Ten oryginalny wóz strażacki, potocznie zwany "sikawką" ma ponad 100 lat, w znacznej większości oryginalne wszystkie części i uwaga - jest sprawny.
Wyprodukowany został w 1883 r. przez Augusta Hoeniga w Kolonii, Cesarskiego Dostawcę Sprzętu Strażackiego.
Był wozem na wyposażeniu zakładowej straży w jednym z zakładów na Śląsku. Ogromną ciekawostką jest to, że nie jest to typowy wóz konny. Zaprojektowano i wyprodukowano go jako wóz ciągnięty przez 2 strażaków, którzy zakładali uprząż, podpinali się do haków na konstrukcji i następnie, za pomocą krótkiego dyszla nim sterowali.
Po wojnie, przez kilkadziesiąt lat był w zbiorach prywatnych.
W tym czasie zagrał w 3 odcinku serialu kostiumowo - kryminalnym Belle Epoque, gdzie został lekko zmodyfikowany na wóz konny (bez ingerencji w oryginalną strukturę).
W 2019 roku trafił do gminy Mrozy jako zakup na okoliczność 100-lecia Ochotniczej Straży Pożarnej w Jeruzalu, obchodzonego 8 września 2019 r. Tu gruntownej jego renowacji (z zachowaniem wszystkich oryginalnych elementów) podjął się Tadeusz Głuszczuk, a jego darczyńcami są Danuta i Andrzej Cichowscy. Wóz stoi w specjalnej gablocie razem z historycznymi elementami wyposażenia straży z Jeruzala sprzed ponad 100 lat.
Kesz to szybki słupowiec, nisko, zapraszam.