Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Je moet ingelogd zijn om deze cache te loggen of te bewerken.
stats
Toon cache statistieken
Legendy Góry i okolic – tajemnicza śmierć myśliwego - OP9FQW
Eigenaar: corcia2
Deze cache maakt deel uit van GeoPath!
Log in om de coördinaten te kunnen zien.
Hoogte: meter NAP
 Provincie: Polen > dolnośląskie
Cache soort: Traditionele Cache
Grootte: Micro
Status: Kan gezocht worden
Geplaatst op: 10-10-2021
Gemaakt op: 21-10-2021
Gepubliceerd op: 21-01-2022
Laatste verandering: 22-01-2022
10x Gevonden
0x Niet gevonden
1 Opmerkingen
watchers 3 Volgers
41 x Bekeken
7 x Gewaardeerd
Beoordeeld als: uitstekend
1 x Aanbevolen
Deze cache is aanbevolen door: Pixelstelar
Om de coördinaten en de kaart te zien
van de caches
moet men ingelogd zijn
Cache attributen

Go geocaching with children  Bike  Take something to write  Nature 

Lees ook het Opencaching attributen beschrijving artikel.
Beschrijving PL

„Legendy Góry i okolic” to seria keszy poświęconych podaniom, opowieściom i miejscom legendarnym związanym z miejscowościami powiatu górowskiego. Do tej pory zarówno Góra jak i jej okolica pozostawała białą plamą na geokeszerskiej mapie ale okazuje się, że ma się czym pochwalić - również przed geokeszerską bracią. „Legendy” wraz z inną serią („Zapomniane Perły”), postarają się tą białą plamę wypełnić. W zebranych podaniach pochodzących z okolicznych miejscowości przeplatają się nietypowe i tragiczne życiorysy, paniczne lęki, siły tajemne, nienawiść czy wielka miłość. I nie ważne ile w danej opowieści jest z prawdy a ile z fikcji, czy to, że niektóre z nich trącają „myszką” lub trzeba je traktować z przymrużeniem oka. Istotne jest, że przetrwały w pamięci potomnych do dziś i choćby z tego względu warto je przytoczyć jako integralną cześć historii regionu. Niech przyciągają i „straszą” małych, może też pobudzą do refleksji, a starszych niech zapraszają do zapoznania się z wybranymi, zapomnianymi niejednokrotnie już miejscami. Tak więc znacie? Nie? To przeczytajcie…


 

 

Według przekazów wydarzyło się to początkiem grudnia 1910 roku (chociaż fakty świadczą, że stało się to w roku 1919). Był pochmurny ale, jak na zimę, ciepły wieczór. Myśliwy z Nowej Wioski wybrał się do pobliskiego lasu tak jak zresztą często zwykł to był czynić. Jednakże tym razem długo z niego nie wracał. Zaniepokojona rodzina, z powodu ciemności, dopiero na drugi dzień mogła rozpocząć poszukiwania, które i tak szybko przerwała niespodziewana, gwałtowna, intensywna burza i krótki – jak na tę porę roku - dzień. Dopiero trzeciej doby nastąpił przełom. Odnaleziono zaginionego. A właściwie to co z niego zostało. Nieszczęśnika trudno było nawet zidentyfikować gdyż jego ciało zostało tak rozszarpane, by nikt nie mógł rozpoznać zarówno ofiary ale i ewentualnego napastnika. Winowajcy ponoć nigdy nie odnaleziono. Pozostały jedynie domysły...

 

Początkowo miejscowi uważali, że myśliwego zabił kłusownik, który został nakryty na swoim niecnym procederze. Jak się z czasem okazało, to nie była jedyna wersja tej tajemniczej śmierci. Otóż dawna mieszkanka wsi Siciny, Niemka, twierdziła, że zna okoliczności śmierci myśliwego. A myśliwym owym był nie kto inny jak rotmistrz Carl Gilka-Bötzow, pan tych ziem. Tajemnicą poliszynela było, że zginął on z rąk kochanka swojej żony. Dla wyjaśnienia rodzina Gilka-Bötzow była właścicielem sporej fortuny, m. in. pałacu i ziemi w Bełczu Wielkim. Przy okazji sam pałac, a właściwie jego ruiny, szczerze polecamy odwiedzić.

 

W miejscu znalezienia ciała zamordowanego Carla rodzina postawiła pamiątkowy kamień który stoi tam do dziś. Ale to nie wszystko. Nie byłoby legendy gdyby nie zjawa...

Oto w księżycową noc, niedaleko pamiątkowego głazu, można czasem natknąć się na postać tajemniczego mężczyzny ze strzelbą na ramieniu. Stoi tam nieruchomo przyglądając się intruzom, którzy nocą wybierają się do JEGO lasu.

 

Wspomniany kamień pamiątkowy znajduje się nadal przy leśnej drodze. Napis na obelisku głosi: „Tutaj 6 grudnia 1919 roku poniósł śmierć przez niecny czyn nagłego zakończenia pracowitego życia Pan Carl Gilka-Bötzow, rotmistrz Regimentu Ułanów (…) posiadacz majątków szlacheckich: Sicin, Tarpna, oraz Jędrzychowic...”

„Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, bo duszy nic nie może zabić” 10 V 1928.

 

Kesz ukryty jest na „pływających” kordach (216 m od szosy) tuż przy wspomnianym obelisku – miejscu morderstwa sprzed wieku. Zawiera ołówek i logbook, w którym - drodzy keszerzy - własnoręcznym podpisem potwierdzacie, iż na własne uszy i oczy zapoznaliście się z legendą tego miejsca. Prosimy o staranne maskowanie, gdyż zakątek ten jest odwiedzany m. in. przez członków koła łowieckiego opiekujących się obeliskiem.

 

 

Źródło:

Heine Fritz, Heimatbuch des Kreises Guhrau/Schlesien, 1973.

Przeszłość w legendach zamknięta, s. 41.

ryc. Pinterest.

Rules of reactivation Reaktywacja jest możliwa, o ile istnieje pewność, że skrzynka zaginęła
Read more about reactivation of geocaches here
Extra hints
Je moet ingelogd zijn om de hints te zien
Afbeeldingen
ciepło- ciepło, gorąco-gorąco...
Obelisk Carla Gilka-Botzow
Logs: Gevonden 10x Niet gevonden 0x Opmerking 1x Afbeelding 2x Alle logs Galerij