Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy
You have to be logged-in in order to perform operations on this cache.
stats
Show cache statistics
#01 - Prolog - OP8687
czyli śmierć w muzeum
Owner: keram58
Founder: erykradek
This cache belongs to GeoPath!
Please log in to see the coordinates.
Altitude: 108 m. ASL.
 Region: Poland > mazowieckie
Cache type: Multicache
Size: Micro
Status: Ready for Search
Date hidden: 05-12-2014
Date created: 05-12-2014
Date published: 05-12-2014
Last modification: 02-07-2023
22x Found
0x Not found
2 notes
watchers 7 watchers
136 visitors
16 x rated
Rated as: Excellent
5 x recommended
This cache is recommended by: aniamala, Azymut, Fotoimpresje, p_nowik, szubaada
In order to view coordinates and
the map of caches
you must be logged in
Cache attributes

Periodical/Paid  Go geocaching with children  Accessible for disabled  Bike  Take something to write  Fixed by magnet  Monumental place 

Please read the Opencaching attributes article.
Description PL

Skrzynkę przejąłem od użytkownika erykradek, któremu dziękuję za przekazanie skrzynki.

Opis i zadanie pozostaje bez zmian.

 

Muzeum Luwru w Paryżu, 22.46.

Mecenas sztuki i kustosz, Jacques Sauniere, przeszedł chwiejnym krokiem pod przypominającym wejście do skarbca łukowatym sklepieniem Wielkiej Galerii Luwru. Po kilku krokach rzucił się do przodu, starając się złapać w ręce najbliższy obraz, który pojawił się w jego polu widzenia – płótno Caravaggia. Chwycił mocno dłońmi pozłacaną ramę, pociągnął dzieło wielkiego mistrza ku sobie i zerwał je ze ściany. Siedemdziesięciosześcioletni Sauniere upadł bez sił na podłogę, przykryty olejnym obrazem. Tak jak się spodziewał, tuż obok z hukiem opadła stalowa krata, barykadując wejście do sali. Parkiet zatrząsł się od impetu uderzenia. Gdzieś daleko rozległ się dzwonek alarmu. Kustosz leżał tak przez chwilę, próbując złapać oddech i ocenić sytuację. Jeszcze żyję. Wyczołgał się spod płótna i potoczył wzrokiem po ogromnej przestrzeni sali, szukając miejsca, gdzie mógłby się ukryć. Nagle zmroził go dochodzący z bliska głos.
– Nie ruszaj się.
Stojąc na czworakach, kustosz zamarł w miejscu i powoli odwrócił głowę. Zaledwie parę metrów dalej, za żelaznymi sztabami opuszczonej kraty majaczyła górująca nad wszystkim sylwetka napastnika. Był szeroki w barach i wysoki, skórę miał białą jak duch i rzednące białe włosy. Różowe tęczówki oczu naznaczone były pośrodku czerwienią. Albinos wyciągnął z marynarki pistolet i wymierzył w starca przez kraty, celując wprost i bez wahania.
– Nie powinieneś był uciekać. – Miał trudny do rozpoznania akcent. – Teraz mów, gdzie to jest.
– Już mówiłem – wymamrotał kustosz, klęcząc bezbronny na podłodze Wielkiej Galerii.
– Nie mam pojęcia, o czym mówisz!
– Łżesz. – Mężczyzna patrzył na niego bez ruchu, tylko jego niesamowite oczy rzucały groźne błyski. – Ty i twój zakon jesteście w posiadaniu czegoś, co nie należy do was.
Kustosz poczuł przypływ adrenaliny. Skąd on może to wiedzieć?
– Dzisiaj prawowici strażnicy przejmą nad tym pieczę. Powiedz, gdzie to jest ukryte, a ocalisz życie. – Mężczyzna wycelował broń w głowę kustosza. – Czy jest to tajemnica, za którą jesteś gotów umrzeć?
Sauniere’owi zabrakło powietrza. Mężczyzna przekręcił głowę w bok, patrząc na niego przez muszkę pistoletu. Sauniere uniósł ręce w geście obrony.
– Czekaj – powiedział powoli. – Powiem ci to, co chcesz wiedzieć. – Kilka następnych słów kustosz wypowiedział bardzo starannie. Ćwiczył to kłamstwo tyle razy, zawsze modląc się, żeby nie musiał go nigdy wypowiedzieć. Kiedy skończył, jego dręczyciel uśmiechnął się chytrze.
– Tak. To samo powiedzieli mi pozostali.
Sauniere skulił się w sobie. Pozostali?
– Ich też znalazłem – pochwalił się olbrzym. – Całą trojkę. Potwierdzili to, co mi właśnie powiedziałeś.
To niemożliwe! Prawdziwa tożsamość kustosza, jak i tożsamość jego trzech seneszalów, była tajemnicą niemal tak świętą jak odwieczny sekret, którego strzegli. Sauniere zdał sobie teraz sprawę z tego, że jego seneszale, trzymając się ustalonej procedury, wypowiedzieli przed śmiercią to samo kłamstwo. To była część uzgodnionego protokołu. Napastnik znów wymierzył w niego broń.
– Kiedy ciebie już nie będzie, ja zostanę jedynym człowiekiem na świecie, który zna prawdę. Prawda. W jednej chwili kustosz zrozumiał prawdziwą grozę sytuacji. Jeżeli ja umrę, prawda odejdzie wraz ze mną na zawsze. Instynktownie próbował podnieść się i uciec. Rozległ się huk wystrzału i kustosz poczuł rozchodzące się po ciele fale gorąca, kiedy kula utkwiła gdzieś w jego  brzuchu. Upadł do przodu... Walczył z bólem. Powoli przetoczył się na plecy i spojrzał przez kraty na człowieka, który na niego napadł. Mężczyzna mierzył teraz w jego głowę.
Sauniere zamknął oczy, myśli mu wirowały, w sercu mieszał się strach i żal. Tępe uderzenie iglicy pistoletu przetoczyło się echem przez korytarz. Kustosz otworzył oczy. Mężczyzna spojrzał na swoją broń z niemal rozbawionym wyrazem twarzy. Sięgnął po kolejny nabój, ale potem jakby się nad czymś zastanowił i uśmiechnął się spokojnie, patrząc na brzuch Sauniere’a.
– Nie mam tu już nic do roboty.
Kustosz spojrzał w dół i zobaczył otwór po kuli w swojej białej lnianej koszuli. Otaczał go niewielki krąg krwi kilka centymetrów poniżej mostka. Moj żołądek. Okrutnym zrządzeniem losu kula ominęła serce. Jako weteran la guerre d’Algerie kustosz widział już cierpienie ludzi, którzy umierają powoli. Będzie to trwało jakieś piętnaście minut. Kwasy żołądkowe przedostaną się do wnętrza klatki piersiowej, powoli zżerając ciało od środka.
– Bol jest dobry, monsieur – powiedział mężczyzna. I oddalił się. Jacques Sauniere, teraz sam w wielkiej sali, raz jeszcze obrócił głowę w kierunku żelaznej bramy. Był w pułapce, a krata nie podniesie się jeszcze co najmniej przez dwadzieścia minut. Zanim ktoś do niego dotrze, będzie martwy. Mimo to strach, który go teraz opanował, był silniejszy niż strach przed śmiercią. Muszę przekazać tajemnicę. Podniósł się z trudem, mając w oczach postaci trzech zamordowanych braci. Myślał o pokoleniach, które były przed nimi... O misji, którą im powierzono. Nieprzerwany łańcuch wiedzy. I nagle, mimo wszystkich środków ostrożności... Mimo zabezpieczeń... Jacques Sauniere został jedynym łącznikiem, samotnym strażnikiem jednej z największych tajemnic w historii ludzkości. Drżący, zdołał stanąć na nogach. Muszę znaleźć jakiś sposób... Był uwięziony we wnętrzu Wielkiej Galerii i wiedział, że na całym świecie jest tylko jedna, jedyna osoba, której może przekazać kaganiec wiedzy. Spojrzał w gorę i powiódł wzrokiem po ścianach swojego wspaniale wyposażonego więzienia. Kolekcja najsłynniejszych obrazów świata – postacie na obrazach uśmiechały się do niego jak starzy przyjaciele. Zaciskając powieki z bólu, zebrał wszystkie siły i myśli. Miał przed sobą dramatyczne zadanie, któremu musi poświęcić każdą pozostałą sekundę życia.

 


 

Niestety w Warszawie nie posiadamy Mony Lisy, ale innych dzieł u nas dostatek. Chciałbym zapoznać Cię z moim ulubionym malarzem i jego twórczością. Nota bene jest on symbolistą :)

Kordy wskazują znany Ci budynek. Udaj się tam i znajdź obraz ze spojlera; będzie on punktem wyjścia do dalszych poszukiwań.

- Znajdź kobiety oplecione w węże. Różnica między tytułem obrazu, a rokiem jego powstania to A

- Znajdź najsłynniejszy autoportret naszego bohatera. Data powstania obrazu 19XY. Y - X = B

- C to druga cyfra roku zakupienia obrazu ze spojlera

- D to ilość indyków podzielona przez 2 ;)

- E ilość obrazów mówiących o śmierci + 2

- liczba mężczyzn w kopalni 1F

 

Kordy finału:

N 52 AB,C(E-1(D+1)

E 21 FA,EAF

 

Miejsce finału bardzo ruchliwe.

Proszę nie spojlerować w logach.

 

Godziny otwarcia

wtorek–niedziela: 10.00–18.00
piątek: 10.00–20.00
poniedziałki: nieczynne

We wtorek wstęp na ekspozycje stałe jest bezpłatny. Wejściówki w kasach Muzeum.

Aktualny cennik biletów na stronie MNW. 

 

PROSZE ZACHOWAĆ OSTROŻNOŚĆ PRZY PODEJMOWANIU KESZA.

Flag Counter

Rules of reactivation Reaktywacja jest możliwa tylko po bezpośrednim kontakcie z autorem/właścicielem skrzynki
Read more about reactivation of geocaches here
Additional hints
You must be logged-in to see additional hints
Pictures
znajdź ten obraz
Jeśli musisz
Log entries: Found 22x Not found 0x Note 2x Picture 1x All entries Gallery