Po śmierci dziedzica (za życia którego doszło do spotkania służącej z czarnym baranem) dziwne zdarzenia na dworze nadal miały miejsce. Kolejną tajemniczą historią była ta o pojawiającej w okolicach parku pewnej „Czarnej damie”. Wieczorami i w porze nocnej lubiła ona nękać pracujących tutaj ludzi. Krążyła ona wokół robotników, przeszkadzając im w wykonywaniu obowiązków i oczywiście ich strasząc. O północy widywana również miała być nad przydworskim stawem.
Co do kesza: - PETka nisko, - pod jednym z dwóch, które już napięcia nie trzymają.