O męstwie Bohaterów Bitwy nad Bzurą świadczą liczne cmentarze wojenne, pożółkłe dokumenty archiwalne i opowieści nielicznych już żyjących świadków tamtych tragicznych wydarzeń.

My odwiedziliśmy ponad 70 cmentarzy rozrzuconych na wielu rubieżach pola bitwy i do odwiedzenia części z nich pragniemy Was zaprosić. Wybraliśmy je tak aby zobrazować ogromny obszar pola bitwy.

Wkrótce po wkroczeniu do Żyrardowa Niemców, co miało miejsce 12 września 1939 r. zaczęli napływać polscy jeńcy wojenni. dla których Niemcy utworzyli obóz przejściowy. Za datę powstania obozu przyjmuje się 18 września 1939 r.

Obóz usytuowany był w trzech lokalizacjach na terenie miasta. Na terenie tzw. "tytoniówki" - obecnie teren ten przylega do hali RUUKKI, przetrzymywano około 400 oficerów sztabowych i liniowych. Obiekt ten było otoczony wysokim murem i dozorowany przez stanowiska karabinów maszynowych i kilka czołgów. Na terenie ogródka Jordanowskiego przy ulicy Mostowej w drewnianym budynku usytuowano obóz dla generałów. Przyjął on około 40 generałów i najwyższych ranga oficerów.

Na terenie ówczesnego stadionu miejskiego przy ulicy Idzikowskiego a dziś ulicy Bohaterów Warszawy znajdował się obóz dla podoficerów i szeregowych. Obiekt ten to był zwykły ogrodzony siatka plac bez budynków gdzie przetrzymywano na gołej ziemi nierzadko w błocie około 10 tysięcy żołnierzy. Warunki bytowe oraz słoty jesienne sprawiły, że choroby zbierały tu okrutne żniwo mimo pomocy niesionej zarówno przez mieszkańców Żyrardowa jak i PCK. Trzeba tu podkreślić ogromna pomoc mieszkańców zarówno w dożywianiu jeńców jak i pomoc w ucieczkach z obozu.

Tak właśnie pod pozorem choroby przeniesiono z obozu przy Idzikowskiego do szpitala okrywającego się tu pośród żołnierzy pułkownika Stanisława Sosabowskiego skąd zbiegł.

Obóz zaczęto likwidować 18 października 1939 roku. Najpierw wywieziono generałów a następnie oficerów. Szeregowych żołnierzy po spisaniu personaliów generalnie rozpuszczano do domów.

Tuż przed likwidacją obozu oddzielono żołnierzy pochodzenia żydowskiego i wywieziono.

W skrzynce poza pamiątkowymi certyfikatami i gadżetami na wymianę umieszczono garść pamiątkowych coinów. Takie same coiny znajdują się w pozostałych skrzynkach tego cyklu. Dlatego prosimy znalazców aby zabierali tylko jeden coin niezależnie od ilości znalezionych skrzynek co pozwoli większej ilości koleżanek i kolegów pozyskanie tej pamiątki.

W niektórych skrzynkach na  okładce logbooka znajdują się litery i przyporządkowane im cyfry, które potrzebne będą do znalezienia skrzynek bonusowych i skrzynki finałowej dla tego cyklu.

To jak długo kesze przetrwają zależy od nas tak więc podejmujemy dyskretnie i odkładamy podobnie a do tego obchodzimy się z keszem jakby to był nasz własny a wtedy inni będą mieli okazje też go odnaleźć w stanie który może cieszyć oko.