Wpis uzupełniający, zaliczone w ramach zaprzyjaźnionego serwisu. TFTC. 6 października 2023

Piękny las, miły spacer, zwieńczony odnalezieniem kamienia z pamiątkową tablicą - same przyjemności.

I tylko zdziwiło nas, że gdy wpisywaliśmy się do logbooka zza drzew przyglądał nam się mężczyzną ze strzelbą na ramieniu. Wszak to biały dzień, a nie księżycowa noc. ;-)

Dziękujemy za legendę i skrzyneczkę. :-)

Wyszedł drive in. Razem z zuza007. Dzięki. Pzdr. 

Miejsce wydawałoby się oczywiste, ale kesza nie ma. Okolica obszukana, tam też nie ma. Telefon do ostatniego znalazcy i krótka dyskusja pozwoliła ustalić, że pojemnik powinien być w tej pierwszej miejscówce. Pozwoliłem sobie go zatem tamże reaktywować.

Swoją drogą ciekawa sprawa - całą drogę od szosy na koordy (i z powrotem też) dokuczała mi chmara małych muszek, obsiadająca ręce i twarz. Kiedy podszedłem na jakieś 15m do obelisku, odpuściły. Dopiero jak wracałem i odszedłem od pomnika na te 15m znowu się uczepiły. Jakby samego miejsca morderstwa owady z jakiegoś powodu wolały unikać...

#4133

Pusta droga, potem miły spacerek. Pomnik pooglądany, kesz złapany. 

Dzięki za kesza :)

Szlakiem kolejnych legend Góry i okolic. Keszyk sprawnie odnaleziony. Dziękuję.

 

dziękuję za serwis, keszyk świeżutki

Wychodząc naprzeciw ostatnim wpisom - kesz został poddany serwisowi! Z tego miejsca dziękujemy naszemu dobremu duchowi za pomoc w tej materii! Dzięki Pixelstelar! 

Pojemnik poświęcony tej legendzie, nie ma niestety dobrej passy. Systematycznie jest niszczony, by nie powiedzieć, podgryzany. Nie pomogła mu nawet kosmetyczna zmiana miejsca ukrycia. Wciąż to samo. Pomyślimy nad jakąś barierą zapachową. Póki co, gotowy do podejmowania.

A co do daty wpisów... (z innych logów), skrzynka została zarejestrowana w OP, długo po tym jak funkcjonowała w serwisie GC. Nie stosowano równolegle funkcjonujących logbooków, do dyspozycji pozostawiając wcześniej funkcjonujący. Dlatego liczących w OP na FTF-a możemy jedynie za zaistniały fakt przeprosić.

Konieczna wymiana pojemnika. Ten jest cały pogryziony i nie zamknięty.

Było trochę szukania. Najpierw znalazłem nakrętkę, później pojemnik. Oba noszą ślady zębów. Ukryłem w prawdopodobnym miejscu. Dziękuję za skrzynkę i pokazanie miejsca :)

Mhmm. skrzynka ma datę publikacji w systemie 21.01.2022 r.
Siłą rzeczy nie powinny znajdować się tu logi znalezienia z datą wsteczną (jak czytamy z 2019 roku)
Z samego wpisu wynika, że została znaleziona zresztą inna skrzynka w innym systemie.
Ba,  nawet nie tamta tylko jej nieistniejąca obecnie poprzedniczka, a ten pojemnik " przy okazji reaktywacji".
Przy maksimum życzliwości można by to podłączyć pod "znaleziona przy okazji zakładania"  i to dla przyzwoitości
warto odczekać choćby do 1-3 znalezień i wpisać z bieżącą datą.
Chętnie uznamy to za "oczywistą pomyłkę pisarską" i zachęcamy do korekty przynajmniej daty wpisu, a innych do unikania tego typu omyłek.

Synchro z GC 

Kesz podjęty z moją drugą połówką Madzią w bratnim serwisie GC 31.08.2019r. Miejscówka ponownie odwiedzona przed publikacją skrzynki w OC celem autoryzowanej reaktywacji kesza. Wyrazy uznania dla autora za utworzenie i przyłączenie całej serii "Legendy Góry i okolic" do zabawy w OC. Pozdrawiam

Synchro z GC

I ostatni na dzisiaj keszyk. Na wstępie, to fajna droga tutaj prowadzi, raz nią jechałem, ale bardzo dawno, fajnie było sobie ją odświeżyć w głowie. Co chwilę, musiałem sprawdzać, gdzie skręcić, żebym nie przejechał, odpowiedniej drogi leśnej. Na miejscu cisza, spokój i bardzo ciekawy pomnik. Jak to się stało, że poprzedni pojemnik zaginął, jak tutaj taki spokój, jedyne wytłumaczenie, to jakieś zwierzę rozszarpało kesza, bo najprawdopodobniej zatyczkę od poprzedniego znalazłem kilka metrów od miejsca ukrycia. Fajnie, że chociaż ten na razie nie zaginął i życzę mu jak najdłuższego bytu tutaj. I znów muszę tutaj napisać o mocy GC, gdyby nie kesz tutaj, to w życiu bym tu nie dotarł, a miejsce naprawdę klimatyczne. Dzięki i pozdrawiam :)