Prawie metr śniegu nie sprzyjał poszukiwaniom. Trzeba będzie wrócić o innej porze roku

Do duo-pieńka dotarłem w trawie po pachy. Korzenie jakby się skurczyły. Uwaga na skarpę!

Skrytka w świetnej formie jak na swój wiek. Podsuszyłem zawartość.

Nie doczytałem informacji o współrzędnych jaskini w logbooku i ostatecznie nie znalazłem jej.

Znaleziono podczas wędrówki z Ostrego na Skrzyczne. GK in.
Dzięki za skrzynkę.

w sumie dla mnie taki powrót do korzeni, ileż się jaskiń przeciorało za młodego , na szczęscie kondycja została no i sylwetkabo tu trochę ciasno , TFTC

Z R-solem i Norbinorkiem.  Nie w pierwszym korzeniu to w drugim :) 
Jaskinia odwiedzona, podobno 40 m. ale ja bym tyle jej nie dał. Dzięki.

Podwójny pieniek, już bez napisu znaleziony od razu. Kesz już gorzej, dopiero Mati wyczaił, że nie szukamy przy korzeniach buka. Jaskinia namierzona, spenetrowana dogłębnie. Mi się podobała i nie taka znowu mała. Doszliśmy do wniosku, że nasz wspólny kolega z Bytomia pewno by tu jakiś event nawet zorganizował . O tej porze roku trzeba jednak bardzo uważać na dojściu, bo stromo i ślisko, a jest gdzie spaść. Dziękujemy.

Dzieki za skrzynkę, urozmajciła wycieczkę mimo iż jaskinie zostawiliśmy na następny raz.

Graf na pniaku już nieco wyblakł a korzeni ci w okolicy dostatek, tak więc nie było łatwo.

Info "Po kilkudziesięciu metrach docieramy do skarbu." zamienił bym na "kilkuset".

Stan techniczny pojemnika- nadaje się do wymiany(przegryziony) najlepiej na metalowy.

Logbook- zawilgnięty i zszywki rdzewieją

fanty- w pożądku

Polecam mimo iż jaskini jeszcze nie zwiedzałem.

Dwa razy podchodziliśmy do tej skrzynki, za poerwszym razem rozładował nam się gps na szczycie i odpuściliśy ale za drugim razem wzięliśmy nowe baterie. Jaskinia znaleziona i zwiedzona. Nawet ognicho i kiełbaski zaliczyliśmy przy kempingu. 

Worek pogryziony i pojemnikowi się pękło albo przegryziony ale za pokazanie miejsca i super wyprawę ocena znakomita i zielona gwiazdunia. 

in: 2xGK

Znaleźliśmy i skrzynkę i jaskinię, jednak bez penetracji. Dojście trochę drapiące, ale za to jagody i maliny osłodziły spacer. Stanęliśmy przed wejściem do jaskinii i narzeczona mówi: "3 tygodnie do ślubu, łazimy po kamienistych szlakach, po jakichś urbexach się wspinamy - może nie kuśmy już losu, bo jeszcze do kobierca z gipsem któryś pójdzie." Spojrzałem w ciemność, potem na czołówke ze słabymi bateriami i stwierdziłem, że nie będziemy się diabłowi do nory pchać.Mimo to za pomysł na kesza daję gwiazdkę, bo jak ktoś lubi takie miejsca, to będzie wniebowzięty. TFTC!

Świetne miejsce , rezerwat też przepiękny , aż się prosi o wytyczenie bezpiecznych oznakowanych ścieżek na terenie rezerwatu. Dziękuję za fajną skrzyneczkę :-). Niestety jakiś gryzoń poradził sobie z skrzynką i z taśmą ratunkową też widać że nie chce odpuścićtrzeba by było chyba metalowy sejf :-).

Dzięki za keszyk

Oczywiście Art_Bi pierwszy. Jesteś chyba najszybszy w Beskidach.

Wybrałem określenie nietypowa, bo dotyczy jaskini, a jest w zupełnie innym miejscu.

Pojemnika użyłem takiego jak zwykle, ale widać zwierzaki mają tam ostrzejsze zęby. Przy najbliższej okazji dołożę metalową obudowę. Pozdrawiam

18:15 - FTF - takie miejscówki to ja lubię: dzicz i odludzie, a jednocześnie super widoczki, skały i jaskinie. Reko musi być! Pobrałem sobie 500zł ;-), IN: karabinek.
Dzięki za kesza!

P.S.
- Zastanawiam się tylko, dlaczego skrzynka ma typ "nietypowa", skoro pojemnik z logbookiem jest na koordach i nie ma hasła do logu czy innych zadań do wykonania żeby odnaleźć kesza? - a co do pojemnika, to jakiś żarłacz zdążył go już pogryźć, okleiłem go taśmą.