Jadąc ulicą Przęsocińską do Polic po lewej stronie mijamy zespół budynków, jest to dawna Leśniczówka Oleńka. Budynki powstały w pierwszej dekadzie XX w. W pierwotnym układzie znajdował się tu dom mieszkalny dla trzech rodzin (familok), budynek pomocniczy (pralnia, suszarnia, itp.) oraz trzeci budynek gospodarczy (chlewiki na drobny inwentarz, toalety). W podwórzu znajdowała się stodoła na paszę dla zwierząt gospodarskich.
Budynki przeznaczone były dla rodzin Fuks i Gerling pracujących na rzecz lasów w rejonie Doliny Siedmiu Młynów i Komarzego Młyna, a także (szczególnie kobiety) zatrudniane były w pobliskiej szkółce leśnej. Działania wojenne pierwszej i drugiej wojny światowej nie spowodowały tu zniszczeń i w 1945 roku obiekty przejęło Wojsko Polskie, a następnie Zarząd Zieleni Miejskiej w Szczecinie, następnie przeszły w ręce Lasów Komunalnych. Mieszkali tam pracownicy sezonowi oraz znajdowało się pomieszczenie socjalne leśnictwa.
Leśniczówka zawdzięcza nazwę Stanisławowi Nowaczewskiemu, pierwszemu powojennemu leśniczemu, było to imię jego żony - Aleksandry. Natomiast ostatnim leśniczym był tu Henryk Hibner.
W październiku 2010 r. zamieszkujące w budynku rodziny zostały przeniesione do innych mieszkań. Obiekt został źle zabezpieczony przed dostępem osób postronnych i popadł w ruinę, to są chyba jego ostatnie dni, więc spieszmy się, żeby zobaczyć "leśniczówkę" póki jeszcze istnieje.
W planach jest wybudowanie tu azylu dla dzikich i chorych zwierząt, powstać tu mają, po wyburzeniu budynków m.in. budynek z lecznicą oraz częścią administracyjną, boksami i wybiegami dla zwierząt (2 szt.), wolierami dla ptaków (3 szt.). Całość ma być urozmaicona placem zabaw, ścieżkami edukacyjnymi oraz „szkółką leśną" z wiatami i ławkami, powstać mają również miejsca parkingowe.
UWAGA! wjazd samochodem jest niebezpieczny, bardzo dziurawy jest zjazd z drogi.
OPIS SKRZYNKI:
Keszyk ukryty pod kordami. W skrzynce osiem certyfikatów do zdobycia, logbook, ołówek oraz kilka drobiazgów.