Założenie skrytki wymaga wysiłku, poświęć 10 minut na dokładne przeczytanie opisu - to pomaga w utrzymaniu kesza. Unikaj zamoczenia logbooka, wilgotny a zamknięty w hermetycznym pojemniku, ulegnie sparszywieniu.
Nie zabieraj kesza (nie kradnij). Włożyłem bardzo dużo wysiłku i trochę pieniędzy w jego zbudowanie - dla Ciebie i dla Wszystkich. Ufam, że już dorośliśmy do poszanowania udostępnianej "pro bono" własności.
Skrytkę dedykuję koledze kkam54, który kiedyś zapytał mnie czy zbuduję coś z użyciem tego elementu. Na tamtą chwilę wydało mi się to mało prawdopodobne… no i zbudowałem.
Pamiętacie z Shake it baby... yeah - OP8KCX że „płynący prąd wytwarza pole magnetyczne a płynące pole magnetyczne wytwarza w przewodniku prąd” – w niezgrabnym uproszczeniu.
- I to wszystko co się wtedy dzieje?
- Ano nie. Bez wdawania się w szczegóły, wydzieli się także towarzyszące przepływowi prądu ciepło bo drut stawia strumieniowi elektronów opór. Najbardziej przemawiające i znane przykłady takiego zastosowania zjawiska oporu to grzejnik elektryczny i tradycyjna żarówka z żarnikiem (polecam zakup dla potomnych, niedługo zupełnie znikną).
Przez analogię do elektromagnetyzmu naiwnie wkładamy grzałkę do wrzątku a do jej wtyczki podłączamy telefon oczekując, że go podładujemy.
- I co?
- I jajco. - jak mawiał mój dziadek.
Podgrzanie drutu nie wzbudzi w nim prądu… no chyba że będziemy podgrzewać tzw. termoparę, czyli styk różnych metali - jeden koniec w ciepełku, drugi w chłodniejszym miejscu.
Techniczni wiedzą, że takie termopary często używane są w przemyśle jako czujniki temperatury.
To zjawisko odkrył Seebeck obserwując wychylenie igły kompasu znajdującego się obok jednego z przewodników. Niestety, uparty jak osioł Seebeck skutecznie torpedował swoim autorytetem tłumaczenia opisujące prawdziwą (termoelektryczną) naturę odkrytego przez siebie zjawiska. To przyblokowało na pewien czas prace nad praktycznym wykorzystaniem tego efektu.
Istnieje też odwrotne do Seebecka zjawisko.
Jean Charles Peltier w 1834 szukał metody na schłodzenie piwka (taki żarcik of kos). Najpierw skręcił sobie coś do palenia a potem – za ciosem – jeszcze parę drutów z miedzi i bizmutu. Przepuścił przez nie prąd i okazało się, że jedno ze złączy się ochłodziło, drugie nagrzało. Ponieważ wydajność takiego układu jest beznadziejna, pozostało mu tylko zrobienie dodatkowych 3452 par i skonstruowanie podręcznej lodóweczki hehe.
Dzisiaj dostępne są gotowe układy półprzewodników w postaci tzw. Ogniw Pettiera, pracujące z różną mocą i przy różnych napięciach. Połączenie kilku w tzw. piramidkę pozwala osiągnąć bardzo niskie temperatury!
Ich sprawność ciągle nie jest oszałamiająca, ale doskonale (małe wymiary, brak elementów mechanicznych) nadają się jako układy stabilizacji temperatury układów pomiarowych. Przeciętny Kowalski znajdzie takie moduły w tanich lodówkach turystycznych. Podłączamy prąd stały i moduł z jednej strony grzeje a z drugiej chłodzi. Zmieniamy bieguny i z lodówki robimy cieplarkę. W każdym z przypadków ważne jest skuteczne odprowadzenie ciepła z układu.
A co z moim keszem? Ano siedzą sobie w nim dwa ogniwa Peltiera. Jedną powierzchnię ogrzewamy świeczkami, z drugiej odprowadzamy ciepło, czyli zapewnimy odpowiednią różnicę temperatur na powierzchniach modułu i popłynie prąd ! Ot, cała bajka.
Zabierz zapalniczkę oraz dwie świeczki/wkłady o średnicy 38mm - jak na zdjęciu poniżej
Nie wystawiaj urządzenia na deszcz. Woda może je uszkodzić!
Kesz jest z założenia przypałowy i musisz nieco popajacowac aby go zaliczyć. Za każdym razem podaję zadanie, które trzeba wykonać. Tym razem to przedstawienie pantomimy, która ma się kojarzyć z ogniem - wszak kesz jest nim napędzany. Prezentacje pokazujące krzesanie ognia za pomocą zapałek lub zapaliniczki niestety nie będą mogły byc zaliczone - to zbyt proste :)
Podane przez urządzenie hasło należy wpisać BEZSPACJI.
PS. Zabiorę ze sobą ogniwo Peltiera, być może będziesz miał ochotę je "pomacać" i samemu sprawdzić, jak wygląda napędzana prądem pompa ciepła.
Powodzenia,
lukuj