Nie było łatwo, szczególnie pod osłoną nocy, transzeję miejscami zawalone obalonymi drzewkami lub leżącymi dużymi gałęziami. Jednak po kilkunastu minutach kołowania obrany właściwy kurs i kolejny sukces. Dziękuję pozdrawiam 

Znaleziona. Troszkę było chodzenia i znalezionyw pierwotnym miejscu 

Miejscówka odnaleziona. Oczywiście żeby nie było za łatwo wybraliśmy drogę najgorszą z możliwych i pchaliśmy nasze keszowozy z MOP Otłoczyn do kesza prawie 2 kilometry. Na miejscu okazało się, że można  dojechać z drugiej strony asfalcikiem. Cóż . . . taki los keszera. Miejsce ukrycia przeszukane i puste więc reaktywujemy i maskujemy co nieco.

Znaleźliśmy miejsce, ale w środku nie było nawet tych resztek

Zaczęliśmy od innego obiektu Ale to nie tam, potem chwile się zapłaciliśmy i w końcu sukces. W środku papka więc włożyliśmy co mieliśmy.  Spacer przedobiedni po okolicy. Zaliczono z Chochlikiem i dwoma mugolami. Dzięki za chwilę radości z keszem :-)

Ale się tu naszukaliśmy. Wymieniliśmy logbook. Drugi dzień keszowania w Aleksandrowie Kujawskim. Kesz znaleziony razem z ForgottenSilesia i przyjaciółmi.
Dzięki :)

Spontaniczne zbieranie keszy podczas grzybobrania. Szybko znaleziona, niestety nie miałem przy sobie keszoplecaka. W środku mokro , papka.

Nadal potrzebny logbook i strunówka. Dzięki za kesza i pokazanie ciekawego miejsca. 

Kesz nie jest w korzeniu...jest wg opisu ostatniego reaktywatora czyli naprzeciwko

Norę przeszukałem w każdym kierunku. Nawet z saperką. Skrzynki brak.

Ja w jedną stronę, bamba w drugą,w końcu wspólnie namierzyliśmy tobruk i drzewko, logbook całkowicie mokry, dzięki :)

Trochę się pokręciliśmy ale ostatecznie namierzono i tobruk i korzeń, niestety wpis niemożliwy, wszystko mokre, foto w załączeniu, nastęcy weźcie proszę kartkę i strunówkę, dzięki.

Na kordach okopów tyle, że trudno się zdecydować, w którą stronę iść. Ale to nie przeszkadza - można obejrzeć większy fragment umocnień i ocenić ich skalę.

Chociaż przez chwile była nawet nadzieja na znalezienie oryginału, to skończyło się wykopaniem spod korzeni pustej czarnej foliówki.
Keszyk znaleziony zgodnie z opisem reaktywacji. Bardzo mokry - i w folii, i wewnątrz pojemnika. Wodę wylaliśmy, logbook podsuszyliśmy, ale wpisać się trudno.

Dziekuje poprzednikowi za reaktywacje. Kesz sie ma dobrze. Super sprawa. Czułem sie tutaj prawie jak w okolicach Ustki. 

We wskazanym miejscu skrzynki nie znalazłem, a nie miałem serca drążyć pod drzewem jeszcze głębszej nory w nadziei, że gdzieś tam jeszcze jest. Dlatego reaktywowałem skrzynkę po drugiej w stronie okopu tuż przy niewielkim drzewku. Pojemnik nie jest zakopany, a jedynie wciśnięty w ściółkę. Jest szczelny powinien wytrzymać.

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Miło było pobawić się w żołnierza.Dzięki

Wędrówka harcerzy z 16 Aleksandrowskiej Drużyny Harcerzy im. Romualda Traugutta po dawnej linii umocnień w Otłoczynie połączona z szukaniem keszy. Znaleźliśmy ich łącznie sześć, wszystkie, które próbowaliśmy zebrać. Odpuściliśmy sobie tobruk na wzniesieniu.

Teren był nam bardzo dobrze znany z niejednej wyprawy w te rejony. Kesz znaleziony bez najmniejszych trudności. Przy okazji spenetrowaliśmy okoliczne bunkry. Polecam odwiedzić Regelbau 668, położony nieopodal przejazdu. Ktoś wybił ścianę, broniącą postronnych od dostępu do wnętrza bunkra, więc można obejrzeć go w środku.

Ze skrzynki zabrałem geokret "kotwica", który przeniosłem do sąsiedniej skrzynki Kozie Góry I (OP3390), tyle że... zapomniałem spisać tracking code .

TFTC :D

10:33 Ominęło mnie chodzenie transzejami, schron wytypowany na podstawie mapy samochodowej , a co ! i poczytaniu logów. Fajnie, że nie trzeba było włazić do środka ;). Skrzynka ma się dobrze. Pozdrawiam, dziękuję.

Ciekawe miejsce i spacer po transzejach w drodze powrotnej z Włocławka. Dzięki za kesza.

znaleziona

Pozdrowienia dla Bromasa.

Okolicę trzeba było obejść do okoła ale się udało. Budowle odwiedzone - dzięki. Razem z siteka podczas popołudniowego czyszczenia okolicy.

Znaleziona ale musiałem się trochę nachodzić, jak zacząłbym najpierw od szukania bunkra a nie drzewa to tego łażenia byłoby zdecydowanie mniej Podpowiedź z mojej strony będzie taka że bunkier jak i drzewo są na swoich miejscach. Wygląd spojlera aktualny. Warto szukać W środku geokret Kotwica, Dyskietki brak. Nic nie zabrałem. Powodzenia i dzięki za kesza Rekomenduję skrzynkę

Nieźle zamotane te transzeje. Widziałem Geokreta -resztki kotwicy ale dyskietki nie widziałem. Niczego nie zabrałem.

Trafionie typowanie za drugim razem. :)

Znaleziona przy pierwszym typowaniu ale warto było potem pospacerować wzdłuż transzei. Chwilę po opuszczeniu loko spotkałem panią zbierającą grzyby. Nic dziwnego, ale pomykałem jeszcze w rękawiczkach i z łopatką. No co? Trufli szukałem. Pozdrawiam.

Znaleziona po krótkim poszukiwaniu. In Gk kotwica Out GK dyskietka ( w oplakanym stanie nie wiem jak odczytam tracking code) , Filo fun

TFTC

2012-04-15 at 09:49. Było trochę błądzenia, ale dzięki temu rzucilismy okiem na bunkier dowodzenia.

Tutaj trochę nam zeszło, ale za to obejrzeliśmy jeszcze inne budowle. Pozdrawiam.

Kolejny postój dzisiejszego dnia poszukiwań, pierwszy bunkier odnaleziony błyskawicznie, w poszukiwaniu drugiego każdy poszedł w inną stronę, ale to Quinto wybrał właściwą:). Megakesz podjęty, jest w bardzo dobrym stanie po zimie. Do środka zawędrowała 1centówka na szczęście. Ruszamy dalej... w trakcie drogi krótkie zwiedzanie znacznie wiekszego bunkra w pobliżu przejazdu kolejowego...

Znaleziona w czasie szybkiego wypadu świątecznego po dłuższej przerwie (dobrze znów wrócić do poszukiwań) z PPQQ i Getax. Trochę nabiegaliśmy się transzejami, zanim dotarliśmy na miejsce. Logbook uzupełniony. Out: nic, in: otwieracz i świecący pokemon. 

Znaleziona wraz z Quinto i PPQQ po dłuższych poszukiwaniach. W drodze powrotnej sesja zdjęciowa w ogromnym bunkrze. Mała zachwycona:)

Znaleziona, oby więcej takich skrzynek :).

Reaktywacja w tym samym miejscu.

Niestety w miejscu ukrycia, skrzynki nie odnaleziono. w odległoći około 2m odnalazłem czarny worek folowy często używany do zabezpieczania skrzynek. Wykonałem zdjęcie.

Mimo obchodzenia terenu, niestety  na slady skrzynki nie natrafiłem. A obchodziłem go kilkakrotnie bo obiekt ciekawy i godny uwagi. Razem z Kozią Górą i Przejazdem na przycisk stanowi ciekawy rejon do zwiedzania. Proponuje jednak przywrócić tą skrzynkę.

IN - wojskowy opatrunek, OUT - piłka golfowa.

Ale się dzisiaj nabiegałem tym transzejami. Za pierwszym razem trafiłem do dużego schronu w pobliżu przejazdu kolejowego niestety nie znam jego oznaczenia, wejście miał zamurowane (mogilnik?!?) ale można było wejść na stanowisko ognioweDopiero po kolejnej próbie przeanalizowania trasy dotarłem (już po zmroku) we wskazane miejsce. I/O GK’ty oraz kłódka/ piłeczka golfowa oraz marker.

STF !!! Wspólnie z żoną podczas objazdu dalszych okolic Torunia. Kolejna dziś extra miejscówka. Etap chodzenia transzejami bardzo nam się podobał i bardzo się cieszę, że taki właśnie pomysł na dojście do kesza wybrał Szym. Gdyby były od razu podane finałowe kordy nie byłoby takiej frajdy. Dzieki za kesza.

Skrzyneczka nasza, okopy zaiste ciekawe i zwiedzone przez moją paczkę bardzo dokladnie i to na dość sporym odcinku. Las w okolicy przyjemny więc spacerek po nim byl tylko przyjemnością .W skrzneczce wymienilem maskotki i dolożylem kreta. Pozdrawiam i dzięki za skrzynkę.  Przy okazji trafil się drobny FTF.

Otóż to Talbot! Informacje są wystarczające. Poczekamy na pierwszego gracza który powie czy miał frajdę przemieszczając się transzejami.

Może o to właśnie chodzi, żeby poczuć klimat przemieszczania się pomiędzy bunkrami. Jak by trzeba było przejść drogą, to równie dobrze można by podać namiar na ten drugi bunkier. Przynajmniej tak to odbieram ;)

Miałem się dziś wybrać ale pogoda mnie zniechęciła :/

Dlaczego transzejami?
Przecież to przy samej drodze!

 

Z ciekawości, ile trzeba iść transzejami od wejścia do kesza?