Znaleziona, dziękuję.

Pamięć wiecznie żywa. Chwila zadumy i dalej w drogę. Dziękuję za skrzyneczkę.

Zabieram sflaczały i przemoczony logbook i wkładam świeży. dodatkowo kesz osuszony i oczyszczony z badziewnych resztek zabawek.

(edit) literówki

Chyba jestem jeszcze "zbyt mała" na ten keszale poćwiczę i wrócę :) 

Ciekawe miejsce. Trochę się naszukaliśmy bo kordy szalały. Ale ostatecznie udało się :)

Dziękuję

Byłoby trudno, ale fotka mówiącej żaby, w logu jednego z poprzednich znalazców, bardzo pomogła, więc udało się, TFTC :)

F&JDzięki za kesza ????

Znaleziono.TFTC

TFTC.

Brak miejsca w logu, dołożona kartka z notesu. 

Okoliczne buki przepiękne  :)

Ciekawe miejsce. Dzięki!

Znaleziona razem z Oliraf podczas testowania sprzętu przeprawowego.

Tftc!.

Znaleźiona z Maxi- przydało by logobook wymienić bo nie ma miejsca do wpisu. Tftc!!!

Miejsce z ciekawą i tragiczna historią. Przyrodniczo: fantastyczne. Skrzynka mocno zamaskowana, ale żonka dobrze podpowiedziała... Przydałby się przegląd kesza. Znaleziona na rodzinnym, jesiennym spacerze. Dzięki!

Wycieczka rowerowa pod wiatrTrochę dziś strasznie było w tych lasach. Drzewa trzeszczały i gubiły gałęzie. Dziękuję za skrzynkę :-)

Szybki kesz. Dziękuję za pokazanie ciekawego, a za razem tragicznego miejsca. Jest dużo takich miejsc dookoła Góry Świętej Anny. Przydałaby się wymiana logbooka. 

TFTC!

Już dawno miałem w planie podjąć tę keszynkę. I oto nadarzyła się okazja - wycieczka rowerowa do rezerwatu "Boże oko". Trasa miejscami wymagająca - w tym ostro wznoszącymi się wąwozami.

Kiedy dotarłem na miejsce, trzeba przyznać - trochę wyczerpany podjazdem od strony Czarnocina, zacząłem rozglądać się wokół miejsca stracenia i grobu Powstańców Śląskich. GPS kręcił, że ho ho, ale w końcu dotarłem do wytypowanego miejsca, gdzie rozsiadł się był wcale nie płochliwy ropuch.

W pewnym momencie wydawało mi się, że słyszę od strony żabola - "misiek nie szukaj dalej, keszynka jest niedaleko, w pobliskiej norce - moim domku".

"Że coooo?" - pomyślałem - "Nieee chłopie, przez tę wyczerpującą jazdę rowerem wydaje ci się, że żaba do ciebie gada. Przecież to możliwe tylko w bajkach i tylko w kontaktach między ropuchą - zaczarowanym księciem i księżniczką".

Zacząłem więc szukać dalej. Szukałem, szukałem, szukałem i..... nic :(
"No cóż, pozostaje ci tylko telefon do przyjaciela" - przypomniałem sobie słowa Huberta Urbańskiego. Więc pora wykorzystać tę możliwość.

"Stań tu i tu, popatrz tam i tam - to tam jest właśnie kesz" - usłyszałem w słuchawce.

"Ale tam już zaglądałem, tam siedział tylko jakiś oswojony żabol i patrzył, mierząc mnie szyderczo swoim spojrzeniem" - odpowiedziałem.

"Piiiiip, czas się skończył, pora zdecydować" - przypomniały mi się słowa Huberta.

"Idę" - zdecydowałem i pomaszerowałem w kierunku ropucha. Ten nadal siedział na miejscu, jakby ciągle zapraszał mnie do swojego domku. Ponownie pogmerałem głębiej przy jego chatce, odsłaniając zbutwiałe liście przez 5 miesięcy - czas od ostatniego, jesiennego znalezienia. Wtedy oczom moim ukazał się już klasycznie zamaskowany domek ropucha, to jest chciałem powiedzieć kesz :)
Wniosek z tej opowiastki jest prosty - "keszerze wsłuchaj się w odgłosy przyrody, zwłaszcza poszukując skrzynki w leśnym maskowaniu".

Dzięki dla ownera za zmyślne maskowanie i Paniom Przyrodzie oraz Zimie - za utrudnienie zadania, a także żabolowi, że nie zażyczył sobie pocałunku księżniczki, bo akurat w tym momencie nie było takiej przy mnie ;)

Ciekawe miejsce odwiedzone i keszyk znaleziony. Dziękuję.

Zaległy wpis Wielkanocny

Przepiękny rezerwat. Bardzo podobała mi się przejażdżka po tych okolicach. Miejsce ukrycia trafnie wytypowałem już na pierwszy rzut oka. Tylko co z tego, skoro kesza nie znalazłem. Po rundce dookoła wróciłem na początek i tym razem dokładniej zbadałem obiekt. Z sukcesem. Kolejne potwierdzenie na to, że pierwsze myśli bywają najtrafniejsze. Dziękuję za skrzynkę.

Znaleziono na GC

Jak narazie najbardziej oporny kesz jaki mi się trafił... za piątym podejściem, jak bym nie napisał do KrystianaT to prawdopodobnie nie znalazł bym go nigdy

Po krecie ani słychy, ani widu... co się z nimi dzieję ?  Jakiś kretożerca grasuje w okolicy...  Zgłaszam zaginięcie. Może ktoś z portalu Geocaching zabrał i nie wie co z tym zrobić, są akurat trzy wpisy od wrzucenia kreta ?

Dzięki za dobrą zabawę, pozdrawiam.

Bardzo piękne miejsce.Las szumiał,ptaki śpiewały.Podobało nam się.Tym razem skrzynkę znalazł Dawid.Podszedł i znalazł.Dodaliśmy fanty i krecika.Chciał wędrować.Dzięki za wycieczkę.

Piękny las i olbrzymie drzewa. O pomniku kiedyś już słyszałem ale dopiero pierwszy raz tu dotarłem . Dzięki za przyprowadzenie w to miejsce !

Jak to mowia - do trzech razy sztuka. Tym razem poszlo calkiem sprawnie dzieki mamuni Mhonara :D

W czasie swiatecznego keszowania z Mhonarem i krcr.

W sumie najważniejsza skrzynka w dzisiejszym dniu. Już chyba ze 3 lata temu polegliśmy przy jej szukaniu. Dziś się udało pójść jak po sznurku. Mhonar potwierdził nasze podejrzenia i kesz w rękach.

Do tego kesza wybraliśmy się od strony Czarnocina. W tym rezerwacie szczególne wrażenie robiły na nas pojedyncze małe i duże drzewa pozbawione całkowicie kory. Skrzynka w dobrej kondycji, odnaleziona dosyć sprawnie. Powrót żółtym szlakiem i potem asfaltem, poganiał nas zapadający zmrok.

Kolejny długi spacer a ten rezerwat chyba jeszcze piękniejszy. Na uwagę zasługują zwłaszcza liczne wąwozy i rowy przecinające niewielkie okoliczne wzniesienia. Naprawdę warto tutaj podejść. Mimo pofalowania terenu i drzew ciągle słychać autostradę. Ale nawet to, ani lekki deszcz nie popsuły nam humorów. Kesz i pomnik szybko odnaleziony.  Tftc

Przypuszczam ze nigdy bym nie odwiedzil tego miejsca, nie wiedzialbym nawet ze tak niedaleko w lesie, czlowiek zostal rozstrzelany po wzieciu do niewoli. Miejsce ciche i spokojne, pozwala na chwile zadumy. Obok pomnika rozkopany "prostokat" , Zaria stojaca w tym miejscu: "Chyba stoje na grobach.." - mina bezcenna. Kesz podjety przez mamusie 65 letnia, zabrana na spacer by pokazac w co sie jej syn i synowa bawiaIle radosci z debiutuSkorzystalismy z pomocy LarixPL ktory trafnie, ale nie doslownie podpowiedzial gdzie szukac - dzieki za pomoc i pozdrawiam! Informacja ze kesz znajduje sie kilkadziesiat metrow od pomnika to troche zbyt ogolne..

 

P.S. Konczy sie logbook.

Długo namęczyliśmy się by znaleść schowek. Szalejący GPS przez listowie oraz irytacja mało nie spowodowała rezygnacji. Jednak kobieta się nie poddała i z okrzykiem radości znalazła. Punkt zdobyty.

Przy poprzedniej skrzynce keszowóz został na chwile na słońcu i masakra. Tutaj już szukałem cienia bo grzało strasznie. Chwilkę szukałem początku szlaku bo przejechałem obok i go nie zauważyłem

W końcu keszowóz zaparkowany w cieniu, szlak znalezioni i do skrzynkiKilkaset metrów spacerku i skrzynka znaleziona. Logbook lekko wilgotny.

Dotarliśmy na azymut, dobrze że jeszcze lasy nie zarośnięte, droga powrotna już ścieżką, dziękujemy za pokazanie tego miejsca.

Skrzynka w bardzo dobrej kondycji, prawie rok na nas czekała.

Znaleziona na majówce.

Kiedyś to umieli walczyć o swój kraj...

Dziękujemy.

Dzięki za kesza w tym miejscu. Latem wracamy na rowerach ze znajomymi, na lekcję lokalnej historii

..do takich miejsc zawsze warto wędrować..okolica i umiejscowienie sprzyjają chwilą zadumy, a wyobraźnia rysuje sceny walk z przeszłości.

in: zafoliowany brelok

out: nic

mini serwis foliowy

dzięki za kesza

szybko namierzona, troche wigotna w środku.

TFTC !

Zdobyta moja setna skrzynka

Dzięki skrzynce dowiedziałam się coś nowego o mojej okolicy. Piękna okolica. TFTC.

Okolice bardzo mi się spodobały. Gdyby nie GC nigdy bym nie znał tego miejsca. Skrzynka znaleziona w 10 min i to bez GPS. Świetny pomysł z tą skrzynką

 

OUT: Geokret (V Festiwal Latawców)

IN: Geokret (merlin)

super spacerek z ailą, marcinem i gosią, widzieliśmy sarnę i znaleźliśmy skrzynkę...sorry:  gosiaczek znalazłaale ja stałam tuż obok jak ją podjęła.

no trade.

TFTC!

Fajnie ukryta

IN: przypinka

TFTC !

Chwilę zeszło na szukaniu, ale znaleziona. TFTC!!!

Druga skrzynka tego dnia. Dotarliśmy spaceujac wąwozem.

Out. Kulka
In: Bałwanki

Pozdrawiamy

TFTC!!

Ciekawa mogiła.
Mały wypad po pracy na szybkie keszobranie.
TFTC! Pozdrawiam.

Wyprawa na azymut , było trochę ślisko ale dałem radę , na miejscu trochę się naszukałem , po około 15 minutach sukces.

Bez wymiany

Pozdrawiam

Klaudiusz

Troszkę trzeba było się naszukać ;)
TFTC! :)

Miły jesienny spacer.
Troche trzeba sie było naszukać...
TFTC
Mezon & Set

Tu też byłem wcześniej i odszedłem "z kwitkiem", dziś podjęta z marszu, chociaż wydawało mi się, że w tym miejscu szukałem też wcześniej. Bez wymiany, dzięki!

Miejscówka naprawdę znakomita. Mogiły lub samotne pomniki w środku lasu zawsze robiły niesamowite wrażenie na Doktorze. Do tego jeszcze rezerwat przyrody.... Wszystko to zasługuje na odwiedzenie tego miejsca.

TFTC

Bardzo sentymentalne są takie mogiły w lesie. Jakbysie czas zatrzymał. Warto odwiedzać takie miejsca. Pozdrawiam.

Mogiła w środku lasu. Gdyby nie skrzynka nigdy bym tu nie trafił. Znając autora, wiedziałem, że kesz został ukryty z poszanowaniem tego miejsca. Tak też było. Chwila zadumy i w drogę.

NO TRADE

Pozdrawiam i dziękuję - Sebek

To była trasa Przemka i Pawła dnia poprzedniego ale dziś z Sebkiem i Pitem podjechaliśmy. Będąc na keszu zwątpienie mnie dopadło i do autora zadzwoniłem... "- jesteś na kordach?,  co widzisz? - ale ja tu szukałem! ... a jest..."
TTF, grupowy.
Dzięki za kesza! Żywieckie pozdrowienia.

W tym miejscu dopadła nas jakaś  pomroczność jasna, szukaliśmy tego kesza długo, aż w końcu Żywcu zadzwonił do autora po dodatkowe wskazówki.

Dziękuje za kesza

Piotr

Znaleziona sekundę po Pawle ;)

Wymiany nie dokonaliśmy.

Dziękujemy.

w&e&p

Podjazd w rejon działań - ups Suzuki stoi. No to już wiem że Tboniasty właśnie mi ćwika FTFa. Idę spokojnie na kordy i rzeczywiście ekipa szaleje na miejscu, ale kesza nie ma... Bezczelnie odwróciłem uwagę Tboniastego, twierdząc że kordy jednak do innego "obiektu" prowadzą. Ten popadł w konsternację a ja w tym momencie miałem kesza w ręku ;)
Tak więc FTF zdobyty wspólnie.
Miejscówka bardzo ciekawa, nie do odnalezienia bez geocachingu. Tylko pewnie miejscowi wiedzą jak trafić - w końcu nie kierują tam żadne drogowskazy. Bardzo dziękuję za pokazanie tego miejsca.

Pozdrawiam
Art_noise