Skrzynka założona w ramach dolnośląskiego projektu:
Losuj Ukrywaj Znajduj [LUZ]
Wylosowano:
Typ: quiz
Rozmiar: normalna
Temat: joker
Ukrycie: na wyciągajce / na sznurku
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
KESZ NIEBEZPIECZNY, PRZEZNACZONY TYLKO I WYŁĄCZNIE DLA OSÓB PEŁNOLETNICH
(KTÓRZY SAMI ZDECYDUJĄ SIĘ PO NIEGO IŚĆ).
WCHODZISZ TAM NA WŁASNE RYZYKO!
AUTOR NIE PONOSI ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA EWENTUALNĄ UTRATĘ ZDROWIA I/LUB ŻYCIA!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wracając z basenu spotkałem znajomego:
-"Słuchaj stary, UFO rozwaliło się u nas we Wrocławiu..."
-"Co ty gadasz? U nas?"
-"Tak, chodź szybko! To niedaleko stąd, jakieś 300 metrów"
(...)
-"Mówię Ci stary, jaki to był przelot"
-"Chyba raczej niedolot"
-"Tak wywinął sokola, że aż iskry się posypały"
-"Chyba orła? No ale patrząc na ten kształt to wcale nie przypomina UFO?"
-"No bo on leciał z dużą prędkością. Jak uderzył o wodę to jego kształt momentalnie się zmienił. Mało tego zaraz jak zaczęli zbiegać się ludzie to porósł trawą i kamieniami, a na dodatek wyrosły na nim jakieś drzewa..."
(...)
-"Zobacz, widać nawet jakąś skrzynkę z ich wehikułu"
-"Chyba spodka?"
-"No przecież mówię!"
No i staliśmy tak przez godzinę licząc na to, że wyjdzie jakiś ufoludek ze środka, ale nic takiego nie nastąpiło. W międzyczasie pojawił się jakiś gościu z gps'em w ręku i próbował otwierać ten pojemnik na zewnątrz. Wszyscy widząc, że wyciąga ze środka tylko jakiś notesik i ołówek zaczęli się śmiać. Po chwili każdy poszedł w swoją stronę bo widok rozwalonego spodka nie był już taki ciekawy.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
W keszu na starcie zamieszkują:
-logbook
-długopis (nie na wymianę)
-GK: "Ja pierdziu, ale kesz!"
-certyfikaty
-klocki do układania
-opaska survivalowa
-kamień z planety Kryptone (nie na wymianę)
-zdjęcia kosmitów (nie na wymianę)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Od autora:
Zalecane szukanie skrzynki późną porą. Uwaga na osoby wyprowadzające pieski. Proszę dobrze zakręcać "kesza", aby nie nabierał wilgoci. Jego "smycz" również zostawiamy tak jak było, coby kesz nie dostał "nóg". Pojemnik, tylko odkręcamy. Na koniec proszę dobrze maskować.
UWAGA przy schodzeniu jak i wchodzeniu na skoki podłoża i śliskie kamienie. W wodzie znajdują się "trupy" drzew. Zapach nie należy do najprzyjemniejszych.
Miło zobaczyć na koniec jakiś komentarz, no chyba że robisz to dla statystyk ;)
Proszę nie spoilerować w logach.
KORDY NIE WSKAZUJĄ MIEJSCA UKRYCIA SKRZYNKI!
Powodzenia!