"To ja, to ja, to ja, Słyszysz - wołam ciebie ja brzoza. Moje listki potargał wiatr. Za białymi plecami pożar..."
Były sosny, był bukowy zagajnik, lipowa aleja, trafiłeś do krainy "bladych drzew".
Za plecami nie ma pożaru jak w piosence, ale miej się na baczności, bo żelazne potwory na szynach kursują tu bardzo często.
Kesz ukrył się w bladym drzewie, niziutko.. wyciągaj sam logbook.
UWAGA!! Znajdujesz się w pobliżu czynnej linii kolejowej, po której z dużą częstotliwością kursują pociągi! W trakcie poszukiwań nie ma potrzeby zbliżania się do torowiska!!!