Co tu dużo pisać, kto był ten wie..zewnętrzna część budynku robi niesamowicie przygnębiające, smutne, złowrogie i piękne wrażenie. Taka rozkmina nad wielkością, doskonałością, starością, przemijaniem i umieraniem. Takie skrajne uczucia przemykały mi po głowie patrząc na tego konającego olbrzyma. Sterownia znaleziona po dłuższym czasie. Zadziwił mnie ogrom tego budynku. Z zewnątrz nie wydawał się tak potężny. Zbyt dosłownie zrozumiałem podpowiedź, że ZA. Szukałem tak bardzo ZA, że aż w innym pomieszczeniu. Tymczasem kesz widoczny był z daleka.

Nie wiedzieliśmy o tym co tu dziś zastaniemy, czy w ogóle coś tu jeszcze jest? Jest, ale bardzo małoWszystkie wejścia przysypane, jednak udaje nam się przecisnąć, ale dalej już bierze mnie smutek... Schody do nieba zniknęły... Część wielkiego budynku przestała istnieć. Mimo niedzieli pracuje koparka. Najwyraźniej pozostał nam smutny obowiązek zgaszenia światła... 

Mózg olbrzyma umarł :(

Dziękuję!!!

W najlepszej ekipie z Lumen i gurą.

Od naszej ostatniej wizyty spore zmiany na obiekcie. Ot choćby zasypane w 90 procentach okienko, którym kiedyś przechodziliśmy "na luzaku". Nie mówiąc już o totalnym wyburzeniu większości miejsc, które miesiąc temu tu zwiedzaliśmy. Obiekt znika w oczach, eksploracja coraz trudniejsza i niebezpieczna. Dziś podczas zwiedzania słyszeliśmy pracę koparki, widzieliśmy auta ochrony, spotkaliśmy również lokalnych eksploratorów, którzy dokumentują urbex dzień po dniu, jak znikaNie wiem, czy czasem nie jesteśmy ostatnimi śmiałkami, którzy przekroczyli bramy elektrociepłowni. Dziękuję pięknie za przyprowadzenie nas tutaj!

#8476

Dzisiaj już gasimy światło w obiekcie.

To niesamowite jak z dnia na dzień obiekt znika. W sumie w środku już prawie zniknął. 

 

Nadprogramowy maraton keszerski z ciągle zmieniającym się planem, pogodą i środkiem transportu.

Ostatnia na dziś co nie oznacza, że to był koniec zwiedzania.

Tutaj był zonk, bo wejście było zadrutowane od środka. Zabrałem się za rozplątywanie przeszkody, a Arty poszli dalej szukać alternatywy. Usłyszałem kroki za sobą i już myślałem, że to ochrona, a to byli młodsi eksploratorzy. Przyszli posprzątać sterownię i otworzyć wejścia xD Pokręciłem się trochę w środku czekając ta druga ekipa sobie pójdzie, a jeden z nich wszedł na krzesło i wyciąga skrzynkęOgólnie to nie chcieli podać nicków, ale dali się wpisać i chyba skrzynkę zostawili w spokoju po tyn jak ją odłożyłem. Jako że strasznie hałasowali to szybko się od nich odłączyliśmy. Tak samo jak jakiś profesjonalny fotograf, który również się wziął nie wiadomo skądPoczułem się jak na wycieczce na oficjalnym Mru w zeszłym roku.

Miejsce pomimo dewastacji dalej robi wrażenie. Skojarzenia też. Not bad not terribleSzkoda, że zaraz go nie będzie.

Tego dnia spotkaliśmy jeszcze innego eksploratora. Konktmretniej to on spotkał Artów jak czekali na mnie jak właziłem na dach. Podobno bywał tu od dawna i opowiedział nam to i owo.

Między Keszami - first and the best OC/GC podcast in Poland.

Takie miejsce to cel każdej elektrociepłowni, mega fajnie się zachowało. Mamy setki zdjęć.  Jak się okazało przy drugiej wizycie  tyłu jest labirynt szatki, warsztatów, magazynów itp

Dzięki za kesza.

Pozdrawiam
Art_noise

Kolejne piękne miejsce, serce potwora, długo tam byliśmy i dobrze się bawiliśmy . Bardzo się podobało, dzięki

Sterownia to zawsze ciekawe miejsce. W tej EC również była bardzo ciekawa. Zostawiam kolejna gwiazdkę. Z Nann i Marioskiem. Dzięki za kesza.

Obraz wnętrza przyzywa duchy Zimnej Wojny. Genialne jest to pomieszczenie! Thx!

Wow! Pomieszczenie niesamowite... wyobraźnia od razu się odpala.. Keszyk podjęty na wyprawie w składzie WiW. Dziękuję za skrzyneczkę:)

Chociaż nigdy nie byłem, to w tym miejscu miałem skojarzenia z centrum dowodzenia bazy przeciwatomowej lub jakiegoś reaktora (np. w Czarnobylu). Oczami wyobraźni widziałem świecące się wszystkie kontrolki i naukowców sprawdzających odczyty czy są prawidłowe. W złotych czasach to miejsce musiało wyglądać imponująco bo i nawet teraz u swego schyłku robi wrażenie. Dzięki za pretekst do odwiedzin i keszyk.

Zaraz mi się Czarnobyl przypomniał. To miejsce to jest wisienka na torcie. A po załączeniu lampy UV odkryło przed nami swoje nieznane oblicze. Wyprawa razem z Chrząszczem i SłabąKinią. Obecny przy zakładaniu.

Dzięki :-)

Wchodząc czuję się wszechmoc i ten czerwony guzik który rozpala wyobraźnię nie jest to pierwsza sterownia którą dane mi było odwiedzić ale pierwsza widziana w świetle UV które podkręca klimat.  Dziękuję za możliwość bycia podczas wstępnego rozpoznania a później podczas zakładania tej pięknej ścieżki;)

Takie miejsca jak te pobudzają wyobraźnie, lecz nie wyobrażam sobie pracy tutaj na co dzień. To co za ścianą to tak, szafy, setki połączeń i tysiące obwodów sterowania. Życie na backstageu jest bardziej ciekawe :-)

Wieczorową porą w przemiłym towarzystwie Bumaga wracam do przeszłości. 

Dziękuję z pokazanie miejsca, opis, oraz skrzynkę. Pozdrawiam!

Podstawione krzesło od razu zdradza miejsce ukrycia. Za centrum wszechświata należy się gwiazdka. Kawałek dalej archiwum, z dokumentami sprzed dziesięcioleci, w którym spędziliśmy chyba z godzinę. 

Świetne miejsce.

Jak w Czarnobylu!

Serce każdej elektociepłowni i to jeszcze jakie. Ciemno, cicho, spokojnie...

Keszyk znaleziony bez problemu. Dzięki!

No i ostatnia skrzynka na szlaku EC, szczerze człowiek się cieszy bo wszystko zwiedzone piękne wspomnienia ale ile mi krwi na psuła ta lokacja to tylko sam Pan buczek wie :p przeszedłem chyba z 20 pomieszczen. Byłem tam gdzie skrzynki nie dotarły w "mostku" nad brama wiazdową, szatnią kilkoma biurami ale sterownia się opierała a na dworze zaczęło się robić szaro i co teraz? Odpuścić no nie że mną te numery idę jeszcze raz i tak trafiłem w te drzwi, przecież to było takie proste.... Na miejscu oczywiście włączył się film Czarnobyl chwila zwiedzania i znalezienie szybkiej skrzynki :p jeszcze krzesło przestawiłem by nie zdradzało gdzie się skitrala skrzynka bo możliwości kilka :p

Zadowolony mogłem uciekać przed slenadermanem do mojego pojazdu wyścigowego z masą wspomnień i zwiedzony kolejnym świetnym urbexem 

Kolejne mega miejsce, pokazujące potęgę tego miejsca. Nie mogło też  zabraknąć sesji foto. Choć elementy są rozkradane, dalej można by tu nakręcić jakiś teledysk. Skrzyneczka raczej dla tych wyższych, lecz i ten niższy sobie poradzi, wokół tyle przydatnych narzędzi. Dziękuję

...no i kiedy pojawiły się te pudełka to pomyślałem, że nie ma się co wyrywać bo i czasu mało i samemu jakoś nie ma weny ... zatem dziękuję za spontaniczne zaproszenie . Te ostatnio wychodzą mi najlepiej .
Za kesze oczywiście też bo wciąż  lubię takie miejsca i cieszę się, że Chrząszcz pokazał mi je paluszkiem na mapie
Aż mi żal było oglądać filmik na "yt" jak wyburzają powoli obiekt a jak R-sol słusznie zauważył do cyber filmu sceneria jak się patrzy .

O ja Cię! Poczułem się jak w bunkrze atomowym z Terminatora 3. GENIALNE! Nic więcej nie napiszę, musicie tam przyjechać sami! Dziękuję bardzo.