Nieopodal cmentarza komunalnego, wśród sędziwych klonów, kryją się pozostalości dawnego cmentarza ewangelickiego. Na cmentarzu tym chowani byli także osadnicy, ktorzy byli do Okonka po wojnie (między innymi brat mojego ś.p Dziadka). Mimo, ze zieleń coraz mocniej ukrywa ślady tego miejsca, to widać, że o mogily ktoś dba
Kesz: "spontaniczny szybki" mikrus, w kłujaku, przy pomniku poleglych.
Szukaleś a nie ma-reaktywuj bez problemu ;)