74 lata temu stał tu dom, który okazał się prawdziwym punktem oporu. W tajnej drukarni aktywnie działały Matylda Plucińska i jej córki. Weronika, Władysława i Zofia. Wszystkie uczestniczyły w pracach redakcyjnych i kolportowaniu pisma "Alarm". Dzięki bohaterskiej postawie kobiet nawet odkrycie we wrześniu1943 r. przez Niemców tajnej drukarni, zakończone aresztowaniem Plucińskich, nie pozwoliło okupantom złamać odnalezionych podczas rewizji szyfrów. Dom przy ul. św Jadwigi był także miejscem nasłuchu radiowego Narodowej Organizacji Wojskowej okręgu częstochowskiego, służył za schronienie i punkt kontaktowy. Matylda z Wajrychów Plucińska i jej córki oprócz aktywnej działalności konspiracyjnej w drukarni opiekowały się rannym z Sewerynem Marciniakiem (pseud. "Jarża"), postrzelonym przez Niemców w 1942 roku na rynku Wieluńskim, utrzymywały też stały kontakt z jasnogórskim klasztorem. W 1943 roku, po odkryciu przez Niemców tajnej drukarni kobiety aresztowano. Matylda Plucińska zmarła krótko po zatrzymaniu, jej córki zginęły w KL Auschwitz między listopadem a grudniem 1943 roku.
Kesz ukryty parę metrów za pamiątkową tablicą.