Pan 陳德福 - Czendefu, Czen (lub Chen) Defu, znany również jako Zdzisław Józef Czendefu vel Bazyli Jan Charczeńko był Chińczykiem. Obywatelem Chin ale i Chińczykiem etnicznym (中國人), być może Hanem (汉族), a może Mandżurem (满族). Jego dziewięcioletnie starania o uzyskanie polskiego obywatelstwa zakończyły się sukcesem dopiero w 1933 roku, a i to tylko dzięki osobistej pomocy udzielonej przez ówczesnego burmistrza Barcina. Pisano wówczas, że:
„Pan Czendefu uważa się za Polaka, ma przekonania narodowe i nie zamierza wcale powracać do swojej ziemi ojczystej, odległej Mandżurii. Z Chinami – jak mówi – nic go teraz nie łączy – opuścił je przed 30 laty – z Polską – wszystko.”
Historia ta rozpoczyna się w 1892 roku na Dalekim Wschodzie. W Dalian, wówczas znanym jako Дальний urodził się chłopiec. Osierocony w siódmym roku życia utrzymywał się dzięki żebractwu i próbom handlu owocami. Po kolejnych sześciu spotkał stacjonującego w mieście Polaka, kapitana carskiej armii. Trzynastolatek wcielony został do rosyjskiego wojska jako goniec, pułkowy tłumacz i ordynans Kazimierza Skorotkiewicza. Kiedy kapitan trafił do japońskiej niewoli wystarał się o wysłanie nastolatka do Warszawy, skąd ten wkrótce wyjechał do wielkopolskiego Barcina. Tu mieszkała rodzina Chojnackiego, dyrektora fabryki mebli w Warszawie, w której chłopiec uczył się rzeźbiarstwa i stolarki. W 1907 roku przyjął chrzest w obrządku katolickim i wstąpił do „Sokoła”. 4 stycznia 1919 roku już jako Józef Zdzisław przyłączył się do Powstania Wielkopolskiego. Służył w szeregach kompanii barcińskiej na odcinku Szubin – Barcin – Łabiszyn. Prawdopodobnie brał udział w wyzwoleniu Inowrocławia, walczył pod Rynarzewem, a po utworzeniu Armii Wielkopolskiej wcielony został do 4 Kompanii 4 pułku Wlkp. Z Armią Hallera wziął udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Po II Wojnie Światowej uchwałą Rady Państwa z 10 listopada 1958 roku przyznano mu Wielkopolski Krzyż Powstańczy. Pracował wtedy jako stolarz w Spółdzielni Przemysłu Ludowego i Artystycznego „Rzut” w Toruniu. Zmarł w połowie lat pięćdziesiątych.
Tradycyjna, na kordach,