Jezioro:

Jezioro Księże jest niewielkim akwenem śródleśnym o powierzchni około 3,3ha, położonym w gminie Murowana Goślina.

Długość lini brzegowej wynosi około 0,75 km i całą linię brzegową porasta roślinność nadbrzeżna, tereny podmokłe.

Legenda:

Wspominaliśmy już o miejscu, gdzie gromadziły się siły Zła, prawda?

Nieopodal Jeziora Dzwonowskiego rozpościera się dzisiaj Jezioro Księże. Nie, nazwa nie pochodzi od księdza, lecz od księcia.

Nie był to książę szlachetny ani dobrotliwy, chociaż mówi się „noblesse oblige”.Jego widocznie zobowiązywało do czegoś, czego my za cnotę byśmy nie poczytali, bowiem był to Czarny Książę.

Podobnie, jak jego sąsiad, Potwór z Bagien, lubił znęcać się nad istotami żywymi. On ich jednak nie zabijał – tworzył swoją Galerię. Wyłapywał przeróżne zwierzęta i istoty rozumne, zastawiając na nie przemyślne pułapki, a potem zamykał w klatkach tak skonstruowanych, by jak najbardziej dręczyć te stworzenia, nie dając im jednak umrzeć. Stworzeniom pustynnym zapewniał warunki bagienne, stworzeniom wodnym wydzielał wilgoci, jak na lekarstwo, ptakom obcinał lotki, istoty kochające otwarte przestrzenie zamykał w ciasnych pudłach, nocne cały czas bombardował ostrym światłem, a stworzeniom dziennym ciągle skąpił słońca.

Czy coś Wam to przypomina? Tak, ta jego koncepcja przetrwała do dziś i obecnie funkcjonuje pod nazwą „ogrodów zoologicznych”, spośród których te „najbardziej humanitarne” starają się jednak uczynić znośną niewolę, ale to przecież nadal jest niewola: nuda, gnuśność i rezygnacja.

Czarny Książę, jako próżny i mający o sobie wielkie mniemanie, które go skłaniało do przekonania, że jego władza i siła są co najmniej równe, jeśli nie większe od władzy Lodowca, zaprosił go do swojego Żelaznego Zamku, by go ugościć i pokazać Galerię.

Pozostawimy Waszej wyobraźni, co tam się działo, gdy w jego progi wstąpił Lodowiec.

Dość powiedzieć, że najpierw poza jego mury wylała się ogromna fala uwolnionych istot, a gdy były już w bezpiecznej odległości, rozstąpiła się ziemia, pochłaniając zamek, wraz z jego jedynym lokatorem.

Litościwy Lodowiec, by wymazać z pamięci okolicznych mieszkańców to straszne miejsce, pokrył je lustrem wody, ale i tak do dziś legenda jest żywa. Może dlatego, że czasem, jeśli ma się prawdziwego pecha, można ujrzeć na powierzchni, wznoszące się niedaleko brzegu, zardzewiałe mury. Gdy jakiś ciekawski śmiałek pociągnie za klamkę wierzei, otwiera się przed nim otchłań.

Skrzynka:

Skrzynka to mały klipsiak na kordach, zawierający metryczkę, logbook, certyfikaty dla Trzech Pierwszych Znalazców i kolejnych Siedmiu Wspaniałych, ołówek, „oszczytko” , drobne zabawki i Geokreta Zapięcie dla Bestii.

Teren podmokły, jesienią i wczesną wiosną zalecamy solidne buty lub kalosze.

UWAGA! Nie zapomnijcie zapisać literki, która jest umieszczona w metryczce skrzynki, potrzebnej do odczytania współrzędnych  lub hasła logowania skrzynki finałowej (przyporządkowując ją numerowi skrzynki np. M=#25).

Zapraszamy i życzymy udanej wycieczki oraz odwagi przy zaglądaniu w Otchłań. :-)

Prosimy nie dodawać nowego logbooka i nie reaktywować skrzyneczki, lecz zgłosić w logu taką potrzebę. Dziękujemy. :-)

12.11.2018 Sprawdziliśmy stan kesza i dodaliśmy 14 certyfikatów dla kolejnych Znalazców.

18.08.2019 Skrzynka zginęła wraz z zawartością, pozostało tylko maskowanie. Założyliśmy skrzynkę zastępczą w nieco innym miejscu, co uwzględniają nowe waypointy, z tymczasowym logbookiem. Wkrótce uzupełnimy o logbook oryginalny, litero-cyfrę i certyfikaty.

26.09.2019 Odnalezienie oryginalnej skrzynki i zdeponowanie w nowym miejscu.