WEŻ COŚ NA KOMARY!!!

Do kesza najlepiej dostać się od strony Ostrówka ale uważajcie !!

Potrzymionek jest największą wyspą Gopła. Jej linia brzegowa mierzy 1500 metrów, zaś wraz z pasem przybrzeżnych trzcin zajmuje powierzchnię 24 ha. Wyspa porośnięta jest wierzbami, brzozami i olszami Gnieździ się na niej około 40 par gęsi gęgawej, znajduje się tam również 10 gniazd błotniaka stawowego, kilka par łabędzia niemego, perkoza dwuczubego i bąki.

Na goplańskim półwyspie Potrzymiech, pomiędzy Ostrówkiem i Siemionkami, po przeciwnej stronie lekko na lewo, na prywatnym polu, żyje ponad 300-letni wiąz szypułkowy Popiel, o wysokości prawie 15 m i średnicy pnia około 6,5 m. 

 Drzewo wykiełkowało gdzieś w czasach Jana III Sobieskiego, w chwili wielkiego i ostatniego triumfu Rzeczypospolitej. Rosło szybko przez jakieś 50 lat, do czasów saskich. Był już wtedy okazałym drzewem. Pewnie wtedy zainteresowali się nim miejscowi rybacy. Drewno wiązu, ciężkie, twarde ale i wodoodporne idealnie nadawało się do budowy łodzi i mostów. Szczęśliwie jednak nie dotknął go topór drwala, może wokół rosły inne, bardziej okazałe wiązy. 

 Jego najstarszy, prawie 500-letni brat Wiedźmin, najstarszy i najgrubszy w Europie, rośnie w Komorowie w lubuskim (ma średnicę pnia 9,3 m a do wichury w 2005 r. wysokość 35 m!). Ludzie zawsze lubili wiązy, często sadzili je obok lip przy swoich domach (chodząc ulicami Inowrocławia co chwila wpadamy na jakieś stare drzewo i najczęściej jest to właśnie wiąz!).

Stając w cieniu Popiela uwagę zwraca pień drzewa, szeroki z ciemno brunatną, podłużnie porysowaną korą i masywnymi przyporami, w które wrosły polne kamienie. Jak na tak wielowiekowego staruszka wygląda zdrowo, chociaż wokół czyha niebezpieczeństwo. Wiele drzew zabiła holenderska choroba wiązów, czyli niewielki grzybek   oraz susza.

Szczęśliwie nasz staruszek rośnie na terenie #NadgoplańskiegoParkuTysiąclecia i jest objęty szczególną ochroną. To w końcu pomnik przyrody. 

Do drzewa nie prowadzi żadna droga, Po żniwach nie ma problemu, ale w zboże

czy inne uprawy proponuję nie wchodzić.  A może to i dobrze że nie ma tam  drogi. Mniej odwiedzających, mniejsze ryzyko dla drzewa..

Idąc dalej drogą na północ za około 90 m jest kolejny punkt widokowy.

Warto wiedzieć

 Indywidualni turyści mogą wchodzić na wieże widokowe na własną odpowiedzialność. Tablice zabezpieczają tylko administrację parku, przed odpowiedzialnością, gdyby ktoś wlazł na wieżę i spadł.  Bo przecież zrobił to nie dość, że bez zgody właściciela, to jeszcze wbrew zakazowi. Tak wytłumaczono mi istnienie tablic w dyrekcji parku.

Weź coś do pisania 

Nie zapomnij spisać danych do finału

Pamiętaj że jesteś na terenie lub w pobliżu Parku Natura 2000 .

Nie śmieć Nie hałasuj. Nie zbaczaj z drogi.

Certyfikaty do pobrania i wydrukowania we własnym zakresie, tutaj: