Jakiś czas temu w drodze do pracy zobaczyłem pluskające się w dzikim radosnym szale dzieciaki. Obczajam, a to wyremontowana fontanna na Placu Pod Skrzydłami. Ta radość szkrabów spowodowała że zakiełował mi pomysł na kesza. Szczególnie że był to goracy letni dzień, i każdemu przydałoby się nieco orzeźwienia.
O Placu
Plac pod Skrzydłami powstał w latach 60. XX wieku. Jego głównym architektem był Bohdan Pniewski, który zaprojektował również gmach polskiego Sejmu oraz zmodernizował Teatr Wielki. Plac powstał przy realizacji "Szosy Krakowskiej" - było to założenie urbanistyczne, obejmujące powierzchnię około 100 hektarów w okolicach ulic: Dickensa, Szczęśliwickiej, Bitwy Warszawskiej 1920 roku i Pawlińskiego. Modernizacja placu rozpoczęła się w listopadzie 2010 roku, kiedy to z inicjatywy zastępcy burmistrza Piotra Żbikowskiego odbyły się konsultacje społeczne w sprawie nowego kształtu placu pomiędzy budynkami na ul. Grójeckiej 107 i 109. Jesienią ubiegłego roku rozpoczęły się prace budowlane, które prowadziła firma Rembudan. Plac został zaopatrzony w nową nawierzchnię, fontannę z rzeźbą Anny Dębskiej "Lecące łabędzie", nowe siedziska, donice z młodymi drzewkami oraz krzewami. Plac jest oświetlony przez lampy oraz wkomponowane w donice reflektory oświetlające drzewa. Strumienie wody w fontannie są również podświetlone kolorowymi lampkami. Wieczorami można zobaczyć kolorową iluminację całego placu. Nad bezpieczeństwem na placu czuwają kamery monitoringu wizyjnego.
Skrzynka
Tak, to jest mikro. Ale mimo to ma i dający się wyjmowac logbook i ołówek i nawet certyfikaty dla wielu znalazców. Zobaczymy czy mikro jednak mogą się podobać, jak mnie starają się przekonać na Forum ;)
Kamuflaż kesza jest na stałe, nie urywajta. Łapiecie samego kesza i w nogi ;)
Polecam szukanie wieczorem/nocą, bo za dnia placyk gości swoich stałych bywalców, a szkoda byłoby tak od razu spalić kesza.