Skrzynka finałowa zawsze wywołuje uśmiech na twarzy. I nawet dało się ją podjąć za dnia

 Dziękuję za chwile radości z keszem :⁠-⁠)

Krótki spacer po leśnych ścieżkach i udało się odnaleźć tą właściwą choineczkę. 

Super, niby prosty kesz, ale bardzo nam się podobał. Brawo! Dziękujemy pięknie.

Dzięki za fajnego kesza.

Ciekawy pomysł. Dzięki za kesza.

Fajne 

Kordy wbite jadymy a tu info z googlimaps - jesteś na miejscu - że na środku średnicówki - qrna pod spodem; zawrotka i tele do bumaga, jak dojechać; moje google nie miało tej ścieżki, ale dało radę. Fajny, tematyczny kesz, certy, logbook, teren wszystko było. Dziękuję:)

Zagadki zrobione więc przyszedł czas na kesza ;)
Sympatyczny pojemniczek dość szybko udało się zlokalizować. Znakomicie dziękuję :)

Skrzynka mnie oszukała ze 3 razy. Raz, że pojechałem za dnia uzbrojony jedynie w spojler z finału AKQ i grzebałem jak kura w ziemi. Dwa, jak już na miejscu spotkałem keszerów, to się dowiedziałem, że jest osobny OP i tam dopiero info o latarkach. Trzy jak dziś przyjechałem po zmroku i to już to prawilne, planowane wykiwanie.Super lokalny finał, pozdrawiam serdecznie 

Mało tego, jak się dobrze rozejrzeć, to poszukiwanych elementów jest znacznie więcej niż autor stworzył, a my za drugim podejściem kminiliśmy jakiej drabiny musiał użyć żeby je tam umieścić i do czego one prowadzą hehe.
Trzy podejścia, na szczęście wystarczyły :p
A wystarczyło z latarka w nocy iść :p
Chociaż po prawdziwe przy ostatnim podejściu za dnia, najpierw rzuciła się w oczy kryjówka kesza, a później niezbędny  hint
Fajna wycieczka, dzięki

Ach trochę nam ten kesz zajął. Pierwszy raz byliśmy bez latarki i wypatrzylismy tylko dwa i utknelismy. Drugi raz dobrnelismy "do końca" i nie zrozumieliśmy wszystkiego właściwie. Po wczorajszej rozmowie z założycielem wróciliśmy zdeterminowani zdobyć te skrzynke i w końcu się udało. Tu trzeba poczuć się jak sroka, która lubi blyskotki i od razu łatwiej pójdzie ;)
Dziekujemy i do siego!

Pierwszy raz sumiennie rozwiązywaliśmy wszystkie zagadki żeby tu dotrzeć. Nie udało się na evencie. Podjęcie musiało poczekać aż do dziś. No i trzeba było się rozglądać a nie łazić po lesie jak ćma za światełkiemdziękujemy za kesza :)

Było ciężko, słoneczko mocno przeszkadzało, latarki nie pomogły, pomogła bielizna, ze wpisu poprzedniczki, TFTC :)

Nie było prostoAle udało się w ciągu dnia :D

Dziękuję

Skrzynka znaleziona w ciągu dnia i dlatego sprawił;a duzo kłopotu ( w ciemnościach powinno byc o wiele prościej ); juz chcielismy rezygnowac ale w ostatniej chwili to ujrzelismy to "coś" - dzięki za kesza.

Pfffff się udało znaleźć, chociaż pomyślałam o rezygnacji. Dzięki za kesza

Zagadki wszystkie rozwiązane, kordy grzecznie czekały na wolną chwilę. Wbrew obawom autora, da się i w dzień, może wystarczająco ciemny dzień był... Na trzeźwo myszki nie było, za to różne pozostałości bielizny to tu, to tam wisiały (co to za impreza przed finałem musiała być???!!! ;-)),  a kesz całkiem przyjemny. Pełna magia... Jakby komuś się wydawało, że za długo idzie, a już jakiś czas temu przeszedł pniak na ścieżce, to jednak warto zawrócić i spróbować jeszcze raz. Dzięki za kesza! 

Bardzo fajna skrzyneczka. Wszystko ładnie działa. Nocą robi klimat. 

Dzięki

Keszyk znaleziony x wesołą ekipą eventu AKQ 2024.
Dzięki!

Nie da się inaczej określić tego finału jak mianem: "Wic" roku 2024:)

Niby człowiek już wszystko widział, a daje się nabrać na takie sztubackie chwyty Bumaga:):)

Co prawda ja od początku z tyłu grzecznie szedłem, ale (paradoks) nagle na początku się znalazłem i finał trafi w me ręce niemalże jako FTF!

Nie zmierzałem dokonywać takiego bluźnierstwa, więc do wpisu przekazałem go w jedyne prawowite ręce Starletki:)

Wesoła ekipa tak wesołą była, że nawet udało się obudzić myszkę leśną, która to prawie na kolano Mariosa wbiegła z oburzenia! 

Cuda się zdarzają na tym naszym śląskim kalendarzu:)

Fajno było, a i fajnie sobie to Bumag wymyślił...co prawda nie wiem jak chciał "dojechać pod samego kesza", ale niech to pozostanie Jego tajemnicą:):):) W tym roku mniejsza szansa na czyjś zakopek pod finałem, bo Remol już był... no chyba, że będzie chciał żonie pokazać:):):)

 

 

Dzięki Bumag za trud poświęcony w przygotowanie tego kesza! Pozdrawiam wszystkich obecnych!:)

Rekomendacja zdecydowanie na wyrost z mojej strony, zostawiam na wyraźną prośbę Autora ( dobę wcześniej się kontaktował w tej sprawie, więc niech litości moje pozna :-)

Słabo.... ponieważ :

Silniki w samochodach max 1.6L i mniejsze.

Łopaty się nie przydały, termosy opróżnione jeszcze w Sosnowsi,

Zdjęcie ledwo jedno, może dwa zrobione podczas podjęcia finału.

Błota zero, nawet kałuży nie było w okolicy.

Kiedyś to było, teraz wstyd z Małżonką przyjeżdżać :-)

Sytuację ratuje certyfikat :-)

Dzięki!!!

 

Dotarłam na ewent dzięki szczęściu oczka między robotamizebrała się spora ekipa na szczęście byli też znawcy od zagadek od lat i udało się wspólnymi siłami odgadnąć kordy następnie wesołym stadkiem ruszyliśmy po finał który w świetle latarek wyprowadził nas w pole by na koniec wbić na chatę przesympatycznej myszkiładna skrzynka do nocnego zdobywaniacieszę się że wybraliśmy dłuższą opcjędziękuję za kesza a ekipie za towarzystwo 

Całkiem przyjemnie było. Autor błoto sprzątnął a kałuże osuszył. Jak po sznurku do kłębka.  Dzięki. 

Dojazd prawilny pod kordy, potem fajny nocny spacerek za światłami w wesołej nadal pozytywnej ekipie, byly rozmowy, były śmiechy były hihy była tez kopara na ziemi..i mimo, ze pewnego rozumowania dalej nie pojmuje wieczór zaliczam do bardzo udanych dzieki towarzystwu, która dodawało energii i uśmiechu. Więc co roku o tej porze, chętnie zdobywam z OC-owymi wariatami finały. Dzięki za wzięcie na siebie tego przedsięwzięcia, ładne certy i za świąteczną skrzyneczkę.

fragment z kwartalnika kryminalnego
" Strachy i potwory z mysiej nory" :
"...pi, pi, jak co roku korzystając z budżetu Zabrza zrobiłam sobie piękne ozdoby w moim ogródku, na środku salonu postawiłam, pi, pi, piękne drzewko. Pi, pi, pod nim znalazł się wielki prezent. 24 minuty, pi, pi, po północy 22 grudnia jakaś banda pi, pi jebów wtargnęła do mojej norki. Wyszarpali moje świąteczne drzewko, wymachiwali,  robili sobie z nim zdjęcia, świecili mi w oczy latarkami i ukradli prezenty. Ja na to wszystko musiałam patrzeć....zło w najczystszej postaci"


O 12:00 pojawiliśmy się w umówionym, umówionym, umówionym miejscu. Niezawodni przyjaciele quizowicze pomogli dokończyć brakujące elementy quizów. Ostatnie hasło i lecimy.
Na współrzędnych stawiło się kilka samochodów. Ruszyliśmy zgodnie z instrukcjami i zgodnie z założeniem założyciela zostaliśmy przechytrzeni. W radosnym marszu dotarliśmy wreszcie do pięknej świątecznej skrzynki.
Okazało się,  że Bumag stworzył pierwszą żywą, finałową skrzynkę AKQ w historii opencashing. Świetny pomysł na finał, który dał nam wiele radości!
Zasługuje na gwiazdę!!!

Ciekawe czy znajdzie się odważny, który wróci w wigilię do pani myszy by usłyszeć co o nas myśli?

Dziękujemy

Wspólne podejmowanie światełek w Sosnowcu I finał w Zabrzu, to wszystko jak zwykle przesympatycznym gronie. Uwielbiam was, dajecie mnóstwo inspiracji do dalszego eksplorowania gry.

Sam finał nieźle wyprowadził nas w pole. Na szczęście w takim towarzystwie łatwo jest wrócić na właściwe tory i dotrzeć we właściwe miejsce. Na kordach błyskotliwy kesz i mała polna myszka. Mam nadzieję że jej za bardzo nie przeszkadzaliśmy.

Świąteczne światełka, event i AKQ czego chcieć więcej. Dziękuję za skrzyneczki i doborowe towarzystwo 😊

TFTC TALAKATO 00:31

Ooo matko co to był za dzień zaczęliśmy w Sosnowcu super ekipa po światełka i idealnie na styk na finał. Raz udało się zabłądzić ale to tylko na chwilę. Choinka pięknie świeciła w ciemności i chyba obudziliśmy myszkę która niedaleko mieszkała😅 pięknie dziękuję