Miejsce ukrycia skrzynki znajduje się w graniach obszaru Natura 2000 "Krogulec". W jego granicach, ok. 2 km od miejscowości Dąbrówka,  znajdują się dwa zbiorniki wodne.

Jeden, to naturalne jeziorko dystroficzne o nazwie Kręgulec. Jest porośnięte makrofitami wynurzonymi oraz o liściach pływających, otoczone sosnowym lasem. Nad brzegiem można spotkać brzezinę bagienną. Jeziorko to jest cenną ostoją strzebli błotnej. Jest to obecnie jedno z największych stanowisk tego gatunku w Polsce.

Drugi zbiornik to dawne wyrobisko gliny (na potrzeby pobliskiej cegielni). Obecnie jeziorko jest bardzo płytkie, w znacznej części porośnięte roślinnością szuwarową. W czasie letnich susz, woda utrzymuje się tylko w najgłębszym miejscu.

(Informacje na podstawie http://natura2000.gdos.gov.pl/datafiles/)

Od wielu lat krążą interesujące legendy związane z tym miejscem, znane chyba tylko miejscowym:

Legenda, wyjaśniająca pochodzenie nazwy Kręgulec, opracowana przez Natalię Rossę ze SP im. CK Norwida w Dąbrówce: legenda

Inne opowiadania (zaczerpnięte z pracy Ewy Rurarz przesłanej na konkurs Opowiadanie inspirowane wybraną fotografią z albumu "Ocalić od zapomnienia" GCK i GPB Dąbrówka 2012):

Jeden z najstarszych mieszkańców Dąbrówki, opowiadał, że któregoś dnia ktoś z jego bliskiej rodziny widział tam diabła, który przybrał postać mężczyzny siedzącego w wodzie. Mężczyzna poprosił przechodnia o pomoc, a kiedy osoba poproszona zrobiła znak krzyża, zniknął.

Inna opowieść, to historia sięgająca czasów wojennych. Ponoć po wojnie w okolicach Kręgulca zamordowano grupę Rosjan. Podobno w głębinach jeziora znajduje się piwnica, w której mieszkają duchy zamordowanych tam ludzi.

Najbardziej znana legenda o Kręgulcu mówi, że nawiedzona jest kapliczka, stojąca po drugiej stronie drogi biegnącej przez las, na przeciwko jeziora. Mówi ona, że czasami można zobaczyć biały powóz zaprzężony w dwa konie, wyjeżdżający zza kapliczki i znikający w jeziorze.

(Informacje na podstawie: http://gckdabrowka.net.pl/images/stories/2012/konkursy/Wyroznienie_Ewa_Rurarz.pdf)

Pomimo odludnego miejsca dość ciężko było znaleźć dobre lokum na skrzynkę. Ostatecznie wybór padł na miejsce tuż przy kapliczce. Kesz przytulił się do jednego z czterech powtarzających się elementów zrobionych przez człowieka (żeby zbytnio nie ingerować w przyrodę). Znów skrzyneczka jest na poziomie ziemi, ale łopatki nie potrzeba. Dodatkowo jest nieco chroniona przez kolce. Mamy nadzieję, że współrzędne zaprowadzą prosto do celu, ale jak to w lesie bywa mogą się nieco mylić. Prosimy o ostrożne podejmowanie i staranne chowanie.

Jest to jedna z 15 skrzynek, zakładanych przez Starostwo Powiatowe w Wołominie (http://powiat-wolominski.pl), w ramach realizacji zadania pn. "ROWEROWI POSZUKIWACZE SKARBÓW – urządzenie infrastruktury terenowej, służącej edukacji przyrodniczej na terenach objętych ochroną przyrody w powiecie wołomińskim", dofinansowanego przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie (http://www.wfosigw.pl).

W najbliższym czasie udostępnimy kolejne, schowane w ciekawych miejscach i bogato wyposażone na starcie skrzynki.

ZAPRASZAMY DO SZUKANIA I POZNAWANIA PRZYRODY POWIATU WOŁOMIŃSKIEGO!!!