Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
Musisz być zalogowany, by wpisywać się do logu i dokonywać operacji na skrzynce.
stats
Zobacz statystykę skrzynki
Burak - OP8LSE
Właściciel: Meksha
Założyciel: Werrona
Ta skrzynka należy do GeoŚcieżki!
Zaloguj się, by zobaczyć współrzędne.
Wysokość: 38 m n.p.m.
 Województwo: Wielka Brytania > Essex
Typ skrzynki: Tradycyjna
Wielkość: Mała
Status: Gotowa do szukania
Data ukrycia: 08-05-2017
Data utworzenia: 25-04-2017
Data opublikowania: 08-05-2017
Ostatnio zmodyfikowano: 26-01-2018
2x znaleziona
0x nieznaleziona
8 komentarze
watchers 1 obserwatorów
247 odwiedzających
1 x oceniona
Oceniona jako: b.d.
Musisz się zalogować,
aby zobaczyć współrzędne oraz
mapę lokalizacji skrzynki
Atrybuty skrzynki

Można zabrać dzieci  Szybka skrzynka 

Zapoznaj się z opisem atrybutów OC.
Opis PL

 

Wjeżdżając  do Londynu Marian  niewiele wiedział o swoim pradziadku poza tym, że gdzieś tam był, żył  i do Polski już nie wrócił. No i że po śmierci w rodzinie nazywali go Burakiem...
Nikt nie chciałby mieć przodka "buraka", Marian jednak był pewny, że za tym określeniem musi stać jakaś Wielka Historia...Postanowił więc osobiście tę historię w Londynie zbadać. Tu dobry alkohol i kulturalne towarzystwo, jakie zapewnili mu mili mieszkańcy tego miasta pomogły szybko rozwikłać tę trudną zagadkę...

 

Był rok 1896 gdy pradziad Mariana - Alojzy opuścił swoją brzemienną żonę Mariannę i udał się w podróż do Londynu. Nie za chlebem on jednak jechał, a ku wyobraźni swojej. Ludzie na targu mówili bowiem, że w mieście tym diabeł pod ziemią ludzi wozi. A że Alojzy wiedział, że  w swoim krótkim żywocie zapracował już na dłuższy czas  spędzony  w ogniach piekielnych, postanowił udać się do diabelskich podziemi zawczasu i winy za życia odkupić. Pragnął, by na łożu śmierci już tylko Raj był mu pisany..


Metro londyńskie to faktycznie był szatański wymysł!  Zadziwiło ono Alojzego zarówno swoją wielkością, jak i głębokością. No i tym, że  diabła  w nim nie zastał. Dostał tu jednak pracę motorniczego, co na jakiś czas dało nadzieję na spotkanie z czartem i uciszyło niespokojnego ducha.
Wkrótce jednak wieść przeszła przez miasto, że w południowej Afryce złoto i diamenty kopią....Od tego momentu Alojzy przestał spać i  jeść. Siedział nad Tamizą i rozmyślał, jak by tu do tej Afryki dotrzeć...

Okazja nadarzyła się sama - w lutym 1899 roku wraz z setkami sąsiadów z Islington zaciągnął się do wojska i  udał się statkiem do Transwalu na drugą wielką wojnę z Burami. Wojnę o wolność dla zamieszkujących te rejony obywateli brytyjskich, czyli potyczkę o złoty i diamentowy kruszec...

Plan Alojzego był taki: wygrać tę cholerną wojnę z prymitywnymi holenderskimi osadnikami (na co szanse były duże: Imperium Brytyjskie postawiło na nogi 350 tys żołnierzy, wojska burskie miały ich zaledwie 80 tys)  zabrać złoto i diamenty, po czym wrócić do domu złotym rydwanem...

Do rodziny wysłał list:

"Jadę do Afryki walczyć z jakimiś Burakami. Odezwę się jak się tam urządzę i znajdę złoto, Kocham i całuję. Wasz Alojzy"

Zginął rok później. 

Kesz znajduje się  w pobliżu pomnika ku czci Alojzego i jego 97 zabitych w tej wojnie sąsiadów. 

 Jedyne zachowane zdjecie Alojzego z czasów wojny. Prawdopodobnie drugi z lewej. 

Żródło zdjęcia: wikipedia.org

 

Pomnik ku czci pradziada Alojzego i jego 97 kompanów z Islington. zdjęcie:  https://en.wikipedia.org

 

 

Dodatkowe informacje
Musisz być zalogowany, aby zobaczyć dodatkowe informacje.
Obrazki/zdjęcia
pomnik
Spojler