Skrzynka została zarchiwizowana. (Zgłoszenie #12307)

Dziura jest pusta.

Miejsce znalezione, skrzynki brak ????

Keszowa jama w murku znaleziona, ale niestety była pusta :/

Niestety w murku nie ma :(

Skrzynki nie ma, proszę o sprawdzenie jej stanu

Ukryte wejście do jamy kamiennej

Ciekawie schowana skrzynka .

Znaleziona na rajdzie rowerowym z 60BHSt "Burza" z Hufca ZHP Błonie TFTC:)

Ponad 2 letnia reaktywacja trzyma się dobrze.

Dziękuję.

Znaleziona jeszcze przed zalogowaniem w serwisie.

Jedna ze starszych okolicznych skrzynek. O jej przedziwnych losach można byłoby książkę napisać. Zmieniał się opis i wskazanie jej lokalizacji. Również wpisy do logu nie były co do tego jednoznaczne. Ja w ciągu pięciu lat też chyba pięciokrotnie robiłem podejście bo często tamtędy rowerkiem przejeżdżam. Dopiero tym razem, w drodze na półmaraton im Kusocińskiego, rzeczywistość okazała się zgodna z opisem poprzedniego znalazcy.

Trochę szkoda, bo teraz będę tędy jeździć bez poprzednich emocji :)

PS - chyba należy skasować lub zmienić zaszyfrowaną nieaktualną podpowiedź.

znaleziona biała tubka w powoli rozpadajacym się murku TFTC

Keszyk na miejscu, ma się dobrze. Dziękuję za skrzynkę i pokazanie miejsca :)

Dzięki za pokazanie ciekawej miejscówki.TFTC

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Drugie podejście a właściwie tym razem podjazd rowerem i kesz jest. poprzednio pieszo w trakcie zdobywania "Tour de Błonie" kesza nie było.

dzięki :) 

Znaleziona biała tubka po lewej stronie kapliczki. Na drzewie nic nie stwierdziłem. Uwaga na murek. Tftc :)

Znaleziony bez problemu, dzięki! :)

Skrzynka znaleziona po przeczytaniu logów poprzedników.  Kapliczka obejrzano dokładnie,  sąsiednie drzewa także.  Ależ maleństwo ta skrzyneczka.
Dziękuję za założenie skrzynki.

Przerwa w trasie, kościół ładny jak i pobliski cmentarz.
Dzięki za chwilę radości z keszem, pozdrawiam!

Miło powrócić w te rejony. Dzięki.

Pierwsza skrzyneczka tego dnia. Dzięki

Z lekkim zaskoczeniem, ale znalezione :) 
TFTC

Myślałem że znów nie ma, ale tu nastąpił cud. Odpowiedni element sam odskoczył i odsłonił mikrusa. I jak tu nie wierzyć w cuda?

Kościół już kiedyś odwiedzałem. Przeżyłem podobną historię jak poprzednik: zabieram kesza do wpisu i w tym momencie z kościoła dobiega mnie melodia Barki. Sympatyczne przeżycie, dzięki.

Znalazłem tylko małą czarną skrzynkę. Gdy podejmowałem skrzynkę usłyszałem melodię "Barki", którą właśnie wtedy ktoś zaczął przepięknie grać na trąbce w kościele lub na dzwonnicy. Ta skrzynka na długo pozostanie w mojej pamięci.

Dzięki

Znaleziono podczas wiosennej psio-wędrówki. Znalazłem obie reaktywacje, zarówno tę małą czarną jak i tę trochę większą białą. To już dzisiaj drugi dubel keszowy 

Kesz jest w drzewie na wysokości oczu . Szukajcie a znajdziecie .

Znaleziona reaktywacja, dzięki.

Razem z Bambą, dzięki :)

Niedzielne keszowanie z Madzią. Kesza nie było, więc zreaktywowaliśmy. Stojąc przodem do kapliczki po lewej stronie w podmurówce za kamieniem. Dziękujemy.

reaktywacja, Robcon napisał resztę. dzięki za pokazanie miejsca :)

Kesza brak

Niestety ani nad głową, ani reaktywacji nie ma.

Reaktywacja poprzedników znaleziona. Dzięki!

Wespół z akimg.

Rektywacja. Stojąc przodem do kapliczki po lewej stronie na dole w podmurówce, za kamieniem.

Zreaktywowana z Gackkiem :)

Podobnie jak poprzednicy, kesza nie znaleźliśmy. Dokonaliśmy więc reaktywacji. Ale o tym napisze Gacekk.

Brak

Raczej już nie ma

Z żadnego lewo nic nie znaleziono, wszystkie nad głową oszukane bez rezultatu

Dokończenie "Tour de Błonie" etap 4.

Niestety. GPS kierował mnie w jedno konkretne lewo, sprawdziłem jeszcze pozostałe możliwe lewe i nic nie znalazłem...

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

NIC NI BYLO

Skrzynki ani widu... Nie ma kamienia po drugiej stronie drogi, za kapliczka pusto, a z jej lewej strony nad glowa tez nic nie ma. Moze to efekt prac porzadkowych dookola. Kapliczka jest w czasie Bozego Ciala przeksztalcana w oltarz, wycunane sa wokolo galezie, rowniez na drzewach z lewej strony. Pewbie orzy okazji padl ofiara mikrus. Szkoda. Ale kosciol warto zobaczyc.

Nie długo zobaczę co z tym keszem nie był to kesz schowany w ziemi ale dzięki za reaktywacje

Jak sprawdzę to poprawię opis

Czy to jest nadal mikro?

Znaleziona na szlaku keszowym z Azymut. Hy... dokładnie , to kto wie, jakiego my kesza znaleźliśmy? Tego, na drzewie - nie było. Po lewej od kapliczki - nie było. Tego za kapliczką - tez nie było. Był tylko ten na kordach. A ponieważ ten na kordach wyglądał, jak wyglądał - zasilił śmietnik, bo tam idealnie się nadawał. Natomiast zostawiliśmy kesza po serwisie - w niewielkim, acz nowym pudełeczku, z nowym logbookiem. No i ten poserwisowy przynajmniej jest na kordach. W kwestii rozmiarów - kesz jest mniejszy niż tego, którego odkopaliśmy. Ten zakopany był zdecydowanie wielkości około 1 l. Po serwisie jest wielkości coś około 170 ml, ale kanapka się nie zmieści. TFTC.

Hm.... dziwna sprawa z tym keszem i jego historią. Razem z Brym w ciemnościach listopadowego wieczoru zaatakowaliśmy najpierw drzewo stojące idealnie na kordach po drugiej stronie drogi. Zerknęliśmy w podpowiedź, jednak na wysokości głowy nic tam nie było, a obok leżała ścięta gałąź. "Uuu.... niedobrze" pomyśleliśmy. Zajrzeliśmy jednak głębiej do opisu, a tam informacja żeby szukać po lewej stronie kapliczki. No to szukamy. Na wysokości głowy nic, za kapliczką leżą zaś ścięte gałęzie. "Uuu... niedobrze". Zaczynamy studiować logi. W jednym ktoś zasugerował, że kesz był nisko. No to zniżamy poziom poszukiwań. Pod kamieniami nic nie ma, w dziurze murka kapliczki także nic. "Uuu.... niedobrze". Dalej analizujemy logi. W jednym z opisów była informacja, że kesz był pod kamieniem za kapliczką. Trzeba więc sprawdzić. Temperatura jest na minusie i widzimy, że kamień ten przymarzł do gleby. "Uuu... niedobrze". Przytargana saperka jednak daje radę i kamień odrywa się od podłoża wraz z przymarzniętą do niego grubą pajdą gleby. Gruntowanie tej pajdy nic nie daje. "Uuuu...." zamienia się już w "Cholera... niedobrze".  Jeszcze raz idziemy więc na kordy na drugą stronę ulicy - był tam przecież asfaltowy kamień, a o takim ktoś 3 lata temu pisał w logu. O, jest pod drzewem. Ale i ten dziad kamień także mocno przymarzł. Wyrywamy go jednak saperką z gleby i wówczas odsłania się kawałek worka. Czyżby bingo? Faktycznie, w środku jest pudełko. Pęknięte, być może od walki z listopadową zmarzliną. Widać też ciecz i w tym momencie Brym mówi: "Uważaj, w logu była informacja, że ktoś nasikał do jednego kesza". Yhmy.... Powstrzymuje mnie to w ostatniej chwili, bo właśnie miałem radośnie je otwierać. Z zachowaniem ostrożności sprawdzamy więc zawartość. Niestety, to ten oblany przez ekstremalnego mugola kesz, co potwierdza wygląd logbooka - to ten Mazowiecki włożony do środka jeszcze przez Meteora. Patykami zgarniamy więc zawartość i całość pakujemy do śmieciowego worka, który ktoś przygotował do wywiezienia na tyłach kapliczki. Zaś w miejsce pod asfaltowy kamień, który przy wyrywaniu z zamrożonej gleby rozpadł się na dwie części, pakujemy nowy pojemnik z logbookiem. I taka to była przygoda tutaj. Trzeba zaktualizować opis. I nie rozbierajcie czasem murka po lewej stronie kapliczki - tam kesza nie ma!

Świetny pomysł na ukrycie! Thx 

Maskowanie fajne i fajnie zrobione, ale o taka trochę gruszka na wierzbie;)

Dzięki za przytoczenie historii, podobało się!

jak dla mnie to na poziomie wzroku, chyba ze autor jest niskiego wzrostu ;P Fajne , ładnie wykonane maskowanie. dzieki za kesza. Pozdrawiam

Maskowanie bardzo nam się podobało.

Przy szukaniu przygrywały nam kuranty z kościoła. Fajne maskowanie.

Pojemnik świetny! Kościół urokliwy :)

Super skrytka:-)

Szybka skrzynka. Logbook mokry. Ledwo dało się wpisać. Trochę przesuszony ale to niewiele da.

Dziękuję.

artykuł (link) z Kurjera Warszawskiego 1914 o walkach w Rokitnie

Znaleziona z Johnnym224 i wlf224 w drodze powrotnej z Wigilii szczepu 224. Kesz jest troszkę nieszczelny, więc logbook był wilgotny. Maskowanie - ten typ mi się podobaPozdrawiam i dziękuję za kesz

Nocne keszowanie w gronie 224 wracając z Wigilii. Na nosa, bez współrzędnych, ale udało się.  

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Logbook mokry

Szybko poszło.

DZ

Oj, kościoły to ja ostatnio lubię oglądać. A ten.....Popołudniowe światło wpadało przez witraż nad głównym wejściem rozświetlając kryształy lamp...no cudo!

Sam kesz niezwykle pomysłowy! Dzięki!

Zaczęliśmy od kościoła, choć wiedzieliśmy, zę kesz jest trochę dalej. Opłaciło się, bo czegoś takiego całkowicie się nie spodziewaliśmy w takim miejscu! Kościół robi nieprawdopodobne wrażenie. Wspaniale utrzymany, piękny i dodatkowo z genialną akustyką, jaką mają tylko stare kościoły. Jeśli ktoś w tym miejscu tylko podejmuje kesza to naprawdę wiele traci.

Sam kesz bardzo pomysłowy i sympatyczny, choć botanicy by się pewnie oburzyli . Trochę nas tylko zastanowiło, jakim cudem w TAKIM keszu mogą być zalogowane cztery krety??? Czy to nie pomyłka?

Wielkie dzięki za kesza i pokazanie tego miejsca!

TFTC

Nie pamiętam dokładnej daty.

szybko, miło i przyjemnie

Znaleziona podczas Wędrowniczego Kursu Pierwszej Pomocy w Płochocinie.

Z harcerskim pozdrownieniem,
Czuwaj!
Słonik

Szybki, przyjemny cache ;]

czas do domu, miłe zakończenie weekendu. Wielkie dzięki dla Ola&Paweł za zorganizowanie spotkania...

 

Ostatnia na dziś, fajny dzionek...

Właśnie adoptowałam tą skrzyneczkę nie długo zreaktywuję

Najblizej chyba mają Ola i Paweł...

Bardzo gorąca prośba do kogoś z tamtej okolicy. Mianowicie nie mieszkam już w tamtej okolicy i niestety nie mam jak jechać przenieść kesza. Gdyby ktoś chciał to mogę oddać do adopcji ewentualnie proszę o przeniesienia kesza i wysłanie mi wiadomości to zmienię dane Pozdrawiam

 

Znaleziona ale jest ogromna prośba żeby przenieść ją w bardziej ustrone miejsce lub zmienić jej lokalizację gdyż dzić jak ją podejmowałem znalazłem cuda w tym keszu od zuzytych prezerwatyw po kapsle i inne ochydztwa więć tu prośba do kolegi Marcina o przeniesienie jej w bardziej bespieczne miejsce TFTC

kolejna skrzyneczka znaleziona.stan bardzo dobry. dzieki!

Znaleziona właśnie wraz z Namarie. Stan idealny.wymieniliśmy krety, obejrzeliśmy kościół (niestety przez kratę) i bardzo dziękujemy za skrzynkę.

Historia dwóch kościołów rzeczywiście ciekawa. Dość ciekawa też tutejsza tablica o tym co się potem z nimi działo.  :-)  A i fasada dość nietypowa. Rzadko się w Polsce takie widuje..

Szybka akcja. Kościół naprawdę imponujący. Dzięki za pokazanie. Włozyłem GK Jan Piekarz. Pzdr. 

Ja podnoszę kamulec a tam... KRET, żywy kret! Jednak kesza nie ruszył

Skrzynka w dobrym stanie. Z logbookiem też wszystko ok.

Miła skrzyneczka, troche pusta ale logbook w dobrym stanie. in: łuska z karabinu.

Takie tam niedzielne wycieczki.

Do kościoła od tego miejsca, to jeszcze jest kawałek. Wymieniliśmy pudło, bo tamto ledwo co. Przygniecione kamieniem zdechło. Dzięki

Wraz z Krusiąą oraz moimi psami Bajką i Dyziem. Nie wiem dlaczego skrzynka się nazywa kościół w Rokitnie, chociaż jest przy kapliczce, do kościoła to jeszcze kawałek. Podmieniliśmy pojemnik na bardziej porządny.

znaleziona razem z Sarge , ale niestety no trade ;p

Znaleziona ze Sztefanem....bez wymiany

P.S.:przydałoby się uzupełnić fanty bo pustkami świeci i logbook troszki wilgotny

...no takie tylko znaleźliśmy w bagażniku...

Włożyłem wysuszony, oryginalny logbook ewakuowany kiedyś ze skrzynki (dodatkowo wzbogaciłem o kartki). aktualne pudełko mnie rozwaliło, nie mogłem się pozbierać ze śmiechu ;-)

Oryginalny, wysuszony logbook jest nadal u mnie... i chyba dobrze, bo przetrwałNatomast ostatnio chciałem go odłożyć, ale czasu już nie starczyło. Może i dobrze, bo szukałbym w starym miejscu. Postaram się wkrótce wpaść tutaj z tym logbookiem.

no znaleziona, ale pod ręką niczego co mogłoby wygrubasic szkrzynkę, więc cały czas pojemnior + kartonik :/

no trade

No niestety, ale ta skrzynka jakaś pechowa. Otóż znaleźliśmy, ale z największą chamówą jaką widziałem - do kesza ktoś, za przeproszeniem, nasikał, zamknął, włożył do worka i odłożył na miejsce. Efekt - kesz na złom, nie było co ratować. Miejscówka spalona, bo to wygląda na recydywę tych, którzy pozostawili w okolicy butelki po piwie. Z dostepnych pod ręką materiałów (kartonik za logbook, ołówek i litrowy pojemnik) zrobiliśmy z Anto reaktywację i tu

UWAGA! zmiana miejsca (bo oryginalne na 100% spalone) - teraz jesz jest z tyłu kapliczki, pod kamieniem.

Tak czy owak, dzieki za miejsce.

Dodaję link do strony ze zdjęciami z działań wojennych w rejonie Rokitna w czaise pierwszej wojny światowej. Sporo zdjęć jest z samego Rokitna, min. zniszczonego kościoła

Ano, wytarliśmy skrzynkę i uratowaliśmy co się dało (ale niestety część fantów nadawała się już tylko do wyrzucenia). Dorzuciliśmy kilka wodoodpornych fantów, zapakowaliśmy w dużą strunówkę.

Logbook daliśmy nowy, stary spróbujemy odratować i wysuszyć. Jeśli się uda, to podrzucimy kiedyś z powrotem. Załączam fotki.

Mój podjazd pod skrzynkę nr 1, Meteora nr 2. Szukałam oczywiście sama.

Moim zdaniem to nie mocz tylko pleśń, bo pachniało tylko od zarośnietej strunówki z logbookiem. Logbook zabraliśmy do podsuszenia i odgrzybienia, daliśmy w zamian nowy, nowy ołówek, papierowe i połamane fanty zutylizowaliśmy, drewnianego aniołka wymieniliśmy na żołnierzyka, szklaną kulkę i chyba jeszcze coś. 

Odkładając podkopałam dołek i przykryłąm liśćmi, przed zamaskowaniem kamieniami. Pojemnik nieszzcelny i stad kłopoty.

Wszysko mokre. Wyglada, że ktoś oddał mocz do środka. Straszny smród. Bez wpisu. Włożyłem tylko kartkę z wpisem. Logbok to błoto. Niewiele dało się zrobić. Potrzebny serwis

Potrzeby serwis. Strasznie śmierdzi. Wszysko mokre

Nie wiem czy dobrą datę wstawiłem i nie wiem czy to moja pierwsza czy druga skrzynka na pewno znaleziona nocą ze znajomymi była strasznie zmoczona czytając Kerama byłem w tym czasie :(

Znaleziona, dzięki.

za dużo mrówek

znaleziona, out: GK

Przeszukane okolice trzech drzew, oczywiście skrzynka przy ostatnim (spojler rozwiałby wątpliwości).Skrzynkę zabezpieczyliśmy dodatkowo kawałkiem asfaltu.

out:: naszyjnik
in: kropla, figurka, GK Kontrabas

Najśmieszniejsze jest to, że kiedyś zastanawialiśmy się nad założeniem skrzynki przy tym kościeleAle myśleliśmy raczej o mikromagnetyku w jednym z urządzeń rolniczych na terenie kościoła (trzeba w dobrym miejscu skitrać by kamery nie widziały), ale kto wie, moze kiedyś zasadzimy tam jakiś bonusA kapliczka tez ładna.

Tut kolejny raz miałem problem z samochodem - podjeżdżam rowerem pod kapliczkę, lokalizuję drzewo, a tu podjeżdża samochód i staje. No to zainstalowałem się na ławeczce... w związku z czym samochód zamiast zaparkować obok, ruszył nieco dalej gruntówką i tam się zatrzymał. Gdy facet był zajęty parkowaniem i wychodzeniem, ja udając że robię zdjęcie kapliczki podjąłem skrzynkę i rozstawiłem się na ławeczce na popas (kawa, kanapki, pączuszki), przy okazji wpisałem się do logbooka, zapakowałem skrzynkę i czekam.

Samochód jeszcze trochę się cofnął w głąb gruntówą i stoi dalej. Ale w końcu sukces - po długim oczekiwaniu pojechali sobie, a ja szybko podkopać dołek i schować skrzynkę.

Znaleziona bez problemu podczas rodzinnej wycieczki

In:Opaska, Korale

Out:Magnes

Skrzynka po serwisieMiłego szukania Pozdrawiam

Skrytka uszkodzona, średnio schowana, wymaga serwisu.

Skrytka uszkodzona, średnio schowana, wymaga serwisu.

Popdpisuję się pod słowami Pana Kotleta.
out: GK

Skrzynka wymaga serwisu. Górna część pojemnika jest połamana, przez co nie można go szczelnie zamknąć.<br /> OUT: GK

Myśleliśmy że to będzie tylko jedno drzewo, a tu nagle zrobiło się kilka ;)

Wyprawa &quot;Garnizon Skierniewice&quot; z Rafałem i r00t7.<br /> Dziękuję za kesz :)

Poszło sprawnie. Wiatr taki, że mało łba nie urwał.

Tu również szybko poszło... dzięki za keszyka... czajorek

bardzo spodobal nam sie kosciol nieopodal ;)

drive inwłączenie awaryjnych, wpis i dalej w drogę :)

przepiękne zdobienia kościoła

Znaleziona, wykopana!

Jest.

popieram Poprzednika w kwestii miejscówki ; wogóle nie lubię zakopanych keszy , jak takiego znajduję to mam wrażenie , że Załozyciel idzie na maksymalną łatwiznę ; dzięki za kesza ; bez wymiany

Faaaaak! Tu juz wiatr rozbuchał się na dobre i naprawdę ciężko było iść. Na kościół już kiedyś zwróciłem uwagę (piękny!), ale zawsze brakowało czasu żeby się zatrzymać. Zwiedzałem, fotografowałem z duszą na ramieniu, uważając żeby nie zarobić czymś lecącym w głowę. Tu mam tą samą uwagę co przy OP2EBF - Kościół św. Trójcy... po ulewach kesz zakopany  w ziemi to makabra! Polecam autorowi, wydobycie kesza, który wygląda jak by kret obrzygał go przetrawioną ziemią. W okolicy kościoła można znaleźć 1000 i jedno miejsce na bezpieczne ukrycia bez zakopywania. Niestety pierwszy worek (czarny) był do wyrzucenia. Został całkowicie rozdarty (pies,gryzoń?), więc go zutylizowałem, na wymianę nic niestety nie miałem.

Out: 2GK

No.. miejsce strasznie ruchliwe. W krótkich odstępach między samochodami schylałem się i szukałem keszdołka. Wkońcu się udało.. i wtedy przez 10 minut rozpakowywałem kesza : D

Zbliża się wóz z tej polnej drogi. Błyskawiczne pakowanie i skrytka.

Na sam koniec jeszcze baba na skuterze przyjechała pod kapliczkeZaliczone.

dzięki za keszapozdrowienia dla spotkanych poprzedników!!!

A my zaraz po tej pierwszej osobie,o minutę później, nawet szukać nie musieliśmy.Pozdrawiamy.Znaleziona w drodze na mecz VIII ligi (klasy "B") Passovia Pass - Tajfun Brochów 2:1.

Znaleziona Pierwsza o włos a raczej o wpis

Out GK Mądrala GKRuszoffa Łódz

in GkSamolocik GK Słoniowa rodzinka 4 GK Smok Hydruś

Dzięki za kesza Pozdrowienia dla spotkanych kolegów keszerów