Krzyk Kamienia 

"...bo prawdziwie extremalnego keszera ku trudnej i niebezpiecznej skrzynce prowadzi najczystszy i najbardziej szalony ze wszystkich rodzajów miłości..."

Nieposkromione pragnienie człowieka, by zmierzyć się z potęgą natury. Dwóch mężczyzn podejmuje zakład o to, który pierwszy zdobędzie "Dolomitowe Serce" - ciężką i trudną drogę wspinaczki skalnej. Obaj poświęcają tym zmaganiom więcej niż wszystko...

Jedno wam powiem, z tej ściany mało kto wraca żywy. Bo to nie jest zwykła skała. To Krzyk Kamienia, który hipnotyzuje i przeraża swoimi niesamowitymi kształtami i barwami nawet na zdjęciach, a co dopiero czuć musi człowiek, który wbrew wszelkiemu rozsądkowi rzuci mu wyzwanie i poczuje pod swymi rękami dotyk zimnego kamienia?

Światowej klasy alpinista, dojrzały, lecz nieco ekscentryczny Noel oraz młody, piekielnie ambitny i niemniej zarozumiały Raj, który nie wpisuje do swojego CV kolejnych wielkich ścian, a coraz trudniejsze technicznie sztuczne ścianki wspinaczkowe. Razem zamierzają stoczyć ze sobą pojedynek. Noel, mimo uznania dla akrobatycznych możliwości młodego kolegi, nie ukrywa pogardliwego stosunku do wspinaczki w sztucznych warunkach. Noel i Raj stanowią skrajne przeciwieństwa. Pierwszy z nich bezapelacyjny bohater, który potrafi uszanować i zrozumieć potęgę natury. Drugi to młody pyszałek przekonany o własnej wielkości. Typ nieprzyjemny na tyle, by po pobraniu od losu karcącej lekcji, nie wyciągnąć z niej żadnych wniosków.

Do starcia pomiędzy ich dwiema szkołami alpinizmu dochodzi podczas zawodów wspinaczkowych. Właśnie wtedy Noel wyzywa Raja na pojedynek na piekielnie trudnej ścianie kamieniołomu. Młodzieniec, z charakterystyczną nutą lekceważenia i samouwielbienia, przyjmuje wyzwanie i stwierdza, że "Dolomitowe Serce" to tylko nieco wyższa ścianka.

Na ścianę rusza wspólna wyprawa, która ma rozstrzygnąć, który z nich ma rację, ale już po chwili kończy się niemal tragicznie. W trakcie zejścia młody wspinacz wyczynowy samowolnie rusza ze szczytu, lecz następuje gwałtowne załamanie pogody, jak również awaria sprzętu i poważna kontuzja jego nogi.

„Dolomitowe Serce” bezlitośnie karze młodego Raja. W międzyczasie Noel pokonuje po mistrzowsku trudną trasę i staje na dnie kamieniołomu dumny ze swych dokonań. Raja zabierają do szpitala służby ratunkowe. Jest ranny i upokorzony. Nie chce znać już rywala. Ucina wszelkie kontakty z nim. Noel natomiast świętuje swe zwycięstwo.

Warto wiedzieć, że w rywalizację obu mężczyzn wplątana jest również piękna Tulia. Obaj starają się o jej względy, lecz Tulia stroni od męskich uczuć. Woli samotność i rozmyślania nad sensem istnienia. Zaczyna wręcz myśleć o zakonie. Obaj mężczyźni starają się za wszelką cenę odwieść dziewczynę od tego pomysłu i prześcigają się wręcz w pomysłach na zwrócenie na siebie uwagi. Tulia codziennie obsypywana jest kwiatami i upominkami. Nie ma dnia, by któryś z nich nie wyczekiwał pod jej domem, aby choć na moment ją zobaczyć. Tulia ma dość tych zalotów. Jest zmęczona męską natarczywością i wciąż nie umie podjąć decyzji, co ma począć ze swoim życiem i jeśli wybrać w ogóle mężczyznę, to którego? Bo obaj mają ogromne zalety i obaj kochają Tulię do szaleństwa.

Po przegranym przez Raja zakładzie, Noel jest już niemal pewny, że skoro wygrał to i wygrał też uczucie dziewczyny. Próbuje za wszelką cenę zdobyć jej serce. Tulia jednak wciąż wymyka mu się. Pewnego wieczoru idzie samotnie na brzeg urwiska, gdzie obaj mężczyźni stoczyli swój wspinaczkowy pojedynek. Spaceruje krawędzią wysoczyzny, obserwując zachodzące słońce. Nieszczęśliwie stawia kolejny kroki kawałek skały odrywa się tuż pod stopami dziewczyny, która traci równowagę i zaczyna się staczać w dół. Nie ma szans na uratowanie życia. Chwilę później upada na skalną półkę i tam w cierpieniach kona.

Wiele chwil minęło, nim ciało Tulii zostało odnalezione. Pogrzeb był skromny, w obfitych strugach deszczu. Pojawili się obaj z bukietami kwiatów dla swojej ukochanej. Nie było o co walczyć, o kogo. Wszelkie waśnie straciły sens. Nieśmiało podeszli obaj do trumny, w której spoczywała. Noel wyciągnął rękę. Raj chwilę zawahał się, ale wreszcie uścisnął dłoń kolegi.

"Absterget Deus omnem lacrimam ab oculis ad perpetuam rei memoriam"

"Dolomitowe Serce" w Kamieniołomie Bobrowniki. Tam szukaj kesza.

Skrzynka w kolorze czarnym została ukryta w miejscu śmierci Tuli. Aby ją zdobyć, musisz uzbroić się w linę i uprząż, kask oraz sprzęt wspinaczkowy, bowiem bez tego nie masz w ogóle żadnej możliwości podjęcia go. Droga po ścianie na dno kamieniołomu wynosi około 50 m, ale liny musisz mieć znacznie więcej, bowiem samo założenie stanowiska pochłonie Ci przynajmniej z 30 m - bo o tyle oddalone jest solidne drzewo nadające się do tego celu. Na całej wysokości ściany znajdują się punkty asekuracyjne, gdyż jest to naturalna ścianka wspinaczkowa Big Wall. Asekuracja, która się tam znajduje, nie jest atestowana i była instalowana ponad 10 lat temu! Ponadto ze względu na kruszące się skały punktom tym nie należy bezgranicznie ufać, dlatego też stanowisko zakładaj KONIECZNIE na solidnym drzewie.

Skrzynka została ukryta mniej - więcej w połowie wysokości ściany. W szczelinie, zamaskowana małymi kamykami. Tuż przy niej jest znaczek OC wyryty na ścianie i półka, na której możesz sobie swobodnie stanąć i wpisać się do logbooka.

Uwaga! Skrzynka niebezpieczna !!!

Ponosisz pełne ryzyko i odpowiedzialność za wszelkiego rodzaju szkody, z uszkodzeniami ciała i śmiercią włącznie. Jeżeli nie zamierzasz lub nie jesteś w stanie takiej odpowiedzialności i ryzyka podjąć - nie powinieneś zdobywać tej skrzynki. Jeżeli masz lęk wysokości to lepiej nie podejmuj wyzwania! Wrzuć ją do ignorowanych. Nie musisz mieć przecież wszystkich skrzynek zdobytych w serwisie, a tym bardziej moich. Nie jest to więc kesz dla każdego, a głównie dla miłośników extremalnych doznań i adrenaliny, poszukiwaczy pragnących mocniejszych wrażeń i silnych, emocjonalnych przeżyć. Dla osób, dla których wspinaczka i obcowanie z linami nie są nowością.

Powodzenia i uważaj na siebie, bo z "Dolomitowym Sercem " nie ma żartów !!!

__________________________________________________________________

UWAGA!!!

Od dnia 5 maja 2015 r. wprowadzam wymóg:

 umieszczenie w logu internetowym zdjęcia zdobywcy w miejscu ukrycia mojego kesza. 

Logi bez zdjęcia - będę usuwać.