Beskid Śląski, a w szczególności rejon Klimczoka, Trzech Kopców i Stołowa podziurawione są jaskiniami jak ser szwajcarski. Jednak nie tylko ten rejon, ale całe Beskidy w mniejszym,czy większym stopniu usiane są jaskiniami i skałami. Mało turystów zna lokalizację tych jaskiń i właściwie to dobrze, bo zachowują swój pierwotny charakter i mogą w nich hibernować zimą spokojnie spore grupy nietoperzy. Są to jaskinie o pochodzeniu osuwiskowym, co czyni je niebezpiecznymi i trudnymi do zwiedzania.

Nie wszystkie jednak są bardzo niebezpieczne, trudne i nie we wszystkich zimują nietoperze. Te właśnie chcę przedstawić.

Oto druga z nich:

Jaskinia Pod Balkonem. Jaskinia położona na południowo-wschodnich stokach Muronki w rezerwacie "Kuźnie" http://pl.wikipedia.org/wiki/Rezerwat_przyrody_Ku%C5%BAnie  Jaskinia posiada trzy otwory. Dolny największy i jednocześnie najłatwiejszy do znalezienia znajduje się u podnóża jednej z ambon skalnych, w środkowej części rezerwatu, kilka metrów powyżej małej tablicy informacyjnej. Zwiedzanie głównych ciągów jaskini łatwe. Otwór o kształcie zbliżonym do trójkąta prowadzi do głównych partii jaskini, utworzonych przez wysoką (od 3 do 8m) i wąską (max.1m) szczelinę. Dalej wąskie korytarzyki i szczeliny.

Długość:45m 
Deniwelacja:10m

Dokładny opis:

http://www.sktj.pl/epimenides/flisz/podbalk_p.html

Do kesza najłatwiej dotrzeć z zielonego szlaku biegnącego ze wsi Ostre na Magurkę Radziechowską. W miejscu gdzie przy szlaku turystycznym na Muronce umieszczona jest tablica informacyjna rezerwatu o przebudowie lasu skręcamy ze szlaku na wyraźną grań biegnącą na południowy zachód (granią biegnie granica rezerwatu). Po kilkudziesięciu metrach docieramy do skarbu. Miejsce oferuje piękne widoki, jednak keszyk nie znajduje się w jaskini, gdyż sama jaskinia zlokalizowana jest na terenie rezerwatu i nie wolno tam kopać . Dotarcie do kesza umożliwi odnalezienie jaskini, bowiem na okładce logbooka są podane jej współrzędne. By dojść do jaskini należy cofnąć się do tablicy i ruszyć wydeptaną ścieżką ku południu, jakieś 150m w urokliwym skałkowym terenie.

Uwaga! Poruszanie się po rezerwacie poza ścieżką jest niezgodne z regulaminem i bardzo niebezpieczne – to prawdziwe „pole minowe”, urwiska i pełno dziur, których nie widać na pierwszy rzut oka.

W okolicy tej widywałem często żmije, więc zalecam ostrożność.

Na pierwszego znalazce czeka nagroda: 500zł w gotówce   (bez kitu).

Życzę powodzenia