Mogiła w Lesie Lućmierskim
Las Lućmierski przez cały okres okupacji był wykorzystywany przez Niemców jako miejsce pochówku ofiar zbrodni dokonywanych na Polakach. Pierwsze masowe mogiły pojawiły się tam już jesienią 1939 roku - w ramach "Intelligenzaktion" tuż po wkroczeniu wojsk niemieckich do Polski aresztowano ponad 2 tys. przedstawicieli inteligencji polskiej, żydowskiej, a nawet niemieckiej - o poglądach sprzeciwiających się ideologii Rzeszy. Osoby te zostały wytypowane przez niemiecki wywiad jeszcze przed wybuchem wojny. Aresztowania trwały do 1940 roku - więźniowie byli wywożeni autobusami m.in. do Lasu Lućmierskiego, gdzie ich rozstrzeliwano i zakopywano w bezimiennych mogiłach.
W dniu 20 marca 1942 roku Niemcy spędzili siłą około 6 tysięcy ludzi na dawny plac stodół (ówczesne wysypisko śmieci) i na ich oczach rozstrzelano 100 (96 mężczyzn i 4 kobiety) niewinnych Polaków.
Był to odwet za zastrzelenie dwóch SS-manów przez sierżanta Wojska Polskiego Józefa Mierzyńskiego. Władze niemieckie wiedziały kto jest sprawcą zabójstwa, ale w celu sterroryzowania narodu polskiego stosowano odpowiedzialność zbiorową. Ciała rozstrzelonych wywieziono do lasu lućmierskiego i tu je pogrzebano.
Latem 1944 r. Niemcy rozpoczęli zacieranie śladów swoich zbrodni. Mogiły otwierano, wydobyte z nich ciała palono w przenośnych krematoriach. Obecnie archeolodzy odnajdują jedynie prochy, fragmenty kości, niekiedy drobne przedmioty. Są także miejsca pochówku, które Niemcy wykorzystywali kilkukrotnie, zakopując w nich ofiary swych zbrodni także z lat 1941-1944.
Wszystko to sprawia, że proces identyfikacji genetycznej szczątków ofiar Zbrodni Zgierskiej, jest zadaniem bardzo trudnym. W latach 2012-2013 przeprowadzone zostały badania archeologiczne, które umożliwiły zlokalizowanie pierwotnej mogiły Stu Straconych. Na podstawie badań archeologów i dokumentów odnalezionych w Muzeum Miasta Zgierza ustalono, że doszło do dwukrotnej ekshumacji - przeprowadzonej przez Niemców w 1944 r. i przez władze polskie w 1945 r. Szczątki miały zostać przeniesione w miejsce, gdzie obecnie znajduje się krzyż i pomnik pomordowanych.
Jak podaje dr Olgierd Ławrynowicz z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Łódzkiego, w miejscu tym znaleziono ponad 400 fragmentów ludzkich kości pochodzących od różnych osób - w tym kobiet i dzieci. Podejrzewa się, że są to przemieszane szczątki ofiar różnych zbrodni, które po wojnie pochowano w jednej mogile.
Mimo badań prowadzonych trzy lata temu w okolicach Lasu Lućmierskiego przez studentów etnologii, nie udało się odnaleźć żyjących świadków tych wydarzeń, którzy mogliby wskazać dotąd nieznane miejsca pochówków. Jednocześnie prowadzona jest genetyczna identyfikacja szczątków ofiar. W ramach Sieci Identyfikacji Genetycznych Ofiar ustalono 14 profili DNA osób pochowanych w leśnych mogiłach, zgromadzono też 12 profili DNA członków rodzin ofiar Zbrodni Zgierskiej.
Osoby spokrewnione z ofiarami zbrodni mogą oddać swój materiał genetyczny w Pracowni Genetyki Medycznej i Sądowej Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, która realizuje projekt mający na celu jak najpełniejszą identyfikację szczątków pochowanych w Lesie Lućmierskim.
Skrzynka zlokalizowana poza granicami Zgierza ale nierozerwalnie związana z historią miasta, a w szczególności z Placem Stu Straconych OP96K6
Szanuj kesza, nie podejmuj przy mugolach, zamaskuj po sobie, pozwól kolejnym keszerom też znaleźć.