Ten fyrtel to chyba każden jeden poznaniok zna. Wieczorami stojom tu wgogolone pindy, szwaje w trzwikach na gidolach, SPINKI w klejtrach, półżytki napięte a dydki na wierzchu majom. Aż, tej szpeknąć miło, ale niestety to BLYRWY co manyroły w japę wdusić pozwolajom za bejmy. Ino uwożej jak się glapisz, bo chachoł w katanie ze skóry co mo gnyk wienkszy od ich szkiety, baczy na wszysko. Bedzie piec, wiks ci spuści, kalfe obić ci może abo co gorzy hajem pizgnie. Tutaj bździągwy ale w gaskach za winklem to pukwy, że archeo a może nawet WYKOPALISKO. Babsztyle ryfy takie, że żal się glapić, ino szwungiem do chaty lecieć.
Kordy mogą być rozjechane ze względu na wysoką zabudowę, ale na pewno dacie radę.
Skrzynkę proszę podejmować tak, by jej nie spalić, odkładać jak była, czarnym do siebie.
UWAGA: Do podjęcia skrzynki może być potrzebne narzędzie albo bardzo szczupłe ręce. Proszę odkładać tak aby skrzynka pozostawała w zasięgu rąk.