Stacja pomp
Większość turystów odwiedzających zamek Chojnik nie wie, że poważnym problemem, z którym borykały się kiedyś tego typu budowle było zaopatrzenie w wodę. Ponieważ wykonanie studni ze względu na duże wyniesienie zamkowego wzgórza ponad otaczający go teren okazało się niemożliwe, wykuto w skale trzy zbiorniki przeznaczone do magazynowania deszczówki.
Dziś, w XXI wieku sytuacja wodno-sanitarna Zamku nie uległa znaczącej poprawie. Chojnik ze względu na trudną lokalizacje nie posiada zaopatrzenia w bieżącą wodę oraz kanalizacji.
Stanowi to poważny problem dla rozwoju funkcjonującego przy Chojniku schroniska PTTK. Dzisiaj wprawdzie do skalnych zbiorników nie zbiera się deszczówki ale o wodę nie jest łatwo.
W lesie, w pobliżu zielonego szlaku prowadzącego z Piekielnej Doliny w stronę Zachelmia znajduje się tajemniczy, murowany z kamienia domek. Nieopodal niego zauważyć można dwie studnie – jest to ujecie wody z górskiego źródła. Wnętrze domku kryje pompę wodna napędzaną silnikiem na olej napędowy, która tłoczy wodę do zbiorników znajdujących się w schronisku. Ponieważ wydajność źródła jest niewielka, pompę uruchamia się raz dziennie, jeśli uzbiera się dostatecznie dużo wody. W czasie suszy odpowiednia porcja wody zbiera się nawet kilka dni. Zima, podczas dużych mrozów wodociąg nie jest używany. Jak zatem zamek radzi sobie z problemem braku wody? Zapytajcie przy okazji spaceru na zamek przemiłego zarządce zamkowego – Jędrka z Chojnika.
Zapamiętaj kolor logbooka. Będzie potrzebny do rozwiązania innego zadania.