Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Postaram się szybko zreaktywować w takiej samej formie

Przeprowadzono procedurę adopcji skrzynki. Dotychczasowym właścieielem był OrMiGroup Nowym właścicielem został użytkownik atena.pl.

Czy skrzyneczka zostanie reaktywowana? bo jestesmy jej bardzo ciekawi. Pozdrawiamy!

Miejsce ukrycia pierwszego etapu szybko zlokalizowane, niestety brak czegokolwiek. W drodze powrotnej zauważyliśmy mur ze spojlera i domyśliliśmy się, że jest tam finał. Wchodząc do środka czułem się, jakbym rodził się na nowo, tylko że w drugą stronęObiekt w środku naprawdę duży. Znalazłem tylko pusty i zniszczony pojemnik po keszu. Wygląda na to, że ktoś zrobił to specjalnie..

out- świeczka

in- sztrachecle

Zdecydowanie nie dla ludzi cierpiących na klaustrofobie i inne takieDziura ciasna i ciemna, a więc godna polecenia.

Znaleziony razem z art_bi.

Pierwszy etap prawie jak w dżungli tak wszystko zarosło ale poprzednicy wybili ładne ścieżki więc wystarczyło podążać po śladach.

Drugi etap to trochę trudniejsze zadanie - chwila przygotowań i zejście pod ziemię (beton?). Trasa nie jest zbyt trudna, więcej strachu i brudu niż problemów. Po dotarciu do celu kesz zlokalizowany błyskawicznie, przy odkładaniu zgodnie z poleceniem przyłożyłem troszkę siły do zakrętki więc bez pretensji przy odkręcaniu ;-)

Ciekawy obiekt, lubię takie techniczne kesze wiec za to rekomendacja.

IN: (nic)

OUT: GK Lwów

Znaleziona razem z Silent A, za drugim razem - przy pierwszym podejściu nie odważyłem się wejść "tam" sam. Za miejsce, pomysł i wykonanie zielony medal.

IN: GK Lwów

OUT: nic

TFTC!!!

Skrzynka znaleziona na dwa razy, przedwczoraj pierwszy etap, dzisiaj final. Miejscowa genialna, nie wiedzialem, ze sa takie miejsca w mojej okolicy.

Skrzynka w dobrym stanie, sucho w srodku.

IN: GK
OUT: nic

Dzieki za kesza.

EDIT 11.09.11. - przyznaje zasluzona rekomendacje

Znaleziona dwuetapowo razem z Pascallusem. Super skrzynka, najlepsza, jaką do tej pory udało mi się znaleźć.

Dzięki.

bez wymiany

Trochę mi się wizyta na Śląsku przeciągnęła, więc jeszcze zrobiłem niedzielne tournee po okolicy, &quot;obwożąc&quot; jednocześnie koleżankę po jej własnych okolicach, których - jak się okazało - nie zna :)<br /> <br /> Dwa włazy na środku ścieżki wydały mi się podejrzane od początku. Lokalizacja pierwszego etapu poszła szybko (przy okazji obok znalazłem otwarty właz do jakiegoś zaworu). <br /> Dosyć zabawnie musi wyglądać wchodzenie w dół (moja technika: tylno boczna :D), rozmiar zbiornika przerósł moje oczekiwania - naprawdę robi wrażenie! Trochę połaziłem &quot;turystycznie&quot; po wnętrzu, kesz nie był trudny do zlokalizowania. Podczas wpisywania usłyszałem, że Dorota z kimś rozmawia na górze (nie miała portów, które se mogła umarasić:D) - byłem niemal pewny, że to inni poszukiwacze. Wygramoliłem się na górę a rozmówcą okazał się pewien miły starszy Pan, który wyglądał na nieco zaskoczonego widokiem wariata, wychodzącego &quot;spod ziemii&quot;. Podzielił się informacją o pobliskich licznych biedaszybach i drugim zbiorniku tuż obok (podobno był widoczny w zeszłym roku, teraz przykrywają go liście, nie udało nam się zlokalizować).<br /> <br /> Dzięki za skrzynkę inną niż wszystkie!

Wyprawa &quot;ŻYWIEC 2011, czyli 200 km po Rybniku i okolicy&quot;<br /> A mi się bardzo podobało. Fajnie wynalezione miejsce. No i fajnie pokombinowane, mimo, że sama miejscówka kesza może nie przeżyć zbyt długo.<br /> Ode mnie gwiazda. Dziękuję za kesz :)

Wspólna, popołudniowa (+ godzinka wcześniej na DNF) misja z tATO. Miło i przyjemnie, choć mało sportowo - ponad 200 km (bez dojazdu na start) i tylko 30 keszy ... Ten był czwarty. Bardzo mi się podobało - zwłaszcza pierszy etap (forma wskazówki), dalej, fajna dziura - jak to dziura .

Dzięki, Żywiecko pozdrawiam.

Myślałem że będzie FTF a tu jadąc leśną drogą minąłem dwóch jegomościów w moro i wiedziałem że już po ptokach.

Musze przyznać że OrMiGroup podnieśli wysoko poprzeczkę. To skrzynka dla odważnych i lubiących się ubrudzić, to lubie.

Keszyk podjęty w pojedynkę o 19. Zasłużona rekomendacja.

FTF                16:00

Więc, co na tym keszu się działo, tego ciężko opisać, ale spróbuje :)

Podjeżdzamy pod pierwszy etap, DRIVE-IN prawie zrobiony. Bardzo fajne maskowanie i jakośc wykonania, naprawdę pierwsza klasaNo więc idziemy na drugi, a tam siedza dwie osoby, eksploratorzy różnych jaskiń i bunkrów i jak widać zbiorników. Pewnie już nie długo geokeszerzyRozwaliła mnie Ich mina jak ja mówie:

-Pierwszego znalazcy już nie ma??

-Eeeee.... co? Jakiego pierwszego??? :)

No więc trzeba wejśc do owego czegoś. Oni przy okazji też. Tata szybko wypatrzył kesza, a my im pokazaliśmy go. Wydawali się ciekawi naszej zabawy. Wielkie dzięki za świetny certyfikat, takiego jeszcze nie mam :)

Potem jedziemy na kesza obok, czyli Radar Meteorologiczy by Jack00. Chcieliśmy przejechac, jednak tam było bagno. Ugrzęźliśmy... Idziemy po pomoc do naszych nowych znajomych. Jednak to dalej nie pomogło. Tata dzwoni do kumpla z jeepemUdało się, w końcu po dwóch i pół godziny.

No w końcu ocena kesza. Oczywiście MAKS, bo przygotowanie kesza rewelacja, a miejscówa też fajna, chociaż lekko hardcorowaTrzeba na prawdę uważać.

NO TRADE

Pozdrawiam :)