"W wierszu moim zwracam się wyraźnie do wszystkich narodów, aby w chwili decydującej przeciwstawiły się wojnie zaborczej, którą – jak dzisiaj każdy człowiek uczciwy i rozsądny – uważam za zbrodnię. Absurdem jest przypuszczać, że nie odczuwam czci dla bohaterstwa w obronie niepodległości kraju."
Julian Tuwim, Robotnik, 3 listopada 1929
Kamienica "Pod Żaglowcem" przy ul. Siennej 45 przetrwała wojnę jako jedna z nielicznych w tym rejonie Śródmieścia.
Ślepą ścianę ma od strony al. Jana Pawła II.
Przed długie lata widniał na niej mural reklamowy Towarzystwa Ubezpieczeniowo-Reasekuracyjnego "Polisa".
W 2010 r. słynny twórca światowego street artu Blu z Bolonii namalował żołnierzy.
Przez trzy dni, prawie nie schodząc z podnośnika, pokrył 1200 metrów kwadratowych ściany obrazem uzbrojonych w karabiny karykaturalnych postaci w mundurach i hełmach z emblematami sierpa i młota i symbolami amerykańskich dolarów.
Do rąk i nóg żołnierzy przywiązane są sznurki, którymi porusza ktoś z góry.
W dalszej części tego artykułu wspomniane było że "Żołnierzyki" miały zniknąć
tak się jednak nie stało....
"Do prostego człowieka"
Gdy znów do murów klajstrem świeżym
Przylepiać zaczną obwieszczenia,
Gdy "do ludności", "do żołnierzy"
Na alarm czarny druk uderzy
I byle drab, i byle szczeniak
W odwieczne kłamstwo ich uwierzy,
Że trzeba iść i z armat walić,
Mordować, grabić, truć i palić;
Gdy zaczną na tysięczną modłę
Ojczyznę szarpać deklinacją
I łudzić kolorowym godłem,
I judzić "historyczną racją",
O piędzi, chwale i rubieży,
O ojcach, dziadach i sztandarach,
O bohaterach i ofiarach;
Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin
Pobłogosławić twój karabin,
Bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba,
Że za ojczyznę - bić się trzeba;
Kiedy rozścierwi się, rozchami
Wrzask liter pierwszych stron dzienników,
A stado dzikich bab - kwiatami
Obrzucać zacznie "żołnierzyków".
- O, przyjacielu nieuczony,
Mój bliźni z tej czy innej ziemi!
Wiedz, że na trwogę biją w dzwony
Króle z panami brzuchatemi;
Wiedz, że to bujda, granda zwykła,
Gdy ci wołają: "Broń na ramię!",
Że im gdzieś nafta z ziemi sikła
I obrodziła dolarami;
Że coś im w bankach nie sztymuje,
Że gdzieś zwęszyli kasy pełne
Lub upatrzyły tłuste szuje
Cło jakieś grubsze na bawełnę.
Rżnij karabinem w bruk ulicy!
Twoja jest krew, a ich jest nafta!
I od stolicy do stolicy
Zawołaj broniąc swej krwawicy:
"Bujać - to my, panowie szlachta!"
mural za czasów swojej...i mojej młodości :)