co prawda sprawdzał wytrzymałość przeszkody z oponami, ale nie podjął się wejścia, za to mnie zachęcał - oczywiście go wyśmiałam, jeszcze kilka skrzynek chciałabym znaleźć w swoim życiu.

Małpi gaj był dziś oblodzony, więc odpuściłem wejście na jego najwyższy punkt widokowy. Kolejne podejście po niegdysiejszym nieudanym rowerowym (bo te rury wszystkie takie podobne ;)) Wraz z Blondo, TFTC!

Keszyk ciekawy o tyle, że trasa "małpiego gaju" zupełnie zarośnięta i mokra. Mimo wszystko jednak, warto było się trochę pomoczyćTFTC!

Bo dla komandosów i twardzieli to jest 1,5  :)

a tak przy okazji, skoro kesz Dla komandosów i twardzieli to czemu piszesz trudność terenu 1,5 ?

ten tor przeszkód spokojnie jest na 5 :P

To moje drugie podejście, poprzednio trawa mnie pokonała, była tak gesta że stojąc na keszu bym go podeptał i nie znalazł... Teraz bez problemu :)

Logbook sie kończy się, została 1 ostatnia stronka.

Dzięki za pokazani miejsca !

Znaleziona

Krótkie spodenki nie są dobre  by zabierać się za tego kesza o tej porze

 

Meszki gryzą, chaszcze jak w dżungli, ale poradziliśmy sobie (poszliśmy bokiem ) TFTC

Znaleziona w wersji lajtowej metodą "po nitce do kłębka" TFTC.

Driver górą, ja oczywiście dołem, bo musiałem robić zdjęcia.  TFTC.

Oczywiście pokonałem cały tor sprintemMam dowody w postaci zdjęćPodobało się.

Dzięki wielkie :)

Ciekawe miejsce. Wspólne keszowanie z  gladiator.

Znalezione razem z RochMich miejsce ciekawe.

Nie wiemy dlaczego, oczekiwaliśmy czegoś więcej od tego toru przeszkód. Byliśmy strasznie napaleni do momentu kiedy nie zobaczyliśmy tych przeszkód, ale skrzyneczka zdobyta. Jednak znakomity pomysł. :D

A mieliście chyba niecałe 200m do przystanku autobusowego w kierunku Poznania...

Byliśmy niesłychanie zmęczeni, właściwie resztkami sił szukaliśmy ostatniej skrzynki dziesiejszego, obfitego w kesze dnia. Przeszliśmy chyba cały teren, a finałowej nie widać....Z pobliskiego lotniska wydobywał się sygnał alarmu, poczułam się jak zbieg  Koniec końców po bardzo długich poszukiwaniach udało się zlokalizować kesza...pomyśleć, że tędy przechodziliśmy ....ehhh.... 
Zdążyliśmy znaleźć skrzynkę przed egipskimi ciemnościami, ale w tych ciemnościach czekał nas pieszy powrót ruchliwą ulicą do dworca kolejowego...ale keszerzy łatwo nie mają 

Fajne miejsce, byłem zaskoczony, że takie coś może się mieścić na takim odludziu. Tor przeszkód pokonany, ale skrzynki tak łatwo znaleźć nie było, a przeszliśmy chyba dosłownie wszystko. Już chyba mieliśmy się poddawać, gdy miejsce ukrycia jakby samo do nas przyszło. Okazało się, że na początku je pominęliśmy, i poszliśmy w inną stronę. Miejsce zaczynało już być upiorne, ze względu na zapadający zmrok. Bilet na pociąg powrotny był już kupiony, dlatego z autobusu skorzystać to byłoby tak nie po poznańsku, więc ruszyliśmy na dworzec, niestety brak chodników i odblasków spotęgował strach, ulica ciemna, pobocze małe i wracaj tu sobie na dworzec. Ale udało się, wyprawę zaliczam do udanych. Szkoda tylko, że Sala map niedostępna, przydałoby się podjąć też finał.

Drugie podejście do kesza. Za pierwszym razem poszedłem łatwa drogą i walczyłem przy złej rurze:) Drugie podejście i szybciutko keszyk namierzony:) IN imbusik, OUT szekla:) TFTC!!!!  A za te rury Order Zielonej Gwiazdy:)

Niestety nie było czasu na pokonanie toru przeszkód, kiedyś trzeba będzie tu wrócić :)

W ramach sobotniego keszowania, jak widać po wpisie w logu minęliśmy sie z Zablem o kilka chwil.

sobotni jesienny poranek na torze przeszkóddzięki!

Ale to wszystko zarośnięte i zaniedbaneCiężko się tam dostać przechodząc tor po kolei. Ale się udało :)
TFTC!

Fajny tor przeszkód. Jednak zdobyłem w wersji light ;)

Pozdrawiam
Art_noise

fajna skrzyneczka :-)

Mała konserwacja, keszyk wrócił na pierwotne miejsce.

Skrzynka znaleziona od razu ponieważ była na wierzchu w dodatku lekko rozbebeszona. Ponownie ukryta we właściwym miejscu i zamaskowana.

IN: naklejka

OUT: GK

Skrzyneczka bardzo przyjemna, chociaż nie oczywista. Niestety leżała na wierzchu - ukryliśmy ją w odpowiednim miejscu. No trade. TFTC.

Świetna skrzynka, łatwa do zdobycia. Jest gdzie zaparkować samochód. Dobry opis, więc problemów nie było z podjęciem. Skrzynkę leżała na wierzchu blisko miejsca ukrycia. Kto ją tak zostawił? Po wpisie schowałem tam gdzie powinna się znajdować. Dziękuję i pozdrawiam.
In: GK – Siódemka Pik Blue

mieliśmy tam prawdziwy małpi gaj zanim znaleźliśmy bo po co mają się marnować tak wspaniałe obiekty ćwiczeń ;] z Kubą.M Dante i hellrider9559

Trocheśmy się jej z ekipą naszukali; maczeta, kosa (spalinowa też może być), nóż lub nożyczki wskazane by szybciej znaleźć skrzynkę. P.S. UWAGA na krwiożercze mrówki! TFTC!

Hmm... fajny teren i fajny kesz, przez wysokie krzaki meliśmy drobny problem z odnalezieniem betonu. Przypadkowo spłoszyliśmy (być może keszującą) sarnę.

OUT: guma rażąca prądem

IN: smyczka do bojówek z karabińczykiem

Małpi gaj jest super, ale przydałoby się wpaść tam z kosą, albo maczetą, bo wszystko zarasta... Dlatego mieliśmy drobne problemy z lokalizacją skrzynki, ale za to znaleźliśmy paintballowy poligonNo i prawie-bliskie spotkanie z sarnąDzięki!

Podjęta z Naruu z rowerami pod pachą. Tor fajny, przetrwał nawet w dobrym stanie. Skrzynki szukaliśmy z początku od złej strony, ale po ogarnięciu się szybko zdobyta.
Pozdrawiam
P.S.

Podjęta w ramach kolejnej wyprawy z Armisem ku południowo-wschodnim rubieżom Poznania. :)

Drugie podejście. Ostatnim razem było zbyt ciemno by buszować po lesie. Tym razem cała ścieżka zdrowia została przez nas zaliczona (z rowerami pod pachą, a co!) Tam koło oponek to już prawie w ogóle nie idzie przejść, tak tam zarosło.

Oczywiście na końcu trasy musieliśmy zacząć szukanie od złego miejsca, co poskutkowało potraktowaniem przez czerwone mróweczki.Szybki ogar i znaleziona!

Out: Kolczyki

In: Kulka, Brelok, Klejnoty

TFTC!

Niestety nie miałem czasu na "ścieżkę zdrowia", ale napewno jeszcze tu wrócę. :)

Tor zarośnięty dawno nikt nie trenował,ale skrzyneczka fajna,pozdrowienia!

Zaliczona za drugim podejsciem , tym razem dodatkowo przeprawe utrudniło błoto 

Znaleziona po wielkich trudach.. ale satysfakcja gwarnatowana po przejsciu... Zaliczona przed spotkaniem u Pyry .. Bilans - rozdarte spodnie (na maxa) i 2 rogale (ja + sniperad) ogolnie swietnie Pozdrawiam tych co przejda calosc tak jak my :)

Kolejny z keszyków podejmowany razem z netavx przed spotkaniem u "Pyr-ów". Wszystkie przeszkody zaliczone - zdjęcia niebawem Pomyliliśmy tylko rury i cofneliśmy się do pierwszej, ale po małej podpowiedzi okazało się, że jest i druga rura, przy której siedział kesz. Dzięki za super zabawę! Bez wymiany

Znaleziona!!!10 kesz!!! Pyra niezłe masz te skrzyneczki

in: "elektryczna guma do zucia", świeczka zapachowa

out: brelok-lupa, brelok-latarka

 

Tyle razy tamtędy przejeżdżałem, a małpiego gaju nie widziałem... Nr 3 w czasie wycieczki z Algidą i Kajetannem po przerwie i pogawędce z lokalsami pod sklepem w Żernikach.

Z rowerem u szyji ciężko było, niemniej część przeszkód zaliczona.

Jak prawdziwa komandoska przeszłam cały Małpi Gaj żeby zdobyć kesza. TFTC!

znaleziona ;)

Bardzo chciałam pokonać choćby jedną przeszkodę... No ale jak pierwszy stopień zaczynał się w okolicach...hmm, trochę pod szyją, to jak miałam zrobić takiego kroka? Szpagatów nie umiem ;P Pokonaliśmy natomiast trochę przeszkód w postaci gałęzi i pokrzyw :)

out: mała miarka

in: niebieski brelok-lupa.

Na tych górach piachu można by rozegrać rajd Dakar. A nam podczas poszukiwań skrzynki towarzyszył pewien pilot, który usilnie odchodził "na drugi krąg".

Znaleziona razem z Kieszek, Dzierza1 i Tomekdzierza.

Znalezniona razem z Dzierza1, Darasek i Tomekdzierza :)

Znaleziona

Udało pokonać się jedną z przeszkód. Szybki wpis i uciekamy, bo atakowały nas mrówki-olbrzymy;)

Dziś zauważyłem nowe góry piachu w okolicy startu, jednak nie wpływa to na całość projektu.

 

łatwo nie było, zwłaszcza dzieciom... zwłaszcza temu dziewięciomiesięcznemu

OUT: latarka i muchomory

IN: kolczyki i koraliki

Saluton!

Uff ale dostałem wycisk. Nie dość, że te drabiny kładki itp takie wysokie to jeszcze chyba specjalnie zniekształcony teren żeby łatwiej się było "wyłożyć".

Żartowałem, w moim wieku idzie się w takich przypadkach "na łatwiznę". Co nie znaczy, że wcale nie trzeba się było wysilać.

Dzięki i pozdrawiam Ryszard

Z racji tego że przyjechałem rowerem i trudno by mi było pokonywać tor z rowerem na plecach wybrałem łatwiejszy sposób.

Out: GK-POLSKA

Po dojściu na miejsce mieliśmy wątpliwości czy to prywatne lotnisko, czy wysypisko. Po wdrapaniu na górę okazało się, że założyciel jednak się nie przejęzyczył.

Wymieniliśmy geokrety i coś zabraliśmy, coś włożyliśmy (pamięć zawodzi).

Hello,

Po dwóch dniach zapisywania kolejnych kart historii przyszedł czas na uzupełnienie zaległości wpisowych. Nie było łatwo. Skrzynka prawie pod nosem, roboty sporo i odwieczny dylemat, czy da się to wszystko pogodzić. Szybkie liczenie czasu, sprawdzenie komunikatów o korkach, upewnienie się, że teoretycznie przez godzinę powinien być spokój, po czym rura do samochodu, pedał gazu w podłogę i już po chwili stałem na starcie. Przyznam szczerze, że trasę wziąłem metodą dolną. Na łażenie po przeszkodach nie było zbytnio czasu. Ale dzień wcześniej bawiliśmy się w doborowym gronie w Indianę Jonesa, więc można uznać, że wtedy nagimnastykowałem się z zapasem  Skrzynka bogata, jak to u Pyry. Zabrałem certyfikat, a zostawiłem geokreta. Obejrzałem sobie okolicę i tak myślę, że moglibyśmy zrobić tu kiedyś spotkanie z paintballem - ktoś wysmyczył fajnie ukryte pole do walki. Pzdr, Wojtek