Krótka historia Wapienników Sulejów.
Krótka?
Zaczęła się już w XII w, gdy w Sulejowie utworzono Opactwo Cystersów. Zaczęto wtedy prace związane z wydobyciem Wapna. Złoża tego kruszcu znajdowały się w całym Sulejowie jak i okolicach, wypalane były w rzemieślniczych piecach, jednak wydobycie zostało zahamowane wraz z Potopem Szwedzkim. Rozpowszechniło się ponownie w wieku XIX, gdy rozwój technologii i transportu pozwolił na lepsze wykorzystanie złóż. W 1875 roku działały w Sulejowie już trzy duże piece do wypalania wapna. Do dziś, w okolicach Biedronki w Sulejowie można zobaczyć pozostałości po jednym z nich. Łącznie w całym Sulejowie i okolicach mieściło się 6 specjalistycznych pieców. Aby przetransportować kruszec na większą odległość wykorzystywano kolej, po której jednak niewiele zostało w czasach obecnych-zaledwie kilka budynków. Rozebrano także tory kolejki wąskotorowej, która prowadziła z Sulejowa do Piotrkowa Trybunalskiego, w latach 2005 -2006 śladu po tej kolejce już nie było.
Niestety, kolejne historyczne wydarzenia ponownie mocno wpłynęły na działanie wapienników. Zniszczony w niemal w 80% Sulejów miał większe zmartwienia, musiał się odbudować po wojnie i przemysł wapienniczy nieco osłabł.
Ruszył jednak prężnie po zakończeniu wojny. Zmieniał właścicieli, stał się częściowo upaństwowiony, częściowo prywatny, aż w 2002 r niestety ogłoszono jego upadłość. Pozostało kilka miejsc, które wciąż przypominają o kopalnianej przeszłości tego miasta. Zalany kamieniołom, pobudynki, wspomnienia mieszkańców i pracowników, którzy do dziś opowiadają o pracy kopalni. Późniejsze czasy przyniosły już tylko niesnaski i spory, między innymi walczono o niewykorzystanie wyrobisk do składowania odpadów, aktualny właściciel uparcie broni dostępu do turkusowego jeziora, które zawdzięcza swój kolor właśnie złożom wapienia.
Taka oto historia wpisuje się w otoczenie Sulejowa, Kurnędza i wiosek okolicznych. Przez wieki Sulejów żył wapnem. Dziś upamiętnia tą historię także mural na wjeździe do kościoła św. Floriana.
Tam też doprowadzą cię kordy.
Aby znaleźć kesza udaj się na sam szczyt wjazdu, na środek, spójrz na panoramę Sulejowa i szukaj pod nogami. Preforma PET, weź coś do pisania.
UWAGA! Unikaj podejmowania w niedzielę i święta kościelne, wierni tłumnie odwiedzający kościół mogą cię czujnie obserwować.
Historia spisana częściowo w oparciu i przy pomocy opowieści babci, mieszkanki Kurnędza.