...
Zawiesiłem koło okna swoje lusterko i właśnie zaczynałem się golić, kiedy nagle poczułem na ramieniu czyjąś rękę i usłyszałem głos hrabiego, mówiący mi: „Dzień dobry!”. Przestraszyłem się; zdumiało mnie, że nie zauważyłem go w lusterku, w którym odbijał się wszak cały pokój! Drgnęła mi przy tym ręka i nieznacznie się zaciąłem, choć nie od razu to zauważyłem. Odpowiedziałem na pozdrowienie hrabiego i znów spojrzałem w lustro, żeby sprawdzić, jak to się mogło stać. Tym razem nie mogło być już żadnych wątpliwości! Ten człowiek stał zaraz za mną - widziałem go kątem oka - a jednak w lustrze nie było jego odbicia! Widać było cały pokój za moimi plecami, ale nie było w nim ani śladu człowieka - oczywiście poza mną samym...
Bram Stoker Drakula
Kesz:
4 etapowy multicache
1 etap: iglak.